
Doniesienia łączące trenera Interu Mediolan, Simone Inzaghiego, z lukratywnym kontraktem w saudyjskim Al-Hilal są nieprawdziwe – informuje Gazzetta.it. W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje, jakoby Al-Hilal złożył Inzaghiemu trzyletnią ofertę wartą aż 50 milionów euro.
Taka propozycja oznaczałaby ogromny wzrost zarobków w porównaniu z obecną pensją włoskiego szkoleniowca w Mediolanie. Część źródeł sugerowała wręcz, że trener miał już wyrazić zgodę na ten transfer. Jednak według La Gazzetta dello Sport, ani Inzaghi, ani Inter nie planują rozstania.
Obecna umowa 49-letniego szkoleniowca obowiązuje do czerwca 2026 roku. Klub nie tylko nie zamierza jej rozwiązywać, ale chce ją przedłużyć – tak jak miało to miejsce w poprzednich latach. Wewnętrzne źródła w Interze potwierdzają, że Inzaghi nie zgłosił żadnej chęci odejścia. Wręcz przeciwnie – jego pełne skupienie koncentruje się na zbliżającym się finale Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain.
W czasie gdy Inter przygotowuje się do najważniejszego meczu sezonu, klub nie chce żadnych zakłóceń czy spekulacji wokół przyszłości trenera. Inzaghi cieszy się pełnym zaufaniem zarządu, a jego praca – mimo utraty Scudetto – jest wysoko oceniana.
Komentarze (10)
Choćby Inter wygrał finał
10-0 to wakacje mu się nie należą. Klub powinien spakować mu mandżur i wysłać do szkoły trenerskiej. Żeby Inter stał się Potęgą, ajpierw trzeba zespół nauczyć bronić i bez szarpania zmieniać ustawienie, taktykę.
Hmm
Może zatrudnić Pudziana, żeby powybijać mu ze łba te idiotyczne pomysły.
Ściągać czterdziestolatka do druzyny budując młody TOPowy zespół to chyba lekka przesada
Na początku swojej przygody z Interem zrobił, kawał dobrej roboty.
Po długim czasie, zespół jeszcze funkcjonuje ale jeszcze trochę i wszystko rypnie.
Koleś z biegiem czasu się tylkokompromituje nie ucząc się na błędach.
Zaraz na padnie na mnie stado fanatyków, do których mam pytanie . Podczas jakiego meczu dobrze zareagował?
Odpowiedź w żadnym!.
Za swoje co niektóre wybory powinien zostać zlinczowany.
Dużo by można było pisać o jego nieudolności ale daruje sobie - szkoda czasu na tego dyletanta.
Btw Wygranie LM nie zmieni mojego zdanie o jego umiejętnościach.