
Zmęczony, nieuważny Inter i nieźle dysponowane, dobrze zorganizowane w założeniach taktycznych Sassuolo. Oto obraz spotkania 6. kolejki Serie A na Stadio Giuseppe Meazza. Mimo kłopotów Interu, to podopieczni Inzaghiego tuż przed przerwą otworzyli wynik za sprawą Denzela Dumfriesa. Sassuolo odpowiedziało w drugiej połowie, a główną postacią swojej drużyny był Domenico Berardi. Włoch najpierw asystował przy bramce Bejramiego, a potem sam wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Inter rozpoczął spotkanie w bardzo dobrym tempie. Współpraca pomiędzy poszczególnymi formacjami wydawała się wyglądać dobrze, a dotychczasowe wyniki Nerazzurrich pozwalały wierzyć, że wystarczy kilkanaście minut, aby maszyna Simone Inzaghiego zaczęła funkcjonować bez zarzutu. Rezultaty okazały się jednak zgoła inne. Sassuolo przetrwało kwadrans największego naporu gospodarzy, a do tego w tym czasie udało im się oddać też kilka strzałów na bramkę Sommera. W poczynaniach Barelli i spółki zauważyć można było za to frustrację, zmęczenie i brak cierpliwości w budowaniu akcji.
Po pół godziny gry to Sassuolo wydawało się dochodzić do głosu i momentami narzucać nawet własny styl gry. Oczywiście Inter wielokrotnie czekał tylko na odbiór piłki i kontrę, ale przewaga jakości i kilka wypadów na bramkę Sassuolo nie przyniosło żadnych efektów. Lautaro i Thuram nie byli wystarczająco konkretni, a kilkanaście dograń od Dimarco i Dumfriesa było kompletnie niecelnych. Kiedy wydawało się, że zejdziemy na przerwę z bezbramkowym remisem, zaskoczyć dryblingiem i strzałem z narożnika zdecydował się Denzel Dumfires. Holender wyprowadził mozolnie grający Inter na prowadzenie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry.
👇
— Inter (@Inter) September 27, 2023
Inter dostał pierwsze poważne ostrzeżenie od Sassuolo już kilka minut po wznowieniu gry. Po przestoju w defensywie gospodarzy, tylko szczęście uratowało Yana Sommera od wyjmowania piłki z siatki po strzale głową Erlicia. Podopieczni Dionisiego nie czekali jednak długo na nagrodę za swoją dobrą postawę na początku drugiej połowy. Duży udział przy wyrównaniu gości miał wspominany Sommer, który już w pierwszej połowie zaprezentował kilka niepewnych zagrań nogami. Tym razem Szwajcar przepuścił piłkę po strzale Bejramiego, który wykorzystał dobre dogranie od Berardiego. Od 54. minuty na Meazza mieliśmy remis 1:1.
Simone Inzaghi nie zdecydował się na zmiany po godzinie gry, mimo że jego drużyna wydawała się błagać o jakikolwiek impuls płynący z ławki rezerwowych. Sassuolo bardzo szybko wykorzystało te bierność zarówno sztabu, jak i zawodników Interu na boisku. W 63. minucie gry swój zespół na prowadzenie wyprowadził Domenico Berardi. Inzaghi zarządził roszady już po wypuszczeniu z rąk remisu, a swoje szanse na ostatnie 20 minut dostali de Vrij, Frattesi, Augusto i Sanchez. Próby gonienia wyniku obnażały tylko kolejne niepokojące objawy w grze Interu. Brakowało szybkości, zrozumienia, dokładności. Wszystko to powodowało, że wśród kibiców na Meazza bliżej było do konsternacji i oglądania meczu w ciszy i przejęciu, niż gwizdów i dezaprobaty. Inter odniósł tym samym pierwszą porażkę w sezonie 2023/24.
Fischio finale
— Inter (@Inter) September 27, 2023
Powered by @UPowerStyle pic.twitter.com/azrSlb2ZcB
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 36 Darmian, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 9 Thuram, 10 Lautaro Martinez.
Ławka: 12 Di Gennaro, 77 Audero, 6 De Vrij, 14 Klaassen, 16 Frattesi, 21 Asllani, 28 Pavard, 30 Carlos Augusto, 31 Bisseck, 42 Agoume, 47 Kamate, 49 Sarr, 50 Stankovic, 70 Sanchez.
Trener: Simone Inzaghi.
SASSUOLO (4-2-3-1): 47 Consigli; 22 Toljan, 5 Erlic, 21 Viti, 17 Vina; 24 Boloca, 7 Matheus Henrique; 10 Berardi, 11 Bajrami, 45 Laurienté; 9 Pinamonti.
Ławka: 25 Pegolo, 28 Cragno, 2 Missori, 3 Pedersen, 6 Racic, 8 Mulattieri, 13 Ferrari, 14 Obiang, 15 Ceide, 20 Castillejo, 23 Volpato, 42 Thorstvedt, 44 Tressoldi, 92 Defrel.
Trener: Alessio Dionisi.
Arbiter: Massimi.
Asystenci: M. Rossi - Dei Giudici.
Czwarty sędzia: Di Bello.
VAR: Abbattista.
Asystent VAR: Guida.
Komentarze (74)
Mam też wrażenie, że dobrze nam to zrobi, bo po takim starcie już niektórzy wieszczyli pewną wygraną majstra, do tego LM, CI i turnieju czterech szkoczni.
I zmiany niestety nic nie dały bo wszystko jest już dobrze znane ciągle robimy te same zmiany a może warto by było jednak wpuścić takiego zawodnika jak Sarr do ataku wczoraj przy wyniku 1-1...?
Wyszedł jeden wielki klops, amatorka w naszym wykonaniu i trenera szczególnie, też mam pretensje o zmiany, przy 1:2 mieliśmy jeszcze ponad 30 min to powinien na maksa dać do ataku, bo 1:2 a nawet 1:3 nic nie zmienia gdyby nie wyszło, a 2:2 jeszcze bym ten wynik w ostateczności przeżył.
Martwi mnie skuteczność, brak celnych strzałów, sama piłka do bramki Panowie nie wpadnie…
Męczymy jedno ustawienie, jak zwykle zero zaskoczeń gdy nie idzie i długie czekanie ze zmianami.
Acerbi biega gdzie chce, Sanchez to samo. Jeśli taki był pomysł na odrobienie strat to trochę słabo.
Milan i Juve wlasnie przestali sie nas bac
Moim zdaniem powinien wprowadzic Pavarda i Frattesiego do pierwszej jedenastki. Rotowac mozna ale nie moze byc tak ze co 2 kolejki beda rotacje takie, ze pol skladu innego wystawia. po to sa zmiany w meczu zeby z tego korzystac aby dac zawodnikiem pierwszej jedenastki wytchnienie
patrząc na nasz "pomysł" dziś to prędzej mogli wrócić Candreva i Perisić.
1. Śmierć
2. Podatki
3. Wygrana Sassuolo nad Interem
Druga sprawa to barella. Po co dajesz go do pierwszego składu i go w ogóle nie zmieniasz w tym meczu jak chłopak jest najgorszy na boisku. Od początku sezonu barella jest cieniem piłkarza i powinien zaczynać od ławki teraz żeby wrócić do formy i ambicji.
Trzecia sprawa to zmiana thurama. Po co? Szymon no po co ty to robisz. Thuram razem z dumfrisem jako jedyni ciągnęli ten atak a ty zmieniasz marcusa i zostawiasz zmęczonego Lautaro i każesz im grać na długie piłki. Co to za taktyka w ogóle? Jaki jest to sens i co miałeś na celu tymi zmianami?
Bez sensu i ta porażka w dużym stopniu idzie na twoje konto
Dobranoc ⚫🔵
Druga to już tragedia. Babol Sommera jako początek dramatu, a potem to już kompletnie nic nie wychodziło. Zmiany nie wniosły nic, każdy słabiutko. Bardzo szkoda że zabrakło Cuadrado, on mógłby tu dużo wnieść.
Szkoda że Inter nie wpadł na to , że Consigli to też wielki babolarz. Za bardzo to go nie sprawdzili.
A w Interze, standardowo Lautaro zaczyna swój coroczny dwu miesięczny suchy okres kopania się po czole. Beznadziejny dzisiaj. Z Salerno to ława z automatu.