
Po meczu z Juventusem swoją ocenę spotkania przedstawił Andrea Stramaccioni.
- Starałem przygotować się zespół najlepiej jak potrafię. Przed meczem jeden z dyrektorów Juventusu trochę kpił z naszej taktyki, że jest lekkomyślna. Ciekawe, czy dalej tak twierdzi...
[hide]
- Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliśmy, przygotowaliśmy się pod każdym względem do tego wieczoru. Wygraliśmy zasłużenie mimo niektórych wydarzeń. Myślę, że zasługujemy na odrobinę szacunku, wygraliśmy z Juve, które było niepokonane od kilku spotkań...
- Dzisiejszy mecz? Inter rozpoczął spotkanie bardzo dobrze, mimo tak wczesnej utraty bramki. Z każdą minutą gra w naszym wykonaniu wyglądała coraz lepiej. Pierwszy raz widziałem tak słaby Juventus. W przerwie meczu wiedziałem, że mamy argumenty by odwrócić losy tego spotkania. To była sytuacja, w której musisz pokazać jak dobry jesteś. Czy to najlepszy dzień w mojej karierze? Najlepszym dniem była chwila, gdy prezydent mianował mnie trenerem Interu. Jestem dumny, że jestem tutaj i szczęśliwy, że kibice mają radość z tego zwycięstwa.
- Milito i Palacio? Wykonali wspaniałą pracę, Pirlo został skutecznie wyłączony z gry. Mówiłem, że chcemy wygrać, ale nikt mi nie wierzył.
Komentarze (18)
chyba kilkudziesieciu<img src="/files/emoticons/10" alt="
<br />
Generalnie widać, że w przeciwieństwie do Ranieriego, Strama szybko uczy się na swoich błędach.