Tottenham Hotspur dołączył do Chelsea i Manchesteru United w staraniach o pozyskanie bramkarza Interu Andre Onany.
Wyścig po kameruńskiego bramkarza Interu, André Onanę, nabiera tempa. Tottenham jest ostatnim klubem, który dołączył do listy zainteresowanych byłym bramkarzem Ajaxu.
Chelsea od dawna podziwia Onanę. The Blues wciąż prowadzą w wyścigu o pozyskanie zawodnika. Muszą jednak spełnić żądania Interu. Jak wcześniej informował SempreInter.com, Nerazzurri dali jasno do zrozumienia, że zaakceptują jedynie gotówkę za bramkarza.
W związku z tym pomysł Chelsea, by zaoferować hiszpańskiego bramkarza Kepę Arrizabalagę lub Senegalczyka Edouarda Mendy'ego plus gotówka, nie jest akceptowany przez Inter.
SempreInter.com informuje, że Tottenham złożył zapytanie w sprawie Andre Onany. Kameruński stoper swoimi występami w Lidze Mistrzów zaimponował wielu klubom z całej Europy, w tym Spurs.
W międzyczasie Chelsea czekała na zaprezentowanie nowego trenera Mauricio Pocchettino przed wykonaniem kolejnego ruchu. Jak dowiedział się SempreInter, teraz, gdy były trener Spurs został oficjalnie nowym menedżerem Chelsea, The Blues przyspieszą w negocjacjach w sprawie kameruńskiego bramkarza.
Co więcej, Manchester United wciąż jest zainteresowany bohaterem Ligi Mistrzów. Jednak zespół Erika Ten Haga musi jeszcze przełożyć to zainteresowanie na konkretne działania.
Inter jest otwarty na sprzedaż Onany po zaledwie jednym sezonie. Wynika to z faktu, że wszelkie opłaty transferowe, jakie Inter otrzyma za Onanę, mogą zostać zarejestrowane jako zyski kapitałowe w bilansie Nerazzurrich. To dlatego, że André Onana podpisał kontrakt z Interem latem ubiegłego roku na zasadzie wolnego transferu.
Beppe Marotta, nie pozwoli jednak odejść André Onanie za nic innego niż gotówkę. Nerazzurri mają nadzieję na licytację o swoją kameruńską gwiazdę, aby zmaksymalizować zysk z ewentualnej sprzedaży.
Komentarze (14)
Za żadne skarby nie sprzedawać kolesia.
Powód jest jeden, nigdzie nie znajdziemy godnego następcy Za jakieś "drobniaki". Sens w sprzedaży naszego "stopera" widzę tylko wtedy gdy wcześniej zaklepiemy jakieś mocne zastępstwo i w końcowym rozrachunku wyjdziemy jakieś (+/-) 50 mln na plus... nie mniej!