
Tym razem Covid-19 nie przeszkodził rozgrywkom Serie A i w 21. kolejce tych rozgrywek udało się rozegrać wszystkie zaplanowane starcia. Na włoskich boiskach od niedzieli do wtorku byliśmy świadkami kilku bardzo emocjonujących spotkań, a we wszystkich meczach padło aż 40 bramek.
Pewny triumf Milanu
Jako pierwsi w tej serii gier na boisku zaprezentowali się gracze Venezii oraz Milanu. Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli Rossoneri, którzy wykorzystując błąd defensywy gospodarzy już w 2. minucie meczu otworzyli wynik rywalizacji. Autorem tego trafienia był Zlatan Ibrahimovic. Po przerwie wynik spotkania w ciągu kilkunastu minut ustalił Theo Hernandez i po godzinie gry zawodnicy Stefano Piolego byli praktycznie pewni zwycięstwa. Dla Venezii porażka z Milanem była siódmym meczem z rzędu bez zwycięstwa, z kolei goście dzięki tej wygranej przynajmniej na kilka godzin wskoczyli na pozycję lidera Serie A.
Venezia - Milan 0-3 (0:1)
Ibrahimovic 2', Theo Hernandez 48', 59' (k.)'
Empoli brutalnie rozbite przez Sassuolo
Tylko przez kilkanaście minut zawodnicy Empoli byli w stanie utrzymać korzystny wynik w rywalizacji z Sassuolo. Bramki w tym meczu zaczęły padać już na początku meczu, bowiem w 13. minucie wynik otworzył Domenico Berardi, a już kilka minut później stan rywalizacji wyrównał zawodnik gospodarzy, Liam Henderson. Neroverdi utrzymywali jednak optyczną przewagę nad rywalem i niewiele później ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Raspadoriego. Końcówka meczu to znowu popis gości i fantastyczne wejście na boisko Scamakki. Młody napastnik po zameldowaniu się na placu gry strzelił dwie bramki, jedną dołożył ponownie Raspadori i Sassuolo po ostatnim gwizdku sędziego mogło świętować bardzo wysokie zwycięstwo nad drużyną z Toskanii.
Empoli - Sassuolo 1-5 (1:2)
Henderson 16' - Berardi 13' (k.), Raspadori 24', 71', Scamacca 67', 90+2'
Piękny gol Petagni daje trzy punkty Napoli
Napoli nieustannie zmaga się z dużymi problemami kadrowymi. Tym razem nie przeszkodziło to jednak drużynie dowodzonej przez Luciano Spallettiego w odniesieniu zwycięstwa. Bramkę na wagę zwycięstwa dla zespołu gości w starciu z Sampdorią zdobył pięknym strzałem Andrea Petagna, dla którego było to drugie trafienie w obecnym sezonie. Ekipa gospodarzy bardzo źle weszła w 2022 roku i odniosła drugą porażkę z rzędu. Blucerchiati cały czas pozostają w dolnej części tabeli i utrzymują niewielką przewagę nad strefą spadkową.
Sampdoria - Napoli 0-1 (0:1)
Petagna 43'
Atalanta deklasuje Udinese
Niewiele do powiedzenia w starciu z drużyną z Bergamo miało w niedzielę Udinese. Od samego początku to zawodnicy trenera Gasperiniego narzucili gospodarzom swoje warunki i do przerwy prowadzili już różnicą trzech bramek. W drugiej części gry do swojego bilansu dorzucili oni kolejne trzy trafienia i nie dali żadnych szans próbującym złapać kontakt Bianconerim.
Udinese - Atalanta 2-6 (0:3)
Djimsiti 59' (sam.), Beto 88' - Pasalic 17', Muriel 22', 76', Malinovskyi 43', Maehle 89', Pessina 90+2'
Ważne zwycięstwo Spezii w meczu na dole tabeli
W niedziele popołudnie na Stadio Luigi Ferraris zmierzyły się dwie drużyny zajmujące miejsca w strefie spadkowej lub jej okolicach - Genoa i Spezia. Spotkanie nie przyniosło zawrotnej ilości emocji, a minimalne, lecz bardzo ważne zwycięstwo odniosła w nim drużyna Spezii. Drużyna dowodzona przez Thiago Mottę pokonała zawodników Andrija Szewczenki i zdobyła trzy punkty, które mogą mieć dla niej ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie we włoskiej elicie.
Genoa - Spezia 0-1 (0:1)
Bastoni 14'
Roma wypuszcza zwycięstwo, wielki powrót Juventusu
Dużą dawkę emocji dały w niedzielny wieczór swoim kibicom drużyny Romy i Juventusu. Ze starcia na Stadio Olimpico ostatecznie zwycięsko wyszła Stara Dama, choć przez dłuższy czas wydawało się, że rezultat może być zgoła odmienny. Po prawie godzinie gry to drużyna Jose Mourinho była zdecydowanie bliższa zwycięstwa i prowadziła już różnicą dwóch bramek. Bianconeri zdołali jednak odwrócić losy rywalizacji i dzięki trzem trafieniom zdobytym w bardzo krótkich odstępach czasu na kilkanaście minut przed końcem wyszli oni na minimalne prowadzenie. W samej końcówce gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania, ale bohaterem Juventusu został Wojciech Szczęsny, który obronił rzut karny wykonywane przez Lorenzo Pellegriniego. Zawodnicy Maxa Allegriego odnieśli ważne zwycięstwo i bardzo zbliżyli się do strefy dającej awans do Ligi Mistrzów.
Roma - Juventus 3-4 (1:1)
Abraham 11', Mkhitaryan 48', Pellegrini 53' - Dybala 18', Locatelli 70', Kulusevski 72', De Sciglio 77'
Niespodziewane zwycięstwo "czerwonej latarni"
W spotkaniu Hellasu z Salernitaną faworytem była drużyna z Werony. Dość niespodziewanie zwycięstwo odniosła jednak ekipa gości, która zdołała zdobyć pierwsze trzy punkty od końcówki października. Dzięki temu rezultatowi Salernitana udowodniła, że nie składa jeszcze broni w walce o utrzymanie i zachowała kilkupunktową stratę bo bezpiecznej strefy.
Hellas - Salernitana 1-2 (0:1)
Lazovic 63' - Djuric 29', Kastanos 70'
Odwet Interu na Biancocelestich
Ostatnim niedzielnym meczem było starcie Interu z Lazio. Biancocelesti byli jedyną drużyną w rundzie jesiennej, która zdołała zgarnąć z ekipą Nerazzurrich komplet punktów. Tym razem to zawodnicy trenera Simone Inzaghiego byli górą w starciu pomiędzy tymi obiema drużynami, a więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj.
Inter - Lazio 2-1 (1:1)
Bastoni 30', Skriniar 67' - Immobile 35'
Perfekcyjny mecz Torino
Nietypowo, bo w poniedziałek o godzinie 17 naprzeciw siebie stanęły Torino i Fiorentina. Całe spotkanie pod swoją kontrolą mieli gospodarze, którzy od samego początku narzucili niemrawo grającym gościom swoje warunki i zdobywali kolejne bramki. Dla Fiorentiny był to trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa, dzięki czemu zwiększyła się ich strata do będącego przed nimi w tabeli Juventusu. Z kolei Torino dzięki temu rezultatowi zdołało wskoczyć do górnej części tabeli.
Torino - Fiorentina 4-0 (3:0)
Singo 19', Brekalo 23', 31', Sanabria 58'
Cagliari wyrywa drugie zwycięstwo z rzędu
Prawdziwe przebudzenie zanotowali w ostatnim czasie zawodnicy Cagliari. Podopieczni Waltera Mazzarriego w ostatnich dwóch meczach zdołali ugrać dwa zwycięstwa i w ligowej tabeli znajdują się już bardzo blisko miejsc dających utrzymanie. Drużyna z Sardynii wygraną przeciwko Bolognii wyrwała w doliczonym czasie gry za sprawą bramki zdobytej przez Pereiro.
Cagliari - Bologna 2-1 (0:0)
Pavoletti 71', Pereiro 90+3' - Orsolini 54'
Komentarze (3)