
Nie było jeszcze wystarczająco czasu, aby w pełni opadły emocje po środowej batalii Interu z Barceloną w Champions League, a Nerazzurri muszą być już gotowi na sobotnie starcie ligowe z Hellasem Verona. Jedni potrzebują impulsu po dwóch ligowych porażkach, drudzy zrobią wszystko, aby utrzymać się w Serie A. Początek spotkania o 20:45.
Podopieczni Paolo Zanettiego przyjadą na San Siro zajmując 16. miejsce w ligowej tabeli. Piłkarze z miasta Romea i Julii mają obecnie 7 punktów przewagi nad strefą spadkową. Hellas zapracował na sytuację, w których ma los we własnych rękach - w 3 ostatnich spotkaniach sezonu czekają ich jeszcze pojedynki z Empoli i Lecce, czyli bezpośrednimi rywalami do utrzymania. Najbliższy rywal Interu, tak jak Nerazzurri, poniósł porażki w swoich dwóch ostatnich meczach ligowych, a ostatnią z nich była przegrana 0:2 z Cagliari. Drużyna z Verony ma w 2025 roku potężne problemy z ofensywą - 6 goli w 18 rozegranych meczach i aż 10 spotkań bez zdobytej bramki.
Hellas jest ulubionym przeciwnikiem Interu w całej historii występów w Serie A. Inter zanotował 41 zwycięstw i strzelił przy okazji 117 bramek. Gdyby tego było mało, Hellas jeszcze nigdy nie wygrał w Serie A na San Siro. Nie udało im się pokonać ani Interu, ani ilanu (66 spotkań). Zanetti będzie liczył w najbliższym meczu na dowodzenie swoim zespołem przez Amina Sarra, który bedzie musiał radzić sobie na boisku bez nominalnego partnera w osobie Caspera Tengstedta. Dołączy do niego Suslov. Największe problemy Hellas będzie miał jednak w defensywie, gdzie z różnych powodów zabraknie Dawidowicza, Coppoli i Ghilardiego.
Occhi puntati su questa giornata 👀#SerieAEnilive pic.twitter.com/CiyXOK8XVh
— Lega Serie A (@SerieA) May 2, 2025
Inter przerwał ostatnio swoją fatalną passę na krajowym powtórku w najlepszy możliwy sposób, czyli na oczach całej Europy. Zapierający dech w piersiach pojedynek z Barceloną zakończył się remisem 3:3, a Duma Katalonii przyjedzie na rewanż do Lombardii już w najbliższy wtorek. Oba te mecze rozdziela właśnie pojedynek z Hellasem, a ostatnie spotkanie tych dwóch ekip na Bentegodi zakończyło się rezultatem 5:0 na korzyść drużyny Simone Inzaghiego. Włoski trener ma za sobą bardzo ciężki miesiąc, w którym jego zespół wygrał tylko 2 mecze na 9 rozegranych. Szkoleniowiec Il Biscione musi liczyć na udany maj, choć historycznie nigdy nie był to mocny dla jego drużyn czas (36% przegranych spotkań na ławce Lazio i Interu).
Wielką rolę w remisie z Barceloną mieli powracający do składu Dumfries i Thuram. Holenderski wahadłowy, który długo walczył o powrót do zdrowia z pewnością odpocznie w sobotę z myślą o kolejnym meczu z Barceloną. Pod znakiem zapytania, zdaniem ekspertów, stoi za to występ Thurama, który może zostać potraktowany na mecz z Hellasem jako talizman. Inter przegrywa 7% spotkań z Thuramem na boisku i ponad 33%, gdy radzi sobie bez Francuza. Nieobecny będzie Lautaro, który problem może mieć też z wyleczeniem się na wtorek. Jedynymi pewniakami do pozostania w składzie na mecz ligowy z tych, którzy zagrali w Hiszpanii są Sommer i Bisseck.
Prawdopodobne składy:
INTER - Sommer; Bisseck, De Vrij, Bastoni; Darmian, Barella, Asllani, Zielinski, Augusto; Arnautovic, Thuram
Hellas - Montipo; Daniliuc, Valentini, Frese; Tchatchoua, Duda, Serdar, Bradaric; Suslov; Sarr, Mosquera
Forma obu drużyn w lidze:
INTER - WWDWLL
Hellas - WDDDLL
Transmisja TV:
Eleven Sports 3 PL
Komentarze (6)
Tak czy siak Inter musi rezerwami pokonać Verone. Bez tego zapomnijmy o mistrzostwie.
Prognozowany skład w porządku tylko szkoda Calhanoglu który pauzuje.