
Juan Jesus, Walter Samuel, debiutujący Hernanes i Jonathan to zawodnicy Interu Mediolan, którzy zdecydowali się porozmawiać z mediami po pierwszym komplecie punktów wywalczonym w tym roku kalendarzowym. Skromne 1:0 z beniaminkiem w Serie A pozwoliło piłkarzom na odrobinę więcej entuzjazmu w wywiadach dla klubowej stacji Inter Channel.
Juan Jesus: - Od jakiegoś czasu brakowało nam zwycięstwa ale dziś zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze. Ten wynik pozwoli nam grać jeszcze lepiej w najbliższych meczach. Berardi jest zawodnikiem wysokiej klasy, ma wspaniałe umiejętności gry lewą nogą dlatego starałem się zostawiać mu jak najmniej miejsca z lewej strony. On potrafi wiele zdziałać ale, dzięki Bogu, udało mi się dobrze zaprezentować.
- Znam Hernanesa od wielu lat i on zawsze prezentował świetny poziom. Dziś był chyba nawet lepszy. Jest wspaniałym typem piłkarza, posiada dobry charakter i cały czas stać go na rozwój. Teraz przed nami prawdziwy test czyli mecz z Fiorentiną. Musimy pokazać twardą grę i determinację.
Walter Samuel: - Zasłużyliśmy dziś na wygraną, stworzyliśmy wiele sytuacji ale zabrakło nam szczęścia pod bramką przeciwnika. Widocznie los chciał abym to ja strzelił. Trochę mi wstyd, że pod koniec łapały mnie skurcze ale to przez to, że jakiś czas nie grałem w piłkę. Teraz musimy na dobre zakończyć ten zły okres i zacząć wygrywać. Właśnie po to pojedziemy za tydzień do Florencji. Jakie stawiamy sobie cele? Nie chcemy składać żadnych obietnic, to nie fair kiedy stwarzasz wielkie nadzieje. Musimy być realistami i z meczu na mecz pokazywać dobrą grę.
- Plotki na temat przenosin do Fiorentiny? Jestem tutaj bardzo szczęśliwy. To może być mój ostatni sezon w koszulce Interu więc póki tutaj jestem chce dawać z siebie wszystko aby odnosić kolejne sukcesy z kolegami z drużyny.
- Dla nas to zwycięstwo w dzisiejszym meczu było bardzo ważne. W 2014 roku nie udało nam się do tej pory wygrać i chcieliśmy w końcu sięgnąć po komplet punktów. Jako zespół jesteśmy gotowi aby wygrywać, możecie zauważyć to na boisku, gramy dobrą piłkę. Zdarzają się również mecze, w których rezultaty były dużo gorsze niż zasługiwaliśmy. Remisy, porażki, najlepszym przykładem może być mecz z Genoą...
- Moje kolano? Czuję delikatny ból teraz tak samo jak czułem i wcześniej. Podczas gry nie myślisz o takich rzeczach. Dobre ustawienie przy zdobytym golu? Prawdopodobnie dobrze się rozpychałem i osiągnąłem co chciałem. Na treningach jestem bardzo dokładny i dziękuję trenerowi za to, że dał mi szansę na grę. Wcześniej miał prawo uważać, że moi koledzy prezentują się lepiej ode mnie, zawsze szanowałem jego wybory. Od początku sezonu ciężko pracowałem na treningach i teraz widzę, że ten wysiłek zaczyna się spłacać.
Hernanes: - Przed meczem byłem bardzo poruszony, bardzo zależało mi na tym aby zagrać i zadebiutować w koszulce Interu. Najważniejszym wydarzeniem tego wieczoru jest jednak to, że udało nam się wygrać. Jestem szczęśliwy z tego jak wszystko się potoczyło.
- Udało nam się stworzyć wiele sytuacji bramkowych jednak nie potrafiliśmy objąć prowadzenia wcześniej. Później zaliczyliśmy świetne trafienie. Jestem szczególnie zadowolony ponieważ sam wykonywałem dośrodkowanie z rzutu rożnego. Poświęciłem chwile stałym fragmentom gry podczas zeszłotygodniowych treningów.
- To wspaniałe uczucie grać na San Siro, towarzyszy temu wiele emocji. Murawa była dziś w świetnej kondycji, trawa jest tutaj krótsza niż na Olimpico więc można szybciej grać piłką. Stadion robi wielkie wrażenie i jak dotąd - najlepszy na jakim grałem. Mecze tutaj zawsze będą dla mnie przyjemnością.
- Jaki Inter jest od środka? Fantastyczny. Zostałem dobrze przyjęty przez każdego kto pracuje w klubie. Ludzie tutaj wydają się dobrymi kolegami i dzięki temu jestem jeszcze bardziej zadowolony ze swojej decyzji o dołączeniu tutaj.
Jonathan: - Jedyne co się dziś liczyło to zwycięstwo. To ważne szczególnie w tak trudnych momentach kiedy cała drużyna ma problemy z odnalezieniem właściwych rozwiązań. Wygrana zawsze przynosi pewność siebie, która pomoże przed resztą naszej ligowej rywalizacji.
- Hernanes to gracz z dużą jakością. Sami dziś widzieliście jaką klasę pokazuje będąc przy piłce. Nie zapominajmy też, że był to dopiero jego debiut. Dołączenie do zespołu D'Ambrosio dla mnie nie zmienia nic, cały czas będę ciężko pracował. Kiedy gram staram się być jak najbardziej spokojny i skupiony na tym co robię. Dla drużyny to bardzo dobrze, pojawia się kolejna opcja przy ustalaniu składu. Nawet jeśli do Interu przyjdzie najlepszy prawy obrońca świata to ja dalej będę robił swoje i szanował decyzje trenera.
- Sprzeczka z Juanem? Nie, nie. JJ powiedział w szatni, że będzie mnie musiał nauczyć jak się strzela. Ja odpowiedziałem, że zdobyłem dla Interu więcej bramek niż on.
Komentarze (11)
No ale z drugiej strony faktycznie, mogą się cieszyć, że grając na remis znowu nie przegrali. Dobija mnie już ta taktyka, bezsensowne klepanie pod bramką rywali..to nie jest piłka ręczna. Ani to skuteczne nie jest, ani nie da się na to patrzeć. Ale cały czas będziemy słyszeć, że w Seria A można grać tylko defensywnie.
A Wally zagrał jak za dawnych lat, ale nie na długo, zaraz się znowu połamie.
Jonathan haha fajnie JJ pojechal, co nie zmienia faktu ze ten jego strzal, to powinna byc bramka, wystarczylo trafic w bramke, bramkarz zle byl ustawiony,a on na pale, takie pudlo
Hernanes lubi slodzic,ale debiut ok
Pozdr.