
Stefano Pioli na sobotni mecz z Lazio wystawił swoją najsilniejszą jedenastkę. Rossoneri, podobnie jak Inter, walczą o awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, co zmusiło byłego trenera Nerazzurrich do skorzystania z usług swoich najlepszych zawodników. Wśród nich znalazł się oczywiście Rafael Leão, który po kilku minutach musiał opuścić boisko.
Portugalczyk zszedł z murawy po tym jak nabawił się urazu mięśnia. Początkowe sygnały wysyłane przez trenera i gwiazdę Rossonerich były pozytywne, lecz jak się okazuje, Portugalczyka może zabraknąć w środowym półfinale Ligi Mistrzów z Interem. Portal Numero Diez zapytał doktora Danilo Casalego, eksperta w dziedzinie zapobiegania urazom mięśniowym w sporcie, o pewne wnioski dotyczące problemu zawodnika Milanu. Oto co powiedział specjalista:
- Obserwując obrazy z meczu, problem pojawił się po jego intensywnej akcji rozpoczętej w okolicach środka boiska, która zakończyła się upadkiem po starciu z bramkarzem przeciwnika. Jednak w kontekście samego upadku nie wydaje się, aby prawe udo było ofiarą. Kontuzja Leão powinna więc należeć do kategorii urazów pośrednich, w których mięsień cierpi z powodu sumowania się naprężeń związanych z aktywnością. Konkretnie, mięśnie przywodziciele odgrywają ważną rolę w kopaniu, ale przede wszystkim w stabilizacji bioder i miednicy w każdej sytuacji meczowej, a bardzo szybki i techniczny zawodnik stawia ekstremalne wymagania tej funkcji stabilizacyjnej.
- Wydłużenie mięśniowe przywodziciela długiego, które dotknęło Leão, jest urazem średniej wielkości, zaliczające się do nadwyrężeń i jest mniej poważne niż naderwanie mięśnia, w którym włókna mięśniowe są w dużej mierze uszkodzone. Dokładne określenie czasu rekonwalescencji zależy od lekarza stawiającego diagnozę, który ma wszystkie dane, by po odpowiednich badaniach ocenić rzeczywisty czas i potrzeby. Orientacyjnie i przekładając na dni tę samą diagnozę rozpowszechnianą przez prasę, Leão mógłby wypaść nawet 20 dni, ale wiele będzie zależało od codziennych badań USG. Jeśli po pierwszych obrazach pourazowych w kolejnych dniach problem się zmniejszy, to i ten czas mógłby się znacznie skrócić.
Jak informuje dzisiaj Corriere della Sera, kontuzja Rafaela Leão nie jest poważna, lecz z uwagi na to, że mecz odbędzie się za dwa dni, to najprawdopodobniej Portugalczyk nie będzie w pełni gotowy. Stefano Pioli także nie powinien być chętny na ryzykowanie pogłębienia urazu swojej gwiazdy, więc wysoce prawdopodobne jest to, że od pierwszej minuty z Interem wystąpi Alexis Saelemaekers.
Rafael Leão odniósł się także do swojej kontuzji na swoich profilach w mediach społecznościowych. Portugalczyk napisał:
- Nie martwcie się o moją kontuzję. Niedługo wrócę.
Komentarze (18)