
Wszystko wskazuje na to, że już niebawem będziemy świadkami kolejnych wzmocnień linii pomocy Interu Mediolan. Powtarzają się doniesienia o zainteresowaniu Gaetano Castrovillim oraz Sandro Tonalim.
Obaj piłkarze mają swoich zwolenników, jednak wśród działaczy Nerazzurrich największym zainteresowaniem zdaje się cieszyć pomocnik Fiorentiny i to on ma być celem numer 1.
Właściciel obecnego klubu Castrovilliego, Rocco Commisso, twierdzi, że piłkarz nie jest na sprzedaż, jednak takie deklaracje nie odstraszają kierownictwa Interu w staraniach o zakontraktowanie objawienia obecnego sezonu Serie A. Do transakcji może zostać włączony ktoś z trójki: Dalbert, Nainggolan lub Gagliardini.
Juventus również dostrzegł dobrą dyspozycję Castrovilliego i przygląda się sytuacji, trzymając w rękawie kartę zawodniczą Rolando Mandragory oraz plik gotówki.
Zakup dryblera z Fiorentiny powinien kosztować jego nowego pracodawcę około 40-50 milionów euro.
Sandro Tonali, często porównywany do Andrei Pirlo zarówno ze względu na swoją grę, jak i na aparycję, pozostaje jednak w notesach Marotty i Ausillio. W wypadku i tego transferu silnym rywalem dla Interu ponownie jest Juventus. Piłkarz Brescii wyceniany jest na około 50 milionów euro. Klub z Turynu skupia się jednak przede wszystkim nad ewentualnym transferem Paula Pogby z Manchesteru United lub N'Golo Kante z Chelsea.
Komentarze (7)