
Po spektakularnym wieczorze na Stadio Giuseppe Meazza, Inter rozbił AC Milan 3:0 i zameldował się w zaplanowanym na 11. maja finale Coppa Italia w Rzymie. Tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w Derbach Mediolanu świętować może Simone Inzaghi, któremu udało się wreszcie udowodnić wyższość swojej drużyny nad Milanem. Poniżej pomeczowa wypowiedź trenera.
- Zawodnicy spisali się wyśmienicie! Zagraliśmy przede wszystkim z wielką boiskową inteligencją - potrafiliśmy skrzywdzić rywala nawet w momentach, w których to oni mogli teoretycznie mieć więcej z gry. Do tego bardzo ciężko i bardzo skutecznie pracowaliśmy też nad dyscypliną taktyczną. Bardzo chcieliśmy tego awansu, ale przede wszystkim najważniejsze było dla nas chyba udowodnienie swojej wyższości w Derbach. Stawką meczu był finał Coppa Italia i w pełni zasłużyliśmy na to aby pojechać do Rzymu.
- W poprzednich meczach, które graliśmy w tym sezonie z Milanem, albo nie potrafiliśmy zachować koncentracji albo po prostu na ostatniej prostej zabrakło nam szczęścia. Dziś wszystko było poukładane jak należy, mimo ogromnej stawki zagraliśmy w piłkę z pełną swobodą. Jestem szczęśliwy, że dziś możemy czerpać z naszej ciężkiej pracy. Przede wszystkim czuję jednak ulgę z powodu uszczęśliwienia naszych wspaniałych kibiców - to co dziś działo się na trybunach jest nie do opisania.
- Na bycie w miejscu, w którym teraz jesteśmy pracujemy nieprzerwanie od 8. czerwca. Od początku wiedzieliśmy czego się od nas oczekuje i jak daleko możemy zajść. Między styczniem, a marcem spadło na nas wiele krytyki, sami zresztą dawaliśmy powody ku temu aby się pojawiła. Potrafiliśmy się jednak od tego odciąć i ciężką pracą za zamkniętymi drzwiami, udało nam się powrócić na właściwe tory.
- W styczniu wygraliśmy Superpuchar Włoch, a teraz czeka nas kolejny finał w którym nagrodą jest trofeum. Inter wraca na ten szczebel po 11 latach, tyle samo trwał też wcześniej rozbrat z fazą pucharową Champions League. Wykonujemy dobrą robotę. Ten awans wiele dla nas znaczy, przyjdzie on jednak w kluczowej fazie rozstrzygnięć w lidze. Musimy znaleźć balans i właściwie to wszystko rozplanować. Do końca sezonu każda minuta gry będzie decydująca. Gra na więcej niż jednym froncie wymaga odpowiedniej strategii.
- Wiem, że będziecie chcieli pytać o napastników. Trener jest od tego aby podejmować decyzje. 5 zmian i trafione roszady dały nam Supercoppa, ale później po tym jak nie odwróciliśmy losów ligowego meczu z Milanem zaczęła się krytyka moich zmian i decyzji personalnych. To normalne i godzę się z tym, starałem się zresztą pracować nad tym co wydawało mi się w tej krytyce konstruktywne. Dziś znów wszystko wyszło zgodnie z planem.
- Świętujemy ale mamy na tę radość bardzo niewiele czasu. Mamy przed sobą jeszcze sporo ligowego grania, a kolejny wymagający mecz już za 3 dni. Cieszmy się tym wyścigiem o Mistrzostwo, ponieważ stają naprzeciwko siebie bardzo jakościowe zespoły. Przed nami wiele wyzwań, ale nie odpuścimy choćby na chwilę.
Komentarze (4)
Jeśli Szymek da im pograć jak wczoraj, i bedzie to dalej tak wyglądać to jeden problem mamy z głowy