To wyjątkowy moment w karierze Hakana Calhanoglu. Pomocnik Interu, z pięcioma bramkami na koncie, prowadzi w klasyfikacji strzelców Serie A po dziewięciu kolejkach, ex aequo z Riccardo Orsolinim z Bolognii.
Turek przeżywa fantastyczny okres formy — z zawodnika, który po burzliwym lecie wydawał się niepewny swojej przyszłości w zespole, stał się kluczową postacią drużyny Cristiana Chivu, napędzając jej grę i zdobywając decydujące gole. Taka sytuacja, by pomocnik przewodził klasyfikacji strzelców po dziewięciu kolejkach Serie A, to prawdziwa rzadkość. Ostatni raz zdarzyło się to ponad trzy dekady temu — w sezonie 1993/94, kiedy Andreas Möller z Juventusu miał po dziewięciu kolejkach 6 bramek, dzieląc pierwsze miejsce z Maurizio Ganzem i Dely Valdésem.
Calhanoglu, który od początku sezonu wykorzystał wszystkie rzuty karne i popisał się kilkoma spektakularnymi trafieniami z dystansu, potwierdza, że jest nie tylko reżyserem gry, ale też bronią ofensywną najwyższej klasy — i jednym z głównych powodów, dla których Inter utrzymuje się w czołówce tabeli.
Komentarze (2)
Za mało podań penetrujących szeregi rywala. Za mało podań dynamizujących akcje.