
Rzuty karne w meczu derbowym z AC Milanem wykonywało dwóch piłkarzy - Hakan Calhanoglu oraz Lautaro Martinez. Dla niektórych było to nieco dziwne, ale sytuację wyjaśniają dziennikarze La Gazzetta dello Sport.
Nerazzurri mają dokładną hierarchię wykonawców rzutów karnych. Do momentu odejścia niekwestionowanym liderem był Romelu Lukaku. Belg w ciągu ostatnich dwóch lat nie zmarnował żadnego rzutu karnego, do którego podszedł i zamienił na bramkę piętnaście rzutów karnych. Drugi w kolejce był Lautaro Martinez, który do "jedenastki" podchodził w przypadku braku BigRoma na murawie. Toro niestety nie może pochwalić się takimi wynikami jak Lukaku - strzelił tylko trzy z ostatnich sześciu rzutów karnych.
Po odejściu Romelu Lukaku na pierwsze miejsce w hierarchii wykonawców rzutów karnych awansował zatem Lautaro Martinez, który wcześniej był drugi. Za jego plecami znajduje się Hakan Calhanoglu, który do egzekwowania karnych powinien podchodzić jako drugi. Ostatnia forma Martineza może spowodować, że wkrótce dojdzie do zmiany w hierarchii wykonawców i prawdopodobnie to właśnie Hakan zostanie głównym egzekutorem "jedenastek". Finalne decyzje zapadną wkrótce w Centrum Szkoleniowym Suning.
Komentarze (20)
Bo takie tasowanie to nic doobrego nie wróży
Wraz z mijającym czasem w piłce wydaje mi się że coraz więcej pojawia się niestrzelonych karnych w piłce nożnej
Pewnie za sprawą co raz częściej dobrze przygotowanych bramkarzy przeciwników pod tym kątem kto gdzie strzela co i jak
Ibra nie powinni wykonywać karnych bo już tyle zmarnowali karnych w swoich karierach że powinni być brani jako ostatni
A to nie było tak że on dał tego pierwszego strzelić hakanowi?