
Zlatan Ibrahimović, pomimo porażki w pierwszym meczu, jest przekonany, że Barcelona pokona Inter w spotkaniu rewanżowym i zagra w wielkim finale Champions League na madryckim Santiago Bernabeu.
- Nadal jesteśmy faworytami. Posiadamy zespół, który jest zdecydowanie lepszy od Interu, zresztą już raz ich pokonaliśmy. Wiemy, co musimy zrobić, aby awansować i grając na wypełnionym po brzegi Camp Nou jesteśmy w stanie to zrobić. To tak, jakbyśmy przegrali 1:0, musimy zdobyć dwie bramki, a w ostatnich dwóch meczach u siebie ile strzeliliśmy? – pyta retorycznie Ibra na łamach katalońskiego dziennika Sport.
Szwed uznaje za oczywiste, że jego zespół zagra 22 maja w meczu finałowym – Do końca sezonu pozostało nam 7 meczów (6 jeśli Inter wyeliminuje Barcelonę, przy.red.) i mam nadzieję, że ponownie będę strzelał bramki, tak jak miało to miejsce przed moją kontuzją. Muszę zagrać dużo lepiej, niż miało to miejsce w meczu z Interem. Przystosowałem się do stylu gry Barcy, jednak z czasem mogę się jeszcze poprawić. Nie jestem już tym samym zawodnikiem, który grał we Włoszech.
- Nie mogę się doczekać środowego meczu. Czuję w sobie wielką sportową złość, tak jak wszyscy moi koledzy. Najpierw jednak musimy skupić się na meczu z Xerez, ponieważ myśląc o rewanżu z Interem, możemy stracić koncentrację. Wszystko w swoim czasie: najpierw Xerez, później Inter- zakończył Ibrahimović.
Komentarze (56)
"Taaa ha ha ale sie uśmiałem<img src="/files/emoticons/13" alt="
<br />
Czlowieku Barcelona jest najlepsza