
W sobotni wieczór, 31 maja 2025 roku, na Allianz Arenie w Monachium rozegrano finał Ligi Mistrzów UEFA, w którym Paris Saint-Germain zmierzyło się z Interem Mediolan. PSG odniosło historyczne zwycięstwo, pokonując włoski zespół aż 5:0 i zdobywając po raz pierwszy w historii klubu najważniejsze europejskie trofeum klubowe.
Przebieg pierwszej połowy:
PSG rozpoczęło mecz z dużym impetem i już w 12. minucie objęło prowadzenie. Achraf Hakimi, były zawodnik Interu, wykorzystał podanie od 19-letniego Desire Doué i pokonał bramkarza rywali. Po zdobyciu bramki Hakimi wykonał gest przeprosin w stronę kibiców swojego byłego klubu. W 20. minucie Doué sam wpisał się na listę strzelców, podwyższając prowadzenie PSG na 2:0. Do przerwy paryżanie kontrolowali przebieg spotkania, dominując w posiadaniu piłki (61% do 39%) i oddając więcej strzałów (13 do 2), z czego pięć było celnych.
Przebieg drugiej połowy:
Po przerwie PSG kontynuowało swoją dominację. W 73. minucie Khvicha Kvaratskhelia zdobył trzecią bramkę dla paryskiego zespołu po asyście Ousmane'a Dembélé. Trzy minuty później Inter oddał swój pierwszy celny strzał na bramkę, jednak Gianluigi Donnarumma nie miał problemów z jego obroną. W 84. minucie na boisku pojawił się Senny Mayulu, który już trzy minuty później ustalił wynik meczu na 5:0 dla PSG. Statystyki drugiej połowy potwierdzają przewagę paryżan: 10 strzałów (3 celne) przy 6 strzałach Interu (2 celne) oraz 57% posiadania piłki.
Desire Doué został uznany za bohatera finału, zdobywając dwie bramki i notując asystę. Dla Interu Mediolan porażka 0:5 była bolesnym zakończeniem sezonu, a przyszłość trenera Simone Inzaghiego w klubie stoi pod znakiem zapytania.
PSG (4-3-3): 1 Donnarumma; 2 Hakimi, 5 Marquinhos, 51 Pacho, 25 Nuno Mendes; 87 João Neves, 17 Vitinha, 8 Fabian Ruiz; 14 Doué, 10 Dembélé, 7 Kvaratskhelia
Ławka rezerwowych: 39 Safonov, 80 Tenas, 3 Kimpembe, 9 G. Ramos, 19 Lee, 21 L. Hernandez, 24 Mayulu, 29 Barcola, 33 Zaïre Emery, 35 Beraldo, 49 Mbaye.
Trener: Luis Enrique.
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 9 Thuram, 10 Lautaro.
Ławka rezerwowych: 12 Di Gennaro, 13 J. Martinez, 6 De Vrij, 7 Zielinski, 8 Arnautovic, 16 Frattesi, 21 Asllani, 30 Carlos Augusto, 31 Bisseck, 36 Darmian, 59 Zalewski, 99 Taremi.
Trener: Simone Inzaghi.
Sędzia: Kovacs (ROM).
Asystenci: Marica - Tunygoi.
Czwarty arbiter: Pinheiro (POR).
VAR: Higler (NED).
Asystenci VAR: Popa – Van Boekel.
Komentarze (204)
Wstyd...
Ti Amo Inter
Co by nie było FORZA INTER
Zdecydowanie najgorszy mecz sezonu.
PSG wybiegało ten mecz serduchem, byli wszędzie. Nieustępliwi i zadziorowi. A Inter? Szkoda gadać. Gra była zdecydowanie za szybka dla naszych emerytów. Oni jakby grali w 13 to by nie pokonali PSG.
Szkoda ze po tak dobrym meczu z Barcą , gdzie Inter był na ustach wszystkich , pokazujemy taką szopkę i utwierdzamy pseudo znawców ze my w tym finale to przypadkowo byliśmy. Wstydliwy występ.
Teraz trzeba tą kadrę zaorać, głęboką reformę zrobić. Bo z tej kadry już nie nie będzie.
Cykl skończony.
Właśnie to jest ten dylemat, mogliśmy mieć Coppę i Scudetto I nie mieć kasy. Teraz mamy kasę i zero titulli. Ale i tak ja się upieram, że zawiódł u nas gość od przygotowania fizycznego. Nigdy tak źle motorycznie nie wyglądaliśmy w zasadzie już od kwietnia. Barcelona i Psg nas zajeżdżały szybkościowo. A jednak Inzaghi trochę gotował, nie grał żelazną jedenastką