
Inter rozpoczął sezon w bardzo słabym stylu, ale nic nie wskazuje jak na razie na to, że swoją posadę mógłby stracić szkoleniowiec Nerazzurrich, Simone Inzaghi.
Jak donosi Corriere dello Sport, dyrektorzy Interu po porażce z Udinese wystosowali jasny przekaż, z którego wynika, że na ten moment były trener Lazio może spać spokojnie i nie musi obawiać się o swoją posadę. Wszyscy w klubie oczekują jednak, że szkoleniowiec mediolańskiego klubu będzie w stanie odwrócić losy rywalizacji, która rozpoczęła się dla Nerazzurrich bardzo niekorzystnie.
Według gazety, kierownictwo Interu jest zaniepokojone przygotowaniem fizycznym drużyny i być może w tej materii możemy spodziewać się zmian. Coraz więcej wskazuje na to, że podczas Pre-Campionato nie wszystko przebiegło dobrze, a obciążenia treningowe zostały dopasowane w sposób nieodpowiedni. Dlatego też Beppe Marotta może wkrótce zdecydować się na zatrudnienie nowego specjalisty w tym zakresie tj. Roberto Sassiego, którego pracę cenił jeszcze jako pracownik Juventusu.
CdS jako źródło obecnych problemów wskazuje również letnie okno transferowe. Sześć letnich ruchów w postaci Lukaku, Mkhitaryana, Bellanovy, Asllaniego, Onany i Acerbiego miało wzmocnić skład i ławkę rezerwowych, ale na ten moment dużo bardziej bolesna okazała się strata Ivana Perisicia. Do tego wielkim rozczarowaniem jest forma takich graczy jak Skriniar, Bastoni czy Mkhitaryan, do swoich występów z Bergamo cały czas nie potrafi nawiązać Robin Gosens, a młodzi Asllani i Bellanova tak naprawdę nie dostali jeszcze żadnej poważnej szansy na zaprezentowanie swoich umiejętności.
Komentarze (10)
Zwalnianie Inzaghiego jest bez sensu, bo i tak dalej będziemy musieli babrać się w głupim 3-5-2, bo do niczego innego nie mamy zawodników.
Z tym ze ktoś za to przygotowanie fizyczne drużyny musi odpowiedzieć, bo to dramat w czystej postaci.