Felietony

Historia jednego finału - Finał „w domu” 1964/65 (7)

Źródło: różne
około 2 lata temu
4008
7

Nerazzurri dotarli do kolejnego, historycznego finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Simone Inzaghiego 10. czerwca 2023 na Stadionie Olimpijskim im. Atatürka w Stambule staną twarzą w twarz z Manchesterem City prowadzonym przez Pepa Guardiolę. To szósty w historii finał Champions League dla czarno-niebieskiej strony Mediolanu. W tym cyklu przedstawimy Państwu historię wszystkich finałów, w których brali udział La Beneamata. Poniżej opowieść o drugim finale w wykonaniu Nerazzurrich, który został rozegrany w sezonie 1964/65.

 

Pierwszy tekst: HISTORIA JEDNEGO FINAŁU - GALAKTYCZNY FINAŁ 1963/64

 

Pierwszy mecz

Puchar Europy 1964/65 był dziesiątym sezonem tych rozgrywek. Inter jako obrońca tytułu do rozgrywek dołączył dopiero w drugiej rundzie. Przeciwnikiem Nerazzurrich było rumuńskie Dinamo Bucaresti, które w rundzie eliminacyjnej pokonało 7:0 maltańską drużynę Sliema Wanderers. Pierwsze spotkanie rozegrano na San Siro 11 listopada 1964 roku. Na trybunach zebrało się zaledwie 21 tysięcy kibiców, ale Ci, którzy zasiedli na trybunach mogli rozkoszować się pogromem, jaki urządzili piłkarze Interu. Już do przerwy zaaplikowali gościom z Rumunii cztery bramki, a po przerwie dołożyli kolejne dwa trafienia, aby finalnie zakończyć spotkanie wynikiem 6:0. Na rewanżowe spotkanie na Stadionie 23 Sierpnia w Bukareszcie na trybunach zgromadziło się 34 tysiące kibiców, co było imponującym wynikiem biorąc pod uwagę wynik z pierwszego spotkania. Inter dopełnił formalności i wygrał wyjazdowe spotkanie 1:0 za sprawą trafienia Domenghiniego, a finalnie dwumecz zakończył się spokojnym prowadzeniem 7:0.

 

W drodze do finału

W ćwierćfinale Inter trafił na szkocką drużynę Rangers, która w rozgrywkach znalazła się za sprawą wygrania Mistrzostwa Szkocji. Pierwsze spotkanie rozegrano na Stadio San Siro, które Inter pewnie wygrał 3:1 po bramkach Luisa Suareza oraz dwóch trafieniach Peiro. Joaquín Peiró trafił dwukrotnie do siatki w przeciągu dwóch minut. Kontakt Rangersi próbowali złapać za sprawą trafienia Forresta z 64. minuty spotkania, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Na rewanżowe spotkanie Nerazzurri ruszyli z dwubramkową zaliczką. Rangers nie zamierzali jednak odpuścić walki o awans i w meczu na Ibrox Park przy niemal 80 tysiącach kibiców szybko strzelili pierwszą bramkę – w 7. minucie do siatki trafił Forrest. Nerwówka towarzyszyła Nerazzurrim już do końcowego gwizdka Kurta Tschenschera, który prowadził to spotkanie, ale finalnie Inter awansował wygrywając spotkanie 3:2 w dwumeczu.

W półfinałach na ekipę Helenio Herrery czekał Liverpool, który awans wywalczył dopiero po 300 minutach meczu 1. FC Köln oraz… rzucie monetą! W pierwszym meczu rozegranym pomiędzy Liverpoolem i 1. FC Köln padł bezbramkowy remis. Rewanżowe spotkanie w Liverpoolu zakończyło się tym samym wynikiem. Rozegrano zatem trzecie spotkanie na Feijenoord Stadium w Rotterdamie, które zakończyło się remisem 2:2. O awansie zadecydować miał rzut monetą. Do sędziego podbiegł Yeats z Liverpoolu i powiedział pierwszy, że bierze „reszkę”, a arbiter na to przystał. Rzucona moneta… utknęła w szczelinie. Yeats zaczął nalegać na to, aby powtórzyć rzut, na co ponownie przystał sędzia tego spotkania. To wprowadziło w szał kapitana Koln, który uważa, że moneta przewracała się na ich korzyść. Drugi rzut, moneta ląduje „reszką” i Liverpool awansował do następnego etapu rozgrywek. Lokalny reporter Horace Yates z Liverpool Daily Post nazwał to "najbardziej niesamowitym wykończeniem, jakie kiedykolwiek widziałem lub prawdopodobnie kiedykolwiek zobaczę w piłce nożnej".

Pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami rozegrano na Anfield Road w Liverpoolu, a drużyna The Reds niesiona szczęśliwym awansem pewnie pokonała drużynę Herrery aż 3:1 i wprawiła w ekstazę 54 tysiące fanów zgromadzonych na trybunach ich stadionu. Trafienie honorowe dla Nerazzurrich zaliczył niezawodny Sandro Mazzola. Wagę tego trafienia Inter poznał dopiero podczas rewanżu na San Siro. 12 maja 1965 roku na trybunach zasiadło 77 tysięcy fanów, których doping niósł piłkarzy Herrery po rimontę. Nerazzurri szybko wyrównali stan gry po bramkach Corso z 8. minuty oraz Peiro z 10. minuty. Gola na wagę awansu zdobył w 62. Minucie Giacinto Facchetti. W finale na drużynę Interu czekała portugalska Benfica, która pewnie pokonała węgierski Vasas ETO Gyor 5:0 w dwumeczu.

 

Finał „w domu”

Finał Pucharu Europy 1964/65 rozegrany został na San Siro w Mediolanie, w domu Interu Mediolan. Na trybunach zasiadło 77 tysięcy kibiców.

Mecz od pierwszego gwizdka arbitra tego spotkania, Gottfrieda Diensta, był bardzo wyrównany. Warto wspomnieć o tym, że murawa stadionu była w tym spotkaniu w opłakanym stanie, co skutecznie utrudniało grę obu ekip. Nerazzurri mieli przed sobą niezwykle trudne zadanie zneutralizowania napastników Benfiki – Eusebio oraz Jose Augusto Torresa, którzy zgromadzili po 9 bramek w tamtej edycji Pucharu Europy. Za krycie Eusebio odpowiadał Gianfranco Bedin.

O losie całego spotkania zadecydowała jedna akcja z 42. minuty, kiedy to Mario Corso dograł piłkę z prawej strony pola karnego do Brazylijczyka Jaira, który oddał niski i niezbyt mocny strzał, jednak wystarczył na to, aby pokonać bramkarza Benfiki – Costę Pereirę. Inter chwilę później był bliski zdobycia drugiej bramki, ale Sandro Mazzola trafił w słupek. Do nietypowej sytuacji doszło w dalszym etapie spotkania, gdyż między słupkami portugalskiej drużyny musiał stanąć Germano, obrońca Benfiki. Wszystko to z powodu kontuzji Pereiry, która zmusiła szkoleniowca As Águias, Eleka Schwartza, do podjęcia nietypowej decyzji. Wykorzystane zmiany sprawiły, że Benfica musiała radzić sobie w dziesięcioosobowym składzie.

Portugalczycy próbowali atakować do ostatniego gwizdka, ale niezwykle ciężko grało im się przeciwko bardzo zorganizowanej i solidnej linii defensywnej dowodzonej przez libero i kapitana Interu – Armando Picchiego. Benfica nie znalazła drogi do siatki i Inter mógł świętować wygranie Pucharu Europy po raz drugi z rzędu. Benfica natomiast przegrała swój drugi finał w ciągu trzech lat. Był to o tyle ważny finał, że puchar został w domu Nerazzurrich, na Stadio San Siro.

 

INTER: Sarti, Burgnich, Facchetti, Bedin, Guarneri, Picchi, Jair, Mazzola, Joaquin Peiro, Suarez, Corso

Trener: Helenio Herrera

BENFICA: Costa Pereira, Cavem, Germano, Machado, Cruz, Neto, Coluna, Augusto, Torres, Eusebio, Simoes

Trener: Elek Schwartz

 

Źródła:

https://en.wikipedia.org/wiki/1965_European_Cup_final

https://www.uefa.com/uefachampionsleague/match/62037--internazionale-vs-benfica/events/

https://en.wikipedia.org/wiki/1964%E2%80%9365_European_Cup

Zobacz też

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

2016 - 2024. Podsumowanie ery Stevena Zhanga (11)

28.05
06:00

Komentarze (7)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
02.06.2023 o 12:45 przez HB
HB
Dzięki za tego posta!
01.06.2023 o 01:07 przez Mateusz17
Mateusz17
Wygrane defensywą Peiro i Jair mieli po 3 bramki w edycji a naprzeciwko Benfika z Eusebio 9 goli i Torresem 9 goli łąćznie aż 18 bramek
31.05.2023 o 15:12 przez CzarodziejCzasu
+1
CzarodziejCzasu
Biorąc pod uwagę brak informacji dotyczących źródeł z jakich korzystał autor tekstu - nie pozostaje nic innego jak zaufać, że informacje w tekście są źródłem jego obszernej wiedzy z historii klubu. Nic tylko powinszowac olwedzowi rymemberowi
31.05.2023 o 21:49 przez AlwaysRemember
+2
AlwaysRemember
Głównie angielska Wikipedia.
Pozdrawiam
31.05.2023 o 12:18 przez Chytrus
+1
Chytrus
🖤💙 🖤💙 🖤💙 🖤💙 🖤💙 🖤💙🖤💙 🖤💙🖤💙 🖤💙
31.05.2023 o 10:27 przez Matti
+1
Matti
Mazzola to był szef szefów.
31.05.2023 o 08:13 przez mroowa111
+2
mroowa111
Legendarny Trener i cudowna drużyna piekne czasy mega fotka z tym giuseppe meazza w sam raz na pocztowke

Shoutbox

Nerazzurx10 17.08.2025 13:44

Pewnie Chelsea zaproponuje 55 to go sprzedadzą za paczkę gruszek jak to u nas zwykle bywa

Nerazzurx10 17.08.2025 13:44

Ja to się dziwie ze odrzucili za Bastoniego 50mln, myślałem że taka niska cenę ogonki im zaczęły merdać i z wywalonymi jęzorami już zaczęli go pakować

Cny 17.08.2025 13:35

o nim to w ogóle zapomniałem

Piotrek85 17.08.2025 13:31

I Palacios

Piotrek85 17.08.2025 13:31

Wiadomo że Asllani,Taremi ,Acerbi i Mkhitaryan powinni być pierwsi do odejścia.

Cny 17.08.2025 13:26

Asslani/Taremi/Acerbi/Miki/Zieliński kilku piłkarzy którzy powinni być do odejścia ale my będziemy się pozbywać tych, którzy akurat są potrzebni

Cny 17.08.2025 13:24

w ramach świetnych stosunków z Atalantą

Cyrax 17.08.2025 13:23

Milan opchnął rok starszego Thiawa, który kopał się po czole za 40 mln, a dobrze rokującego Zalewskiego Inter chce oddać za 16...

Cny 17.08.2025 13:22

jeszcze sprzedajemy Pavarda bo przecież jest słaby, na jego miejsce mamy 2 lepszych i tańszych za te 15M które na nim zarobimy ;)

Cny 17.08.2025 13:20

przecież mamy LH na luziku ogarnie. widać to.... zrobił chociaż jedną asystę na KMŚ i w sparingach?

Cyrax 17.08.2025 13:18

Darmianem będziemy gonić wynik w razie w

timon 17.08.2025 13:17

Chcemy grać 3-4-2-1 i oddamy gościa skrojonego pod to granie za 16mln...

Cny 17.08.2025 13:15

śmieszy mnie z jaką łatwością niektórzy akceptują odejście nicoli.... co jeśli Dimarco nadal będzie ratalny jak od początku roku, Brazylijczyk okaże się pokemonem, a trener będzie chciał grać 3-4-2-1 i za napastnikiem będzie biegał arcyefektywny Miki.... no ale tłumaczymy sobie że to rozsądny ruch bo Kivu nie daje mu minut. niech gra Darmian, niech gra Miki oni są solidni... tylko ten Zalewski grając 15% czasu mikiego na wiosnę miał lepsze liczby niż on

Cyrax 17.08.2025 13:12

Wydać 25 mln na nowego Dalberta i sprzedać Zalewskiego za 16. Takie rzeczy tylko w Interze

Cny 17.08.2025 13:11

pluto11 oczywiście że tak ma być. trzon emerytów zostaje wypychamy młodych no bo to Zalewski zawalił czy Asslani a nie senatorzy ;) to jest projekt, to jest wizja, to są amunicję... oczywiście Asslani musi odejść ale wietrzenie szatni wyszło im super gdzie widać totalne gruzy w sferze mentalnej. zero piłkarza który dałby drużynie jakikolwiek impuls, w osobie Lookmana takie nie widzę... i op

Cny 17.08.2025 13:07

a niech nas Atlanta wydyma jak tu już naiwnie racjonalizujemy sobie

Piotrek85 17.08.2025 13:05

Jeśli Zalewski pójdzie do Atalanty to napewno Lookman trafi do nas

Dado90 17.08.2025 13:04

Dla czystej zasady i honoru powinnismy nie sprzedać szmaciarzom Zalewskiego ,albo podnosic oferte caly czas o pare milionow za akcje z Lookmanem...

Nerazzurro90 17.08.2025 12:43

JeszCze tylko Pavard Zieliński taremi Asllani i może będziemy poważnym klubem

Nerazzurro90 17.08.2025 12:43

Dobrze że Zalewski odchodzi bo to ogorek

Archiwum shoutboxa

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Napoli

    Napoli

    14

    32

  • 2

    Atalanta

    Atalanta

    14

    31

  • 3

    Inter

    Inter

    14

    29

  • 4

    Fiorentina

    Fiorentina

    14

    29

  • 5

    Lazio

    Lazio

    14

    28

  • 6

    Juventus

    Juventus

    14

    26

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Mateo Retegui

    25

  • 2

    Moise Kean

    19

  • 3

    Ademola Lookman

    15

  • 4

    Riccardo Orsolini

    15

  • 5

    Marcus Thuram

    14

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28244

Liczba newsów: 51239

Liczba komentarzy: 602971

Użytkownicy online: 0 1 gość

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

8x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się