Słabe wyniki Reprezentacji Bośni, postawa kapitana drużyny narodowej i niewinny z pozoru lunch z przyjaciółmi - to tematy, którymi żyli w weekend bośniaccy kibice. Fala krytyki, która spadła na Edina Dżeko, sprawiła że głos w sprawie zabrała agentka i specjalistka od PR zawodnika, który na codzień zakłada koszulkę mediolańskiego Interu.
Bośniacki napastnik z talii Simone Inzaghiego jest od wielu lat kapitanem swojej reprezentacji narodowej, jest on też rekordzistą zarówno jeśli chodzi o liczbę występów, jak i ilość zdobytych dla drużyny bramek. Sama Reprezentacja Bośni notuje jednak ostatnio słabe wyniki, już dawno żegnając się z szansami na wyjazd na Mistrzostwa Świata w Katarze, po tym jak w fazie grupowej eliminacji do mundialu ulegli m.in. Ukrainie. W trwającej przerwie reprezentacyjnej, Edin Dzeko i jego koledzy zaplanowane mają dwa spotkania towarzyskie - przegrane w czwartek w słabym stylu starcie z Gruzją (0:1) oraz nadchodzący mecz z Luksemburgiem. W przerwie pomiędzy oboma spotkaniami, selekcjoner dał drużynie dzień wolnego.
Edin Dżeko postanowił ten dzień spędzić ze znajomymi, z którymi brak mu kontaktu podczas wieloletniego pobytu najpierw w Anglii, a teraz we Włoszech. Lunch zaplanowany na środek dnia, z którego zdjęcia zostały opublikowane w social mediach, okazał się jednak bardzo frustrujący dla kibiców Reprezentacji i chwilę później cała piłkarska Bośnia dyskutowała o zachowaniu Edina. W związku z pojawiającą się pod jego adresem krytyką, głos na swoim profilu w portalu Facebook zabrała przedstawicielka sztabu samego zawodnika:
- Nie pozwólmy aby te bezsensowne zarzuty urosły do czegoś więcej niż pojedyncze opinie w social mediach. Nikogo nie będę bronić, nie uważam z resztą aby sytuacja tego wymagała.
- Wszyscy zawodnicy, bez wyjątku, dostali od selekcjonera wolny dzień aby spotkać się z rodzinami lub przyjaciółmi. Edin zdecydował się spędzić ten dzień w barze, w którym w piękny słoneczny dzień napił się kawy ze swoimi znajomymi. Był w cywilnych ubraniach, ponieważ był to dzień wolny od zajęć, nie było obowiązku zakładania reprezentacyjnego dresu. To normalne dla każdego kto ma pojęcie o zwyczajach w kadrze. Nie opuścił miasta, w którym trwa zgrupowanie, nie ukrywał się, nie mówimy też przecież o zdjęciu zrobionym nocą w jakichś wątpliwych okolicznościach. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za ostatnie wyniki Reprezentacji, ale Edin jest jednym z ostatnich, do których moglibyśmy mieć większe pretensje.
- Edin walczy z Interem o Scudetto, jest w stałym kontakcie z trenerem Inzaghim, który codziennie namawia go do wcześniejszego powrotu do Włoch i skupieniu się na nadchodzącym meczu z Juventusem. Tak nie robi jednak kapitan, kapitan nie opuszcza drużyny narodowej w tak delikatnym dla niej momencie. On chce być tutaj ze swoimi kolegami z drużyny, wspierać ich i dawać z siebie wszystko w narodowych barwach. Pomysł aby go za cokolwiek krytykować nigdy nie powinien się był przebić z pojedynczych wpisów w social mediach do poważnych newsów ogólnokrajowych redakcji.
Komentarze (7)