
Tiago Motta po zwycięskim meczu z Interem w rozgrywkach Pucharu Włoch zjawił się na pomeczowej konferencji prasowej. Oto co na niej powiedział trener drużyny gości zgromadzonym dziennikarzom:
- Jestem co najmniej dumny z tego co zrobili moi chłopcy. Dzisiejszy mecz z finalistą Ligi Mistrzów i pierwszym zespołem w tabeli ligowej był fantastyczny. Teraz musimy to kontynuować. Nie jest trudno przegrać na tym boisku, wiemy o tym, ponieważ zdarzało się to nam w przeszłości. Dzisiaj zachowaliśmy równowagę psychiczną. Chłopcy również czerpali przyjemność z gry. Jestem szczęśliwy z powodu naszych kibiców. Na tym spotkaniu było ich ponad dwa tysiące. Czuję się szczęśliwy, że mogę być częścią tego wszystkiego.
Jak dużo siły da wam ten awans w przełożeniu na rozgrywki ligowe?
- Wierzyliśmy od zwycięstwa nad Romą, że możemy tutaj przyjechać i dobrze się spisać. Inter starał się szybko zamknąć mecz. Tak szybko jak to tylko możliwe. To nasza wielka zasługa, że im się to nie udało. Ci którzy do nas niedawno przyszli spisali się dobrze. Myślę, że dla całej drużyny to jest ważne zwycięstwo. Naszym celem jest teraz jak najszybsze dobre zregenerowanie się. Potem czeka na nas Atalanta. To będzie piękny mecz przeciwko drużynie, która ugruntowała swoją pozycję wśród najlepszych w Serie A.
Komentarz na temat zagrań Zirkzee w La Scali Futbolu.
- Dopiero dzisiaj je pokazał? Ma wielką jakość i wie o tym. To trudny profil do znalezienia w dzisiejszych czasach. Ma technikę, odpowiednią budowę ciała, ale nie jest też egoistyczny, ponieważ najpierw myśli o grupie, a później o sobie. To daje mu coś ekstra w porównaniu do innych piłkarzy. Pomagają mu też koledzy z drużyny. Moi chłopcy wiedzą, że jeśli będą dalej pracować w ten sposób, to będą mogli sprawiać kolejne satysfakcje sobie i naszym fanom, którzy za nimi podążają. To duża odpowiedzialność. Dziś w szatni świętowaliśmy, ale teraz myślimy o tym, aby jak najlepiej zregenerować się na następny mecz.
Jak oceniasz Arnautovicia?
- Ja nie muszę, ale ty czy Inzaghi tak. Kiedy byliśmy kolegami w 2009 roku, był młody z niezwykłymi cechami fizycznymi i mentalnymi. Miał niestety wtedy konkurencję w postaci Balotellego, Milito i Eto’o…Wtedy miał mniej szans na grę, ale już wtedy było widać, że jest innym typem piłkarza. Miałem go w Bologni i potrafił zrobić różnicę. Teraz zdecydował się wrócić do Interu i cieszę się, że wrócił, bo to mój przyjaciel. On da Interowi wielką pomocną dłoń, jestem dodatkowo jego fanem. Nie dzisiaj, ale od jutra już tak. Zasługuje na to, to dobry facet.
Mocna motywacja dla zespołu po zwycięstwie.
- To zespół, który robi wiele rzeczy w odpowiedni sposób, aby kontynuować rywalizację z najlepszymi drużynami na papierze. Ta bezczelność jest wynikiem ciężkiej pracy, którą wykonujemy na boisku i poza nim. To zwycięstwo to zastrzyk energii. Zmęczenie dziś nie istnieje.
Występ Ravaglii.
- Mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy, więc istnieje możliwość utrzymania tego co robimy obecnie w kolejnych meczach. Ravaglia dobrze radził sobie z Romą, Dziś pokazał jak powinno się grać na takim stadionie.
Komentarze (0)