
Obrońca Interu Cristian Chivu podkreśla, że na ocenianie przyjdzie jeszcze czas, a wyniki meczów towarzyskich nie mają większego znaczenia na tym etapie przygotowań do sezonu.
Nerazzurri w International Champions Cup przegrali już dwa mecze. Ten ostatni po fatalnej grze zakończył się wynikiem 4:0 dla Valenci. Mimo to 32-letni rumuński piłkarz apeluje o spokój. Oto, co obrońca miał do powiedzenia w krótkim wywiadzie:
- Ciężko pracujemy na treningach. Lecz ten wysiłek pomoże nam w osiąganiu dobrych wyników w lidze. Ostatnie mecze to tylko mecze towarzyskie. Wiadomo każdy mecz jest ważny, ale sparingów nie wolno brać w 100% poważnie. Ponieważ w meczach o stawkę może być całkiem inaczej. Te ostatnie spotkania nie będą miały wpływu na dalsze przygotowania do sezonu. Nadal będziemy ciężko pracować.
- Mazzarri jest bardzo uprzejmy i przekonany do swoich umiejętność. Za jego pomocą Inter znów będzie walczył o najwyższe cele w lidze. Walter ma swoje metody treningowe, które do lekkich nie należą. Na ocenę jego sposobu prowadzenia zespołu jeszcze przyjdzie czas. Wszyscy na treningach ciężko pracujemy by pokazać się jak z najlepszej strony trenerowi. Czas pokaże, na kogo będzie stawiał.
Komentarze (6)
gdyby 2-0 z Chelsea, i p 4-2 z Val, nawet 6-2 to bym sie nie martwil,ale my mamy znow problem ze strzelaniem bramek, nawet z frajerami po 2,3 strzelalismy, ale jak tu strzelac jak Yuto i pereira to glowne sily napedowe...oj kiepsko
Podejrzewam że nie odegra żadnej znaczącej roli w nadchodzącym sezonie.