
Po zaskoczeniach w składzie za sprawą Antonio Conte, następnie to jego podopieczni zaskoczyli obserwatorów lepszą niż ostatnio grą. Po kompletnej dominacji na Meazza, Inter wygrał ostatecznie z Brescią 6:0. Bramki dla Nerazzurrich przed przerwą zdobywali Young, Sanchez i D'Ambrosio. Po wzowieniu gry swoje gole do dorobku drużyny dołożyli także Gagliardini, Eriksen oraz Candreva.
Inter od początku podyktował tempo i styl gry w meczu, a dowodem na szybko uzyskaną przewagę było trafienie Ashleya Younga już w 5. minucie gry. Były zawodnik Manchesteru United precyzyjnie umieścił piłkę w siatce rywala po strzale z volleya w lewym narożniku pola karnego. Szybko zdobyta bramka dodatkowo wzmocniła jeszcze pewność siebie gospodarzy i pozwoliła Interowi kontynuować swobodną grę i sprowadzać graczy drużyny przeciwnej do roli boiskowych statystów.
Efektem przewagi Interu były jeszcze dwie bramki zdobyte do przerwy. Najpierw w 20. minucie spotkania karnego na gola zamienił Alexis Sanchez. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy, swojego gola zaliczył także Danilo D'Ambrosio. Włoski defensor Interu zdobył bramkę głową, zamykając na długim słupku dobrze wykonaną wrzutkę z bocznej strefy boiska.
Po przerwie Inter ani nie przysnął, ani nie dał wybić się z uderzenia. Już po 8. minutach gry na tablicy widniał wynik 4:0. Swoją bramkę na odkupienie win dołożył Roberto Gagliardini, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wbił piłkę do siatki z pola bramkowego gości. Conte rotował dziś składem czego owocem był kolejny występ Agoume - kolejny raz na plus.
Piąty i szósty gol Interu to napędzanie akcji ofensywnych przez wprowadzonego do gry Antonio Candrevę. Piąte trafienie po przeniesieniu ciężaru gry na połowę rywala przez właśnie Candrevę i obronionym strzale Lukaku, zaliczył Eriksen. Wynik spotkania w końcówce meczu ustalił sam wspominany włoski skrzydłowy - po rozegraniu piłki z kolegami Candreva uderzył precyzyjnie i mocno - przełamując ręce bezradnego bramkarza gości.
Inter (3-5-2): Handanovic; D’Ambrosio, de Vrij, Bastoni; Moses, Barella, Valero, Gagliardini, Young; Lautaro, Alexis.
Rezerwowi: Padelli, Ranocchia, Godin, Pirola, Asamoah, Biraghi, Candreva, Brozovic, Agoume, Eriksen, Lukaku, Esposito.
Brescia (4-3-1-2): Joronen; Sabelli, Papetti, Mateju, Semprini; Skrabb, Tonali, Dessena; Zmrhal; Donnarumma, Ayé.
Rezerwowi: Andrenacci, Gastaldello, Mangraviti, Martella, Ghezzi, Viviani, Bjarnason, Spalek, Torregrossa.
Komentarze (40)
Lautaro co dostał piłkę od Valero z piętki to koniec. A co zrobił to już inna kwestia. Eriksen musi sie przełamać i być odważniejszy. Druga sprawa to piłka musi też go szukać. Gładko, karawana jedzie dalej. Forza ^^
Agoume wygląda obiecująco, a Martinez coraz gorzej.