
Gian Piero Gasperini udzielił wywiadu po porażce z Interem w Superpucharze Włoch.
Oto wypowiedź:
Inter jest silny, na chwilę obecną najsilniejszy. Ale zbliżamy się do nich, w Serie A w kolejnym naszym meczu będziemy jeszcze bliżej. Inter pozostaje na wysokim poziomie, jednak ja nadal jestem zadowolony. Miałem okazję ocenić kilku zawodników, szkoda okazji Scalviniego w pierwszej połowie.
Gol na 1:0? Nie jest łatwo wykreować coś przeciwko Interowi, mecz zmienił się po absurdalnej bramce: od nieistniejącego rzutu rożnego z De Vrijem przed bramkarzem po oczywisty faul Dumfriesa na Scalvinim. Denzel popchnął Scalviniego obiema rękami. To zły przykład pracy VARu, który z drugiej strony przez siedem minut szukał spalonego De Keteaere. Przywieźliśmy do Arabii zły VAR, który nie widział trzech jasnych sytuacji.
Nasza gra? Zrobiliśmy to, co chcieliśmy. Czasami wpadaliśmy w pułapki Interu i traciliśmy piłkę. Byliśmy jednak groźni, choć zawiodła skuteczność. Jestem zadowolony z naszej gry, w drugiej połowie byłem wręcz pewny siebie. Zaniolo nie grał jeszcze od początku w tym sezonie, a Samardzić grał tylko kilka razy. Scalvini z kolei wraca po groźnej kontuzji. Nie możemy zawsze grać De Ketelaerem i Lookmanem. Scalvini miał dzisiaj pecha, jeszcze nie jest gotowy, jednak to zawodnik o dużej jakości i byłem ciekawy jak poradzi sobie w pomocy.
Nasz przeciwnik? Inter ma silnych zawodników i jest bardzo dobrze zorganizowany. Po przegranej 4:0, co może się zdarzyć, rozpoznajesz jakość przeciwnika i przygotowujesz się do kolejnego spotkania jeszcze bardziej uważnie. Czy jestem zły? To normalne przegrać, jednak to absurdalne przegrać w ten sposób. Teraz czeka nas 4-5 tygodniowy maraton z meczami co trzy dni.
Komentarze (22)
Nie wystawił najsilniejszego składu bo wiedział , że Inter idzie na całość w superpucharze i jego drużynie ta porażka nie odbije się czkawką w lidze .
On położył ten superpuchar wiedząc , że w ostatnich latach mecze pomiędzy pretendentami potrafiły napędzić zespół do zdobycia mistrzostwa.
Gasp ma świadomość , że Atalanta nie da rady wygrać wszystkiego.
Spodziewam się , że położy ten puchar Włoch gdy trafią na silnego przeciwnika .
Inter jest na tyle mocny że może walczyć na maksa na kilku frontach i Gasp liczy ,że przez to Inter straci w lidze .
Zawodnik brał udział w akcji i w momencie, gdy piłka została skierowana w jego stronę, znajdował się na pozycji spalonej.
Nie ma znaczenia czy jest to centymetr czy dwa metry, spalony jest spalonym. Jeśli da się coś ustandaryzować to trzeba z tego korzystać, każde pole do interpretacji rodzi możliwość kontrowersji.
Var dla ligi włoskiej to zbawienie i koniec ślepoty sędziego na odwieczne faule Chieliniego czy padania jak muchy w polu karnym juvków.