
Antonio Cassano znów w swoim stylu – bez ogródek skomentował derby Mediolanu i decyzje sędziego Chiffiego, które, jego zdaniem, miały negatywny wpływ na Inter. W programie Viva El Futbol Cassano skrytykował postawę Milanu i sposób prowadzenia spotkania przez arbitra.
- Jeśli pójdę i zapytam kibiców Milanu, czy są zadowoleni z występu swojego zespołu, to włożą ręce we włosy. Nie mogę patrzeć na Milan grający 5-4-1, zamknięty w defensywie, który strzelił gola po pół-kaczce Sommera. Ci, którzy powinni żałować, to Inter. Miałem wrażenie, że Nerazzurri prędzej czy później wygrają to spotkanie.
Przechodząc do kontrowersji sędziowskich, Cassano zaatakował arbitra i szefa włoskich sędziów, Gianlukę Rocchiego:
- Chiffi? Wzywam Rocchiego: przyjdź tu i wytłumacz nam, bez owijania w bawełnę. Jak można nie podyktować takiego karnego dla Thurama? Kto o tym decyduje? Czy to działanie w złej wierze, czy są po prostu słabi? Dlaczego nie można wezwać VAR? Zaczynam myśleć, że coś jest nie tak. Czy oni działają w złej wierze? Nie wiem...
Na koniec podkreślił, że Inter zasłużył na zwycięstwo, ale widzi pewne problemy w defensywie zespołu Simone Inzaghiego:
- To dwa punkty stracone dla Interu. Lubię de Vrija i Pavarda, ale po lewej stronie Inter ma problemy. W tych derbach Inter powinien był wygrać.
Komentarze (0)