
Przerwa spowodowana pandemią koronawirusa nie odmieniła formy Lautaro Martineza. Argentyńczyk w pucharowym spotkaniu z Napoli zaprezentował słabą dyspozycję.
W 26 spotkaniach rozegranych od początku sezonu do 26 stycznia br. Lautaro Martinez zdobył 16 bramek. Ostatnim golem strzelonym przez Argentyńczyka był gol w meczu z Cagliari. Spotkanie z ekipą Rossoblu 22-latek zakończył ostrymi protestami w kierunku arbitra, w wyniku czego obejrzał czerwoną kartkę i został zmuszony do pauzy przez dwie kolejki. Od tego czasu forma napastnika Nerazzurrich uległa załamaniu.
W 6 meczach rozegranych od tego momentu Martinez ani razu nie znalazł drogi do siatki rywali. Jednak jak zauważa w dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport, nie tylko statystyka strzelecka młodego snajpera uległa załamaniu. Argentyńczyk oddaje teraz zdecydowanie mniej strzałów, kreuje dużo mniejszą liczbę sytuacji bramkowych, a w okolicy pola karnego wykonuje mniej kontaktów z piłką niż wcześniej.
Według LGdS Argentyńczyk nie może liczyć na bezgraniczną gwarancję miejsca w wyjściowym składzie. Tym bardziej, że w gotowości cały czas czeka Alexis Sanchez, który pokazuje, że doszedł do dobrej dyspozycji po poważnej kontuzji odniesionej jesienią. Wejście Chilijczyka z ławki w rewanżowym starciu z Napoli zdecydowanie ożywiło formację ofensywną Interu i choć ostatecznie nie udało mu się pokonać Davida Ospiny, to jego występ można uznać za pozytywny.
Komentarze (28)
Mam nadzieje ze najbliższym czasie pokaże swoja klasę