
Jednym z pozytywów meczu z Realem Sociedad była forma, jaką zaprezentował Alexis Sanchez. Chilijczyk dzięki temu co pokazał w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów stał się kandydatem do gry od pierwszej minuty w niedzielnym meczu Nerazzurrich z Empoli.
Wejście chilijskiego napastnika w środowym meczu odmieniło grę jego zespołu. To sprawia pozytywny ból głowy Simone Inzaghiemu, który będzie musiał dobrze zastanowić się, czy nie warto Sanchezowi dać szansę gry z Empoli już od pierwszego gwizdka. Sanchez, według La Gazzetty dello Sport, pokazał, że nie chce być tylko czwartym napastnikiem, ale kandydatem do gry w pierwszym składzie.
Piłkarz nie tylko grą dał to jasno do zrozumienia swojemu trenerowi i kibicom. Jego postawę w Appiano chwalą trenerzy, ale także lekarze i fizjoterapeuci, z którymi pracował. Sanchez na pewno nie pogodzi się z rolą rezerwowego.
Komentarze (12)
Alexis ma oczy i widzi jak gra Thuram, ile daje druzynie i kto jest kapitanem i przy okazji liderem capocannoniere..
Wie tez ze przy tylu frontach i rotacji swoje pogra, i jest tu tylko na rok .Wg mnie nie ma tematu.
Niech walczy a może zagra więcej minut.