Do napisania tego tekstu skłonił mnie news z archiwum, z czasów trenerki Rafy Beniteza. Dotyczył on obietnicy sprowadzenia Messiego już w styczniu dla hiszpańskiego trenera. No cóż, do tej pory nie ma Atomowej Pchły, a Benitez szybko pożegnał się z ławką trenerską. Jak wiemy, Moratti dużo mówi, mało robi. Głównie tekst ten poświęcę tematyce zapowiadanych transferów, o których niejednokrotnie wspólnie z kolegami z redakcji tworzymy długie telenowele bez tzw. happy-endu. Jednakże nie będę mówił tylko o mercato, ale także poruszę tematykę zmian trenerów, inwestorów i obiecanego odmładzania składu. Ale po kolei:
Transferowy cyrk Massimo Morattiego
Jak wiemy, Moratti wiele obiecuje, mało robi. Trochę jak partie w naszym rządzie. Rozpoczniemy niechronologicznie, ale z rozmachem. Rok 2010, do klubu jako trener trafia Rafa Benitez. Zastępuje on Jose Mourinho, który z drużyną zdobył wszystko. Wtedy Moratti obiecuje: już w styczniu sprowadzimy Messiego! Dla fanów to informacja bomba, jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, wręcz niemożliwy do wyciągnięcia z Barcelony. Jaka jest oferta Interu? 250 milionów euro!
"- Wiele osób pyta mnie, kiedy kupię piłkarza światowej klasy. Messi jest najlepszym z tych piłkarzy - powiedział Moratti dziennikowi La Gazzetta Dello Sport - Kiedyś mówiłem o sprowadzeniu Messiego, ale wtedy żartowałem. Teraz mówię serio. Naprawdę zastanawiam się nad kwestią - kupić go czy nie kupić?"
Jaką decyzję podjął, dziś już wiemy. Nie kupić. Hiszpanowi również oferowane były usługi Ricardo Kaki z Realu Madryt. Wtedy stwierdził, że mamy Sneijdera i Coutinho, którzy są od niego lepsi, więc nie ma sensu sprowadzać Brazylijczyka z Madrytu. I podobnie jak z transferem Messiego, dziś już wiemy, że Wes i Cou świetnie sobie radzą, niestety nie w czarno-niebieskim trykocie. Kolejna telenowela dotyczyła zakupu Teveza. Moratti oferował 25 milionów euro, potem 30. Z City miał przejść też Kolarov, a ostatnim wzmocnieniem miał być Isla za 20 milionów euro. Tevez nadal gra w City, Kolarov też ma się dobrze w Manchesterze, a Isla trafił do Juventusu. Kolejny raz słyszymy o wielkich pieniądzach na transfery i kolejny raz nie przychodzi żadne znane nazwisko. Podobnie sytuacja ma się z telenowelą pod tytułem "Lucas w Interze". Ileż to było newsów każdego dnia: "Lucas we Włoszech", "Lucas w Interze", "Lucas wynajął sobie stolik w biurze Morattiego", "Lucas odwiedził "Little Italy" w USA", "Lucas z Igrzysk Olimpijskich ma już blisko do Mediolanu" itp. Moraś ukochał sobie sprowadzenie tego zawodnika, chociaż jego ówczesny klub wołał za niego pieniądze równoważące cenie za Teveza czy za Islę. Jak zwykle, Moratti z transferem zwlekał i ostatecznie "wielki talent" jest rezerwowym PSG. Inter interesował się też mnóstwem innych wielkich nazwisk: Aguero przed transferem do The Citizens, Lampardem, Di Marią przed transferem do Królewskich, Aquilianim, Hamsikiem (którego mogliśmy mieć za 3 miliony euro!) czy Thiago Nevesem. W sumie to nie telegram, za słowa się nie płaci, to wymieńmy jeszcze kilku: Robert Lewandowski (:D), Dzeko, Erikssen, Robben, Mascherano, Sandro, Leandro Damiao, Rossi, Lavezzi, Sanchez, Belhanda, Nani, Bastos, Farfan, Draxler, M'Villa, Holtby, Higuain, Benzema, Sahin, Schurrle.
Tevez: A weźta mi nawet nie mówta o tym Interze już.
Ostatnio głośno jest o transferze Sancheza wymienionego w powyższej grupie, a także słychać coś było o transferze Fabregasa. Jednak postawię uczciwe pytanie - czy ktoś wierzy jeszcze w tej bajki? Czy ktoś wierzy w to, że przyjdzie do nas jakiś klasowy zawodnik przed 30? Ta sytuacja przypomina mi opowieść znajomego związaną z przedślubną spowiedzią.
[Ksiądz]: Kiedy ostatni raz byłeś u spowiedzi?
[Znajomy]: Przed świętami
Przecież "wielebny" go nie zapytał, przed którymi. A Pan Młody miał na myśli te 20 lat temu. Podobnie jest z obietnicami Morattiego. "Kupię wam Messiego!", ale jak będzie miał 36 lat i będzie jeździł na wózku.
Ale odejdźmy na chwilę od tego, kogo kupujemy, a przejdźmy do osób, które od nas odeszły. Myślę, że najbardziej bolące nas obecnie transfery: wymiana młodych Pirlo i Seedorfa na ... Coco i Guglielminpietro. Pewnie nazwiska te wam wiele mówią (oczywiście po stronie tych, którzy do nas trafili), zaraz objaśnię. Jednakże najpierw - Pirlo to genialny rozgrywający, który potrafi dogrywać genialne piłki, świetne wykonywać rzuty wolne i ma w sobie werwę, która potrafi poderwać cały zespół. Pirlo w Milanie przebywał od 2001 do 2011 roku. W 284 spotkaniach trafił do siatki 32 razy. Potem Milan oddał go do Juventusu z myślą, że Pirlo już się "spalił". WIELKI BŁĄD! Pirlo teraz błyszczy i kreuję grę dla Starej Damy. Seedorf w Milanie spędził 10 lat, zagrał w 300 spotkaniach, zdobył 48 bramek. W Botafogo też radzi sobie całkiem dobrze. A teraz kariery osobników, których otrzymaliśmy w zamian.
Coco pewnie kojarzymy z PES'a 4 lub 6, nie pamiętam dokładnie. Więc najpierw Guglielminpietro. W Interze zagrał 30 spotkań w ciągu 2 lat, nie strzelił nawet jednej bramki. Resztę kariery dogrywał w Argentynie i na Bliskim Wschodzie, zresztą bez wielkiego rozgłosu. Natomiast Coco w Interze w ciągu 5 lat rozegrał 26 lat (2 lata był na wypożyczeniu). Co ciekawe, wcisnął się także do Barcelony. Żadne porównanie do Pirlo czy Seedorfa. Moratti miał pogląd na te talenty podobnie jak Franz Smuda na Roberta Lewandowskiego, który kazał oddać pieniądze za paliwo za "oglądanie takiego drewna", jakim jest Lewy. No cóż. Inter oddał do Juventusu także Fabio Cannavaro w 2004 roku. W Interze grał tylko 2 lata, jak wiemy, w 2006 roku został Mistrzem Świata z reprezentacją Włoch, na tym Mundialu został uznany nawet najlepszym obrońcą. Inter po dwóch miesiącach pozbył się także Robbiego Keana (6 występów), a także sprzedał za grosze Roberto Carlosa. Często zerkając w "Ten dzień w historii Interu" widzimy znajome nazwiska, którymi potem Nerazzurri przejawiają zainteresowanie: Mattia Destro, Domenico Criscito, Juraj Kucka i wiele innych. Gdzie Inter ma oczy? Czy on naprawdę nie widzi potencjału w tych młodych ludziach, których oddaje za beznadziejnych grajków, a następnie próbuje odkupić za kosmiczne pieniądze? Co jest nie tak z tymi ludźmi? Inter pozbywa się młodego napastnika, jakim był Luc Castaignos, aby potem kupić 36-letniego Tommaso Rocchiego! GDZIE TEN ZARZĄD MA OCZY?! Wróćmy jeszcze do wydarzeń ostatniego mercato: sprzedaż Wesleya Sneijdera i Philippe Coutinho za łączną kwotę 14 milionów euro. Śmiesz na sali, bo sam Sneijder był wart więcej pieniędzy. Kogo dostaliśmy w zamian? Schelotto za 5,8 miliona + połowa karty Livaji, Kuzmanovicia, Rocchiego. Nie wspominam transferu Kovacicia, który jest świetnym ruchem, o który zresztą "trzęsę portkami", że zarząd się popisze i sprzeda młodego Chorwata. Nie wspominam już o tym, w jaki sposób klub pożegnał się z takimi zawodnikami jak Julio Cesar, Maicon czy właśnie Wesley Sneijder. I o transferach można pisać, jak to się mówi, długo i namiętnie, ale wtedy tekst byłby zbyt długi. Zresztą - już jest dosyć spory, a to dopiero jedna kwestia.
Odmładzanie składu
Moratti zapowiedział wielkie odmładzanie składu. Na dobry początek pozbył się Thiago Motty, który był bardzo kreatywnym zawodnikiem. Ale w składzie nadal widnieje nazwisko Dejana Stankovicia, który jest długi czas kontuzjowany i częściej go widzimy w szpitalu, niż na boisku. Oprócz tego odmładzanie składu sprowadziło się do tego, że Inter był zespołem z największą średnią wieku w LM, wynosiła ona 32 lata. Inter pozbywa się młodych zawodników takich jak wspomniany wcześniej Castaignos czy Coutinho, a sprowadza 36-letniego Rocchiego. W rzeczy samej - odmładzanie pełną gębą. Jak na razie jedynym transferem odmładzającym było właśnie sprowadzenie Kovacicia. Oprócz niego słyszymy tylko o młodych zawodnikach kupowanych do...Primavery.
By: Matteo
Zmiany trenerów i sztab szkoleniowy:
Moratti znany jest z częstego zmieniania trenerów. Dłużej "uchowały" się tylko posady Manciniego i Mourinho. Jak na razie dobrze trzyma się też Stramaccioni. Pomiędzy nimi dochodziło do licznych zmian trenerów. Jak skrupulatnie wyliczył jeden z włoskich dziennikarzy, za odprawy dla zwalnianych trenerów przed zatrudnieniem Manciniego, Inter mógłby złożyć ofertę za Cristiano Ronaldo przebijającą ofertę Realu Madryt. Przypominamy, że Królewscy zapłacili za CR7 96 milionów euro! Mnóstwo pieniędzy przepuszczonych przez palce. Po odejściu Mourinho w klubie byli już: Rafa Benitez, Claudio Ranieri, Leonardo, Gian Piero Gasperini i Andrea Stramaccioni. To wszystko na przełomie 3 lat. Moratti narzeka na brak funduszy na transfery, ale w zwalnianie trenerów zabawa przychodzi mu lekką ręką. Prezesie! Wyłóż pieniądze na prawdziwego szkoleniowca, nie szukaj wszędzie oszczędności! FFP to świetna wymówka do skąpienia, ale nikt nie jest ślepy! Widzisz, że kibice przestają już siedzieć spokojnie. Jeżeli pali Ci się dom, to lecisz z gaśnicą, czy czekasz, aż się spali i nie zostanie z niego nic? Dla wielu z nas Inter to taki właśnie "drugi dom". Obowiązek obejrzenia spotkania, dopingowanie, przeżywanie każdej akcji na boisku. Niestety, pozytywnych emocji na boisku ostatnio dostrzec nie można. Trener chwali swoich zawodników po żałosnej porażce, kontuzja goni kontuzje. Dlaczego nie spojrzysz trzeźwo na sprawę i nie przestaniesz się pieścić ze sztabem szkoleniowym?! Weź w końcu sprawę w swoje ręce! Te kontuzje nie wzięły się z tego, że zawodnicy są ze szkła. Świadczy o tym chociażby przykład kontuzji Zanettiego. Spójrz na to, co robi Fassone i Branca. Jakie transfery "załatwia". Pewnie w głowie siedzi Ci jeszcze dołożenie premii? Zlatan Ibrahimović pisał w swojej autobiografii, że często lubiłeś dawać premie zawodnikom nawet po przeciętnych spotkaniach. Nie wychodzi to teraz z szatni, ale może dalej praktykujesz takie zwyczaje?
Podsumowując - jeśli ktoś nie weźmie się za ten klub mocno, twardo i stanowczo, bez żadnego pieszczenia, to ciężko będzie o sukcesy. Inter stanie się średniakiem. A to byłby cios w serce każdego kibica.
PS. Za pomoc w zgromadzeniu większości transferów propsy dla emika.:) Dzięki brachu.:)
Komentarze (27)
http://www.juvepoland.com/news.php?id=5473.
Klub nie inwestuje ? Inwestuje ! Juan Jesus, Kovacić, Ruben Botta, Icardi, Bardi, Laxalt - same młody nazwiska. Z tym, że inwestycja, jak już sama definicja tego słowa brzmi - wiąże się z ryzykiem. Ale no kurde nie pierd*lmy głupot, że klub nie inwestuje.
Zawsze wydawaliśmy dużo pieniędzy(może teraz mniej) na transfery które nie były trafione
Sprzedaz Motty byla olbrzymim bledem, tym bardziej, ze za te 10 mln, czy bog wie ile, mozna sobie obecnie tylek podetrzec.
za to świetnie napisał kolega Orzeu pode mną
wszyscy chcą młodych grajków, ale tacy nie zdobywają trofeów.
Robbie Keane nigdy nie powinien przychodzić do Interu, ale to były czasy jak Moraś sam ustalał kto się nadaje a kto nie (mój uwielbiany "as" Caio)
wielu kibiców na stronie jest młodych i nie pamięta, jak ciężko było w latach 90tych.
Do Morattiego można mieć ogromy żal, za to co zrobił po zdobyciu LM, za to że nie dał wsparcia nowemu trenerowi, że właśnie wtedy nie zaczął wprowadzać głodnych sukcesów piłkarzy.
Pozdr.
Coco - swego czasu uznawany jednym z najlepszych lewych obrońców na świecie, w Interze przede wszystkim doznał kilku poważnych kontuzji. Tu nie ma co narzekać na rozeznanie w talentach, bo Coco to faktycznie był wielki talent.
Cannavaro - kontuzjogenny, sam publicznie pchający się do Juve - Wy byście go nie sprzedali ? Tym bardziej że akurat z obroną nie mieliśmy wtedy problemów.
Castaignos i Rocchi ? Przecież te dwie sytuacje nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. To już bardziej szkoda że Arna nie dostał szansy.
Motta ? 10 mln baniek za 30-kilkuletniego szklanego zawodnika ? Świetna cena !
Spekulacje transferowe ? Co do wymysłów ma Moratti ?
Odmładzanie składu ? Każdy dobrze wie czemu przyszedł Rocchi - przez kontuzję Milito ! Przecież te odmładzanie ma miejsce: pozbyliśmy się lucio, j. cesara, Forlana, Cordoby, czy Motty, a przyszli np. Juan Jesus, Guarin, Alvarez, Handa, Kovacić czy Perreira - więc jak można się czepiać odmładzania składu ?
Z tym, że ani Criscito, ani Kucka nigdy u nas nie terminowali, więc nie wiem skąd oni znaleźli się koło Destro.
I jeszcze drobny błąd:
" Natomiast Coco w Interze w ciągu 5 lat rozegrał 26 lat".
To może teraz odniosę się do zdania, które sprowokowało mnie do napisania tego komentarza. Zacznę od końca, czyli od wniosku. A wniosek jest prosty - trzeba zwolnić Brance i zatrudnić "emika". Skoro zgodnie z podpisem to on zgromadził transfery to śmiało można go uznać za świetnego kandydata na człowieka dopinającego transakcje. Skąd taki wniosek? tu cyt:"Często zerkając w "Ten dzień w historii Interu" widzimy znajome nazwiska, którymi potem Nerazzurri przejawiają zainteresowanie: Mattia Destro, Domenico Criscito, Juraj Kucka i wiele innych." emika - człowiek nieznany w szerszym gronie świata piłki, mogę z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że dyrektorem transferowym/sportowym/agentem w żadnym klubie nie jest, a już ściągnął do Interu Domenico Criscito. Dawno temu musiał chłopak u nas grać, bo kibicując Interowi 16 lat nigdy w naszej koszulce go nie widziałem. A i Kucka w tym gronie trochę na wyrost się znalazł, bo był jedynie naszą współwłasnością i nie pasuje nijak do zdania mającego świadczyć o tym, że Inter z łatwością się pozbywał byłych piłkarzy chcąc ich później odkupić. Podsumowując uważam, że zarząd zasługuje na krytykę za swoje działania przez ostatnie sezony, ale warto najpierw się zastanowić czy jesteśmy wystarczająco kompetentni by ich takową obdarzać. A potem założyć koszulkę swojego ulubionego Criscito z herbem Interu i pójść ochłonąć grając w piłkę na pobliskim boisku.
popelnia sie bledy,ale jednak byly tez super transfery, Lucio E2 czy Wes
ostatnio zle sie dzieje, zgoda , sztab medyczny won, trener? jak nie bedzie transferow to za duzo sie nie zmieni, kazdy terner ma swoja wizje, watpie czy dostajac takich dziadow ktos bylby zadowolony, przyjdzie np Blanc napewno zechce z 3 graczy do 1szego skladu
jak widac MM popelnia duzo bledow, chcial oszczedzac na pensjach, poodawal graczy za grosze albo za free, i co brak lM 2gi seon, okolo 60 mnl w plecy za sam udzial
zlke sie dzieje mamy burdel straszny, pamietam jak nie pasowalo mi 3-4 graczy w skladzie,teraz lekka reka pozbylbym sie z 15stu
odmladzanie skladu, to juz wogole smiech na sali, wchodzi Garritano pasa, jest Duncan wymiataja, a gra taki gargano Munda Deki Chivu czy Roki
Motta sam chcial odejsc, wiec ciezko bylo go zatrzymac, jest inteligentny widzial co sie zapowiada
MOTTA BYL MOTOREM NAPEDOWYM wiekszosci poczynan Interu w srodku pola, kreatywny to nie tylko taki co sie kiwa ze wszystkimi i sle miliardy prostopadlych pilek ale tez taki ktory nadaje tempo i rozrzuca pilki po calym boisku
Oczywiście Mistrzem Świata.