
Inter i Milan po prezentacji projektów stadionu napotkały się na opór, protesty i irytację ze strony lokalnych mieszkańców i polityków.
Coraz bardziej mało prawdopodobne jest, aby lokalna rada dała klubom wyraźną zgodę na rozpoczęcie budowy nowej areny, zasadniczo na parkingu obok obecnego Stadio Giuseppe Meazza. Póki co politycy w większości są przeciwni nowym projektom stadionu i stworzeniu nowej dzielnicy obok San Siro.
W niedawnym głosowaniu na temat nowego stadionu Rada Miasta głosowała następująco:
Z 48:
20 - nie jest pewnych
7 - raczej na nie
19 - niezdecydowanych
2 - popierających
W dniu wczorajszym A. Antonello i P. Scaroni byli na spotkaniu w ratuszu, gdzie zostali powitani bardzo negatywnie. Członkowie rady narzekają na to, że z terenu wokół San Siro próbuje się zarobić wielkie pieniądze, zamiast posadzić tam więcej zieleni. Poza tym pada argument, że stadion miałby powstać zbyt blisko domów. Scaroni nie pomógł całej sytuacji nazywając tereny wokół San Siro betonową pustynią, co tylko jeszcze bardziej zirytowało publiczność.
Część widowni nawoływała do powrotu do projektu numer 3, który zaproponował architekt Stefano Boeri, który zakładał dużą ilość zieleni wokół stadionu.
Projekt autorstwa Boeriego:
Komentarze (19)
Brzydki
W łapę chcą ot tyle, a nie jakaś zieleń albo bliskość domow