
Jutro o godzinie 18:00 Inter w ramach 8 kolejki Serie A zmierzy się z AS Romą. Głos przed zbliżającym się meczem zabrał Simone Inzaghi, trener wicemistrza Włoch. Oto co mówił włoski szkoleniowiec.
To będzie ciężki mecz. Jak poradzić sobie z kryzysem?
- To będzie bardzo wymagający mecz, złożony z wielu pojedynków. AS Roma jest świetną drużyną z wybitnym trenerem, musimy być dobrze przygotowani. Wczoraj po raz pierwszy widziałem wszystkich chłopaków od czasu porażki z Udinese.
Czy przerwa mogła być korzystna dla zespołu?
- Tego dowiemy się jutro. Wiemy, że mamy za sobą porażkę z Udinese. Nie możemy jednak zapominać, że graliśmy poniżej naszego standardu i straciliśmy dwie bramki z powodu nieuwagi. Włożymy jutro wysiłek, aby pokazać znacznie więcej.
Czy Asllani jest gotowy? Kiedy znowu zobaczymy Lukaku?
- Lukaku dalej zmaga się z urazem. Zajmie to jeszcze trochę czasu. Asllani został wybrany przeze mnie i przez zarząd. Radzi sobie bardzo dobrze, jutro na pewno rozpocznie grę. W międzyczasie mam pewne trudności: mam do dyspozycji Asllaniego, Barellę, Mkhitaryana i Calhanoglu – zagra od początku tylko trzech. Oprócz Brozovicia nie trenował również Gagliardini, zobaczymy czy będzie mógł zasiąść na ławce.
Czy spodziewasz się zmiany tempa od jutra?
- Musimy robić więcej i lepiej. Z Milanem i Lazio mogliśmy zrobić więcej, ponieważ mieliśmy ku temu okazje. Jutro mamy kolejny bezpośredni mecz z silną drużyną i tym razem, postaramy się wygrać.
Czy ważne jest, aby czuć wsparcie zarządu?
- Oczywiście zarząd jest po to, aby wspierać nas cały czas. Czujemy ich wsparcie.
Dlaczego wciąż przydarzają się wpadki?
- Musimy robić znacznie więcej. W Lidze Mistrzów wykonujemy naszą robotę, jesteśmy na ścieżce, którą obraliśmy. W lidze natomiast mamy parę punktów do tyłu. Drużyna jest dojrzała i wie, że stać ją na dużo więcej.
Czy czujesz, że twoja posada jest zagrożona?
- Każdy jest narażony na ryzyko. Musimy podejmować wiele decyzji, straciliśmy trochę punktów, lecz staramy się pracować ciężej. Jestem bardzo spokojny, na co dzień skupiam się na pracy ze sztabem i zawodnikami.
Gosens chciałby grać, lecz ciągle widzimy Dimarco…
- Z Robinem jest wszystko w porządku. Cieszę się, że dostał powołanie do reprezentacji narodowej, zasłużył sobie na to występami w Lidze Mistrzów. Na lewą stronę mam natomiast jego, Dimarco i Darmiana. Po dzisiejszym treningu zdecyduję kto zagra jutro od początku.
Podobieństwa do pracy w Lazio?
- Miałem bardzo dobre relacje z Lotito, takie mam też z Zhangiem. Tutaj liczą się trofea, a ja w rok zdobyłem dwa. Mam nadzieję, że powrócimy do formy i w tym roku osiągniemy jeszcze więcej.
Czego spodziewasz się od starcia z Romą?
- Roma to silna, fizyczna drużyna. Jest jedyną włoską ekipą, która wraz z Interem i Milanem wygrała puchar w zeszłym sezonie. Są coraz lepsi, pozyskali bardzo dobrych zawodników. Teraz jednak trzeba pokazać na boisku kto jest bardziej gotowy na trudy obecnego sezonu.
Komentarze (17)
Aha, wszystko jasne, poprzednie mecze starałeś się zremisować, bo takie właśnie robiłeś zmiany w trakcie meczu.
Ludzie, którzy kwestionują te puchary mylą Inter z Realem Madryt.
Przypominam też, że od czasu tripletty czyli 12 lat, wygraliśmy łącznie 3 puchary.
Nie przypisuje pełnej zasługi tylko Inzaghiemu ale patrząc na to co robił z Lazio, jest to gość który potrafi robić wynik i wygrywać finały.
Czekamy aż zacznie wygrywać ważne mecze, głównie te ligowe dla Interu.
Historia z Lukaku to może być kpina tego sezonu niestety… .