
Inter Mediolan pokonał As Romę 3-1 po dwóch golach Eto'o i jednym Pandeva i dzięki temu zdobył Superpuchar Włoch. Dla gości trafil Riise.
Pierwszy oficjalny mecz z Rafaelem Benitez na ławce trenerskiej Inter rozpoczął w składzie i ustawieniu podobnym do preferowanych przez poprzedniego szkoleniowca. Trzech napastników, jeden ofensywny pomocnik oraz dwóch defensywnych to jedno z rozwiązań które widywaliśmy za czasów Mourinho.
Przez niemal całe spotkanie widoczną przewagę posiadali Nerazzurri. W pierwszej połowie ich ataki były nieco chaotyczne i zostali w 21 minucie skarceni szybką kontrą i golem Riise. Wyrównanie padło tuż przed przerwą po głupim zachowaniu Vucinica, który zdecydował się na podanie wszerz boiska w polu karnym co z pełną premedytacją wykorzystał Pandev. Oprócz tego godne odnotowania były niecelne strzały Milito i Vucinica z początku meczu czy też uderzenia Sneijdera i Eto'o z końcówki tej odsłony.
W drugą połowę lepiej weszli goście, częściej przebywali przy piłce i sprawiali duże problemy obrońcom Interu. Najbliżej zdobycia gola był Menez. Nerazzurri po kilku minutach odzyskali wigor i szybko zdobyli bramkę, która nie została uznana z powodu pozycji spalonej. Jak pokazały powtórki, sędzia boczny popełnił błąd. Co się odwlecze to nie uciecze i po kolejnych 6 minutach Inter wyszedł na prowadzenie. Akcję rozpoczął Lucio, podał na skrzydło do Milito, ten wstrzelił piłkę w pole karne a tam bramkarza ubiegł Eto'o. Po kilkominutowej przerwie spowodowanej odpaleniem dużej ilości rac przez kibiców Romy Inter strzelił kolejnego gola. Tym razem dobry pressing przed polem karnym rywala spowodował ich stratę piłki, Sneijder obsłużył Eto'o idealnym podaniem, a ten bardzo szczęśliwie (piłka ledwo wtoczyła się do bramki) pokonał Lobonta. W 84 minucie Diego Milito miał szansę na zdobycie gola którego sędzia nie mógłby nie uznać jednak zrobił w polu karnym o jeden zwód za dużo i jego strzał został zablokowany. Rzymianie byli blisko zdobycia gola kontaktowego po strzale Mexesa i rykoszecie od jednego z obrońców lecz wspaniałym refleksem popisał się Julio Cesar. W doliczonym czasie gry przed szansą stanął też Taddei ale i tym razem lepszy okazał się Julio Cesar.
Gra Interu nie powalała dzisiaj na kolana, ale biorąc pod uwagę klasę rywala i notoryczne problemy z pokonaniem go na własnym boisku, wszyscy kibice mogą być zadowoleni. Wygląda na to, że Maicon zapomniał już o transferze do Realu i znowu będzie rządził prawą stroną Serie A. Doskonałe zawody rozegrał też Sneijder, a także środkowi obrońcy (pomimo błędu przy bramce Riise). Widać też było znakomitą formę Eto'o i wysoką Milito. Pomysł na dłuższe przetrzymywanie piłki spodobał się zawodnikom i z łatwością wprowadzają go w czyn. Miejmy nadzieję że nie nastąpi zmęczenie materiału spowodowane w zasadzie brakiem roszad w składzie.
Inter-Roma 3-1 (1-1)
Strzelcy: Riise 21, Pandev 42, Eto'o 70, 80.
Inter: 1 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 26 Chivu; 4 Zanetti (5 Stankovic 46), 19 Cambiasso; 27 Pandev (17 Mariga 79), 10 Sneijder (23 Materazzi 88), 9 Eto'o; 22 Milito.
Rezerwowi:12 Castellazzi, 2 Cordoba, 29 Coutinho, 88 Biabiany.
Trener: Rafael Benitez
Roma: 1 Lobont; 77 Cassetti, 5 Mexes, 4 Juan, 17 Riise; 20 Perrotta, 7 Pizarro (11 Taddei 54), 16 De Rossi; 94 Menez (89 Okaka 83); 10 Totti, 9 Vucinic (8 Adriano 68).
Rezerwowi: 32 Doni, 25 G.Burdisso, 33 Brighi, 87 Rosi.
Trener: Claudio Ranieri
Sędzia: Mauro Bergonzi (Genua)
Żółte kartki: Perrotta 26, Cambiasso 63, Okaka 85, Mexes 90+2, Samuel 90+4.
Skrót meczu z komentarzem ScarpiniegoWręczenie pucharu
Komentarze (74)
Interu. Nawet czasu na odpoczynek nie mieli bo cały czas w biegu.
<br />
FORZA <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
a tak na poważnie to ładna bardzo druga bramka... w sensie że po ładnej akcji <img src="/files/emoticons/10" alt="