
Andrea Ranocchia został uhonorowany nagrodą imienia Armando Picchiego dla najlepszego obrońcy w Serie A do lat 23. Z tej okazji reprezentant Włoch z Interu udzielił wywiadu dla Radio Sportiva, w którym podsumował pierwsze pół roku w czarno-niebieskiej stronie Mediolanu.
- To był pozytywny rok. Zagrałem wiele meczów, jednak wciąż muszę się poprawić. Porównania z Nestą? To wielki obrońca, wzór do naśladowania. Był moim idolem i z pewnością jednym z najważniejszych graczy w ostatnich 15 latach. Powiedzmy, że czuję się na siłach aby spróbować dorównać mu w swojej karierze.
- Lucio miał wczoraj problemy i pozostał w domu. Samuel wrócił lepszy, jestem zadowolony z tego powodu. On miał ciężki okres i jego powrót jest bardzo ważny. Z Materazzim czuję się bardzo dobrze, podobnie jak z wszystkimi pozostałymi kolegami z drużyny, którzy natychmiast pomogli mi lepiej się zaaklimatyzować w drużynie. Wszyscy mamy nadzieję, że wciąż będziemy wygrywać tak jak miało to miejsce w ostatnich latach, włącznie z Pucharem Włoch.
- Leonardo bardzo pomógł mi w integracji. To młody trener, który wciaż się rozwija i mam nadzieję na długą współpracę z nim. Jesteśmy młodzi i chcemy zbierać doświadczenie. Wierzę, że możemy spisywać się dobrze.
Milan był na szczycie od początku, oni pokazali swoją siłę. Gdybym mógł cofnąć czas chciałbym ponownie zagrać derby i dwumecz z Schalke. W tym sezonie zapłaciliśmy za zmęczenie meczami reprezentacji tuż przed spotkaniem z Milanem. Inter jest zespołem złożonym z mistrzów, potrzebuje jedynie kilku poprawek. Mimo wszystko to jest nadal pozytywny rok: jeśli wygramy Puchar Włoch, liczba trofeów w tym sezonie wzrośnie do trzech. Jesteśmy pełni wielkich zawodników, nie potrzebujemy żadnej rewolucji.
Komentarze (14)