
Obie żółte kartki dla Alexisa Sancheza we wczorajszym meczu Ligi Mistrzów z Liverpoolem były prawidłowe - taki werdykt wydali dziennikarze Corriere dello Sport. Dzisiejsze wydanie rzymskiej gazety przeanalizowało decyzje podjęte w meczu i oceniło, że zawodnik nie może mieć pretensji o odesłanie go z boiska.
Pierwsze ukaranie Sancheza nastąpiło za spóźniony atak na pomocnika The Reds, Thiago Alcantarę, który zdaniem Corriere był na tyle nierozważny, że Chilijczyk mógł od razu otrzymać czerwoną kartkę, a VAR nie miałby powodu, by ją anulować.
W drugiej połowie, zaraz po zdobyciu bramki przez Lautaro Martineza, która dała jego drużynie nadzieję na utrzymanie remisu, Sanchez wykonał wślizg na pomocniku Liverpoolu, Fabinho. 33-latek dopadł do piłki przed zawodnikiem Liverpoolu, ale jego dalszy bieg spowodował, że spód buta trafił przeciwnika za kostkę, co zdaniem dziennikarzy Corriere dello Sport było uzasadnioną przesłanką do ukarania i druga żółta kartka była jak najbardziej zasłużona.
Odmiennego zdania są legendy angielskiego futbolu, które bronią Alexisa Sancheza.
Komentarze (2)