Inter nie potrafił dobić rywala i ostatecznie tylko zremisował z Fiorentiną 1-1.
Mecz rozpoczął się od faulu na Lautaro Martinezie i to zwiastowało, że cały mecz będzie obfitował w brutalne wejścia. Pierwsze minuty należały do gości, Fiorentina nie potrafiła zawiązać akcji i głęboko cofnęła się pod własne pole karne, a Inter operował piłką. To Inter pierwszy trafił do siatki rywali za sprawą Borjy Valero. Hiszpan zabawił się w polu karnym z Milenkoviciem i wpakował piłkę przy samym słupku bramki Bartłomieja Drągowskiego. Kolejna groźna sytuacja należała do gospodarzy, jednak po kapitalnym strzale Samir Handanović wykazał się świetną interwencją. W kolejnych minutach to Viola podkręciła tempo meczu i na pewien czas przejęła inicjatywę. W 31. minucie zamieszanie w polu karnym Interu prawie wykorzystał Boateng, jednak napastnik został zablokowany przez obrońców. Osiem minut później piłka znowu znalazła się w bramce Fiorentiny, jednak strzał Lautaro nie został ostatecznie uznany, ponieważ wcześniej linię spalonego złamał Romelu Lukaku. Na zakończenie pierwszej połowy mogliśmy oglądać świetną interwencję Drągowskiego.
Druga połowa także zaczęła się od groźnego faulu, Milan Badelj zaatakował nakładką nogi Biraghiego i został ukarany żółtym kartonikiem. Przez następne minuty piłkarze nie rozpieszczali kibiców, na boisku dominował chaos, faule, a potem Inter całkowicie zrezygnował z gry w tym spotkaniu i oddał piłkę Fiorentinie. Pierwsze interesujące uderzenie miało miejsce dopiero w 59. minucie po główce Boatenga. Chwilę później Vincenzo Montella zdjął z murawy słabego w tym meczu Federico Chiesę. Włoch został wygwizdany przez własnych kibiców. Inter miał szansę "zabić" mecz w 73. minucie, ale Romelu Lukaku po raz kolejny okazał się nieskuteczny pod bramką przeciwników i zmarnował stuprocentową okazję z bardzo bliskiej odległości. Żółtą kartką został ukarany Lautaro Martinez i Argentyńczyk będzie zawieszony na kolejny mecz przeciwko Genoi. Podobna sytuacja tyczy się Marcelo Brozovicia. Pod koniec meczu można było zauważyć, że Fiorentina podkręca tempo i ma zamiar powalczyć z Interem o punkty w tym spotkaniu. Inter wciąż jest trapiony przez kontuzje, tym razem boisko musiał opuścić Bastoni, którego zastąpił Godin. W 93. minucie gospodarze dopięli swego, Vlahović wykorzystał chaos w obronie Interu i przebiegł z piłką pół boiska, a potem atomowym uderzeniem pokonał Handanovicia. Winą za tego gola należy obarczyć Milana Skriniara, który biegł za przeciwnikiem przez długi czas, ale nie zdecydował się na interwencję.
Sędzia zakończył spotkanie po sześciu doliczonych minutach. Inter pomimo straty punktów utrzymał się na pozycji lidera dzięki lepszemu niż Juventus bilansowi bramek.
FIORENTINA (3-5-2): 69 Dragowski; 4 Milenkovic, 20 Pezzella, 22 Caceres; 21 Lirola, 78 Pulgar, 5 Badelj, 8 Castrovilli, 29 Dalbert; 25 Chiesa, 10 Boateng
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 de Vrij, 95 Bastoni; 33 D’Ambrosio, 8 Vecino, 20 Borja Valero, 77 Brozovic, 34 Biraghi; 9 Lukaku, 10 Lautaro
Komentarze (42)
Valero wczoraj naszym najlepszym zawodnikiem, ale nie ma co się dziwić jak reszta zmęczona lub poziom serie b, nie wyobrażam sobie byśmy sprzedali Martineza i zostali z samym Drewniaku, i ten jego zdziwiony wyraz twarzy kiedy nie strzela z ósmą setkę z rzędu.
Chyba zapomniałeś o kilku nazwiskach
Gagliardini co by nie mówić na ten moment nr 4 w pomocy
Candreva, niestety, ale taka prawda nasz najlepszy wahadlowy
I Asa
Zatem nie ma 6 graczy A przy tak wąskiej kadrze to B.duzo
Ja nie wiem gdzie ty widzisz te wasze połowę składu ledwo sensi i Sanchez
barella kontuzjowani,może trzeba się jebnac w pierś i powiedzieć nie mam szerokiego skladu,juve też costa ramsey,chielienie kontuzjowani non stop więc teoszke pomysł jak napiszesz
Wahadła dramat! Zero szarpania, zero dryblingu, zero wrzutki dobrej. Candreva to naprawdę nasz najlepszy wahadłowy 🙈 Dalbert zjadł DD.
Lukaku - no cóż, prawda jest taka, ze w dwóch meczach mógł dać nam LM i 3 pkt dziś. To nie jest piłkarz na ważne mecze , zawsze tak było .
Conte tez nawalił wpuszczając w takim nerwowym meczu Agoume .
Tragiczny Lukaku. Trzy ostatnie wtopy, to w dużej mierze jego zasługa. Dziwne zachowanie Handanovica przy bramce. Dobry strzał, ale czy nie do obrony? Zawodnik uderza piłkę górą, a ten już leci na kolana. Typowy Słoweniec. Najpierw parada klasy światowej, a później dziwaczne zachowanie.
Po raz kolejny Lukaku udowadnia to jak przecietnym jest zawodnikiem. Nie odbieram mu wspolpracy z druzyna ale to za malo. Spalony na 40cm po raz kolejny, drybling niczym slon po raz kolejny, partaczenie 100% sytuacji po raz kolejny. Bedziemy miec ogromny problem zeby pozbyc sie go kiedy przyjdzie na to pora. Borja mecz pierwszej rundy. Pan pilkarz. Brozovic kolejny raz nie pokazal kompletnie nic.
Chyba sam jesteś spalony skoro nie ogarniasz.
Nikt nie wie co by było gdyby.
Można tylko przypuszczać.
Pierdole nie o Szopenie.