
Inter przegrał Derby Mediolanu pierwszy raz od stycznia 2016 roku. Po prawie 5 latach tym razem lepsi okazali się Rossoneri, którzy wygrali mecz 2:1. Po meczu wywiadu udzielił Antonio Conte.
Czemu można przypisać tę porażkę? Jak rozwinęła się gra lub jakie problemy miał Inter podczas przygotowań do Derbów?
- Jak powiedziałem na mojej konferencji prasowej, to nie jest właściwy czas na ocenianie spraw niezwiązanych z piłką nożną. To rozczarowujące, że przegraliśmy mecz, w którym dobrze się zaprezentowaliśmy. Stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia gola, a naszym rywalom dopisało trochę szczęścia. Chłopaki wykazali się dużym zaangażowaniem, to wiele dla nich znaczyło. Dwa razy byliśmy nieostrożni i nie byliśmy w stanie w pełni wykorzystać wielu okazji jakie mieliśmy, aby wygrać mecz. Musimy być bardziej kliniczni, ale nie mogę zarzucić nic chłopakom, którzy walczyli do samego końca. Nie mieliśmy dużo szczęścia.
Czy martwi fakt, że Inter ma osiem goli straconych w pierwszych czterech meczach sezonu?
- Solidność w defensywie jest zawsze ważna, ale zależy to od tego, jak patrzysz na szklankę, czy jest w połowie pusta czy w połowie pełna. Nieuniknione jest, że gra z dwoma ofensywnymi wahadłami i dwoma napastnikami będzie oznaczać dużo pracy by wszystko było zbalansowane. Dziś wieczorem zapłaciliśmy cenę, straciliśmy dwa gole, których można było uniknąć i nie wykorzystaliśmy w pełni szans, które stworzyliśmy. Wszyscy musimy się poprawić, ale gdybyśmy zrobili więcej to ludzie zaczęliby mówić o innym Interze. Szkoda, bo mecz zakończył się porażką, a co najgorsze, przegraną w Derbach.
Czy Interowi brakuje pomocnika, który może wejść na boisko i być trochę nieprzewidywalnym?
- Jeśli spojrzysz na ten mecz, Barella często dostawał się w pole karne. Jest w stanie być takim typem gracza. Ma przed sobą wielką przyszłość, a poza tym wszyscy nasi pomocnicy często są w stanie oddać celne strzały na bramkę. Jesteśmy pod tym względem dobrzy.
Jaka jest Twoja ocena pierwszych 20 minut gry?
- Zaczęliśmy dobrze. Mogliśmy zdobyć gola, ale strzelili nam po kontrataku i przegrywaliśmy 2:0, a mogliśmy prowadzić. To rozczarowujące, ponieważ kiedy stracisz dwa gole z dobrym zespołem, może to być trudne by losy odwrócić. Stworzyliśmy dużo sytuacji i zasłużyliśmy na przynajmniej remis. Brawa dla Milanu za mecz.
Jak się ma Sanchez?
- Byliśmy bardzo zaniepokojeni ponieważ wiadomość z Chile była taka, że to problem mięśniowy. Wczoraj tylko częściowo trenował, aby zmniejszyć ryzyko. Był zmęczony po powrocie, a my nie możemy sobie pozwolić na żadne kontuzje gdy mamy siedem meczów w 23 dni.
Komentarze (19)
Jeżeli chce się grać 3 obrońcami, to muszą być solidni, więc lepiej byłoby zagrać 4 z tyłu z wysuniętymi nieco bokami
peruka panu z głowy nie spadnie
A jak nic z nami nie wygra, to ciężko mu będzie znaleźć nowy klub
Bo wątpię, aby się taki znalazł, który da mu nawet połowę z 12 mln, biorąc pod uwagę brak sukcesów w ostatnich latach i fakt, że w każdej chwili może publicznie wysapac się na zarząd
12 mln euro rocznie