W czasie ostatniego meczu kibice Nerazzurrich starali się uprzykrzać życie Mario Balotelliemu. Były zawodnik Interu był przez nich obrażany, a każdy jego kontakt z piłką spotykał się z gwizdami ze strony sektora gości. To spotkało się z reakcją napastnika, który pokazał Interistom środkowy palec.
Za ten gest piłkarza nie spotkała kara ze strony krajowej federacji. Jednak nie obędzie się bez konsekwencji dla niego. Ten upust emocji przekreślił możliwość powrotu do reprezentacji krnąbrnego napastnika. Zdaniem Corriere della Sera, Roberto Mancini nie będzie uwzględniał kandydatury piłkarza przy wysyłaniu powołań na kolejne zgrupowania reprezentacji Włoch. Pomijając już formę Balotelliego, nie otrzyma on powołania do kadry, dopóki nie nauczy się panować nad emocjami. W artykule nie ma wzmianki o możliwym ukaraniu Interistów za swoje zachowanie. Nie wiadomo również, czy Balotelliego spotka kara za pokazanie środkowego palca Milanowi Skriniarowi.
Komentarze (10)
Karać , karać i jeszcze raz karać