
Marcus Thuram, który wciąż wraca do pełnej sprawności po kontuzji kostki i celuje w mecz z Genoą jako moment powrotu, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat współpracy z Lautaro Martínezem. W rozmowie z Cronache di Spogliatoio przyznał, że to właśnie gra u boku Argentyńczyka sprawia, że czuje się tak komfortowo na boisku:
- Dla mnie łatwiej jest grać w dwójce napastników, zwłaszcza jeśli obok jest Lautaro. Nie wiem, czy z kimś innym radziłbym sobie tak dobrze, ale z nim tak. Nie muszę mu mówić, czego oczekuję – on po prostu lubi robić rzeczy, których ja nie robię, a ja wykonuję te, których on nie robi – powiedział Thuram.
Komentarze (4)
No i brakuje mu zmiennika, raz na momenty bez formy, a drugi dla zdrowej rywalizacji.