Duży niedosyt po zremisowanym meczu ze Spezią może zaspokoić tylko zwycięstwo w dobrym stylu nad Hellasem Verona. Szansa na to już jutro o 15:00 w meczu 33. kolejki Serie A.
Hellas Verona to klub, który ostatnimi czasy przejawia fatalną formę. Zespół z Werony przegrał trzy ostatnie spotkania, a w sumie z ostatnich 7 spotkań wygrał tylko jeden mecz. Mistrz Włoch z sezonu 1984/1985 do spotkania z Interem podchodzi zatem z nikłymi szansami na osiągnięcie pozytywnego rezultatu. W 77. spotkaniach między klubami Hellas wygrywał zaledwie 8 razy i było to dawno, dawno temu. Hellas ostatni raz z ekipą Nerazzurrich wygrał w sezonie... 1991/1992. Wtedy klub z Werony wygrał z Interem 1:0. Kolejnego triumfu trzeba szukać daleko wstecz, aż do sezonu 1984/85. Według przewidywań dziennikarzy 45-letni Ivan Jurić w meczu z liderem Serie A postawi na formację 3-4-2-1. Pewniakiem w bramce wydaje się być Marco Silvestri. Formację defensywną zbudują Dawidowicz, Magnani oraz Dimarco. W linii pomocy zobaczymy Faraoniego, Tameze, Ilicia, Lazovicia, Baraka oraz Zaccagnego. Za zdobywanie bramek odpowiedzialny będzie Kevin Lasagna, który w tym sezonie w 30. spotkaniach Serie A trafił do siatki tylko cztery razy. Najskuteczniejszym zawodnikiem klubu jest 26-letni ofensywny pomocnik - Antonin Barak - który zdobył siedem bramek w tym sezonie ligowym, do tego dołożył dwie asysty i jest uznawany za lidera swojej drużyny. W zespole po raz kolejny przyjdzie nam obejrzeć kilka twarzy, które kojarzymy z przygody z Interem - mowa o Federico Dimarco, Davide Faraonim, Marco Benassim czy też Eddim Salcedo, o ile dane mu będzie wejść z ławki rezerwowych. Wypożyczony do Hellasu 19-letni środkowy napastnik dostał możliwość gry w 16. spotkaniach, w których trafił do siatki jeden raz. Do tego dołożył jedną asystę.
Inter Mediolan do meczu podchodzi nabuzowany słabym meczem ze Spezią. Na szczęście fanów Nerazzurrich Sassuolo pokonało AC Milan i przewaga nad drugim w tabeli Milanem koniec końców uległa powiększeniu. Klub potrzebuje jeszcze 8. punktów, aby zapewnić sobie tytuł Mistrza Włoch. Pokonanie Hellasu zdecydowanie przybliży zespół do końcowego celu, a forma przeciwnika pozwala liczyć na spokojne zdobycie punktów. Bazując na terminarzu Mistrzostwo Inter powinien zapewnić sobie w najbliższych trzech, stosunkowo prostych meczach - z Hellasem, Crotone oraz Sampdorią. Jeżeli ten plan się nie uda to kolejny raz będzie czekała nas nerwowa końcówka sezonu, bowiem trzy ostatnie mecze to spotkania z AS Romą, Juventusem oraz niewygodnym Udinese. Wiemy jednak, że w Serie A nie możemy lekceważyć żadnego zespołu i Antonio Conte na mecz z Hellasem zdecyduje się najpewniej na wystawienie zespołu z największymi armatami od pierwszych minut. W bramce zobaczymy Samira Handanovicia, który po ostatnim meczu ze Spezią ma wiele do udowodnienia fanom Interu. Na formację defensywną złoży się blok Skriniar - de Vrij - Bastoni. Środek formacji uzupełnią Hakimi, Barella, Brozović, Sensi oraz Perisić. Za zdobywanie bramek będzie odpowiadał zabójczy duet LuLa. Dziwi brak Christiana Eriksena, którego miejsce zajmie Stefano Sensi. Włoch prezentuje zdecydowanie słabszą formę niż Duńczyk.
Przewidywane jedenastki:
Inter (3-5-2): Handanović - Skriniar, de Vrij, Bastoni - Hakimi, Barella, Brozović, Sensi, Perisić - Martinez, Lukaku
Hellas (3-4-2-1): Silvestri - Dawidowicz, Magnani, Dimarco - Faraoni, Tameze, Ilic, Lazović - Barak, Zaccagni - Lasagna
Head-to-head:
23.12.2020 Hellas 1:2 Inter
09.11.2020 Hellas 2:2 Inter
09.11.2019 Inter 2:1 Hellas
31.03.2018 Inter 3:0 Hellas
30.10.2017 Hellas 1:2 Inter
Transmisja TV:
Eleven Sports 1
Komentarze (14)