
Simone Inzaghi rozmawiał z dziennikarzami po zwycięstwie prowadzonego przez siebie Interu w meczu 23. kolejki Serie A przeciwko Udinese. Włoski szkoleniowiec nie krył satysfakcji z triumfu swojego zespołu, mimo kilku roszad w składzie.
- Dokładnie wiedzieliśmy czego się dziś spodziewać. Udinese to drużyna, która potrafi sprawić kłopoty każdemu przeciwnikowi. W pierwszym meczu zawiesili poprzeczkę wysoko, a my zapłaciliśmy wtedy dużą cenę za swoje błędy. Dziś udało nam się rozegrać bardzo dobrą pierwszą połowę. To jedyny minus na naszym koncie po tym meczu - nie potrafiliśmy utrzymać koncentracji przed przerwą i kosztowało nas to bramkę wyrównującą. Wywalczyliśmy zwycięstwo w drugiej połowie i jest to bardzo dobry prognostyk przed meczem w Lidze Mistrzów. To dla nas bardzo ważne 3 punkty, zarówno dla tabeli, jak i nastrojów w szatni.
- Przy tak napiętym terminarzu, klub jak Inter potrzebuje gotowości do gry od każdego zawodnika w kadrze. Bardzo doceniam dzisiejsze występy. Cieszy rytm zawodników pierwszej drużyny, ale nie dalibyśmy dziś rady bez zmienników, którzy wykonują ogromną pracę, aby wziąć na siebie ciężar kiedy ich potrzebujemy. Mam dużą satysfakcję, bo po dzisiejszym meczu wiem, że mogę dokonywać wyborów personalnych z dużym spokojem. To ogromny atut pracy z tą grupą. Doświadczenie podpowiada mi jednak, aby w kontekście środy jeszcze niczego nie deklarować. Jutro i w poniedziałek ocenimy stan zdrowia piłkarzy, zobaczymy jak przebiegać będzie odnowa biologiczna. Dokonamy słusznych wyborów i będziemy gotowi na Porto.
- Lukaku? Romelu staje się lepszy z dnia na dzień. Każdy trening i rozegrany mecz przybliżają go do powrotu do optymalnej dyspozycji. Wierzymy w niego, bo widzimy jak angażuje się w codzienną pracę. Kontuzja, która osłabia Cię na kilka miesięcy to ciężka walka do stoczenia z samym sobą. Bardzo mu kibicujemy.
- Handanović? Jestem przekonany, że już wcześniej dostałby kilka szans, na drodze stanęły jednak jego problemy fizyczne. Przed tym meczem był gotowy i postanowiłem wykorzystać jego ogromne doświadczenie. Onana zasłużył na chwilę odpoczynku, grał ostatnio wszystko co możliwe. Cieszę się z dzisiejszego występu Samira, ani przez chwilę nie wątpiłem w jego solidność.
- Lautaro to typ zawodnika, który nawet po strzeleniu pięknej bramki jest wściekły, że nie strzelił trzech. Dla niego nie ma półśrodków, daje z siebie wszystko w każdej minucie spędzonej na boisku. Mieć takiego lidera to skarb dla całej drużyny. Niech kontynuuję pracę, którą wykonuje. Od powrotu z mundialu nie możemy się nim nacieszyć, jest w zabójczej formie.
Komentarze (32)
Ja jestem tylko ciekawy kogo te osoby widzą jako zastępcę Simone i czy zaczeliby narzekać na niego już po pierwszym sparingu.
Ja jestem tylko ciekawy kogo te osoby widzą jako zastępcę Simone i czy zaczeliby narzekać na niego już po pierwszym sparingu.
Przestań tworzyć herezje. Jakby wygrał LM to każdy by sie cieszył, ale to sie nie wydarzy z różnych przyczyn. A to, że Inzaghi to kiep jest faktem i tylko ślepaki tego nie dostrzegają. Sezon przygotowawczy gówniany to i sezon gówniany. Tak tak wygrał Puchar Tymbarka. To by było na tyle....
Na dzisiaj oceniany to co widzimy na bieżąco. Jaki jest koń każdy chyba widzi.
Wazne ze to znany juz stół i nienajgorsze resztki ale za to regularne.
Gdyby ludzie tak mysleli i bali sie nowego , nie szukali czegos lepszego ,dalej tkwilibysmy w jaskiniach.
Mimo to walczyliśmy do końca o Scudetto, wygraliśmy 2 "puchary Tymbarku", wyszliśmy pierwszy raz od lat z grupy Ligi Mistrzów i pokazaliśmy się w niej z bardzo dobrej strony.
W tym sezonie jest trochę gorzej, ale mamy szansę na powtórzenie osiągnięć z zeszłego sezonu. Jak przejdziemy Porto to będzie nawet lepiej.
Wszystko to się dzieje przy braku jakichkolwiek inwestycji, regularnemu osłabianiu zespołu.
Ja się po prostu zastanawiam jakie wy macie oczekiwania względem Interu, trenera itd.
Wam się wydaje, że nasza kadra to jest samograj, że mecze się same powinny wygrywać.
Ogólnie styl gry jest dobry, w większości meczów tworzymy dużo sytuacji, kontrolujemy mecze. Wyniki i osiągnięcia jakie wypisałem wyżej na pierwszy rzut powinny zadowalać każdego, a tymczasem opisujecie to jak jakaś tragedię.
Konczac tylko chce wam uświadomić, że z obecnym właścicielem nie mamy szans na lepszego trenera i docencie to co mamy.
Jak najbardziej zarząd mam nadzieje pracuje już na rynku trenerskim w poszukiwaniu alternatyw ponieważ z Inzaghim nic nie jest pewne. Tak grając , ze byle Sampdoria czy Empoli może nas ustrzelić będziemy zawsze drzeć o top4 a Zhang nie może sobie pozwolić na takie ciśnienie bo dostanie zawału.
Tylko żaden lepszy trener nie przyjdzie do klubu, który co okienko transferowe osłabia się zamiast się wzmacniać.
Dla mnie Inzaghi robi dobrą robotę z tym co ma. Jeśli będzie nowy właściciel z dużymi pieniędzmi to zmianę trenera można rozważyć, ale w obecnej sytuacji to kompletny bezsens.
Nie wspominając o tym, że zarówno Conte i Inzaghi budowali zespół pod 3-5-2 i ewentualny nowy trener musiałby przyjąć podobny system. Chyba, że zrobilibyśmy rewolucje kadrowa, w co wątpię patrząc na nasze finanse.
Przypominam, że Conte po tym jak dowiedział się o wizji wielkiego Interu Zhanga, spakował walizki i już go tu nie było. Także nie liczcie w obecnej sytuacji na super trenerów.
A nam chodzi o to, ze Pioli gowno-trener wygral scudetto z kadra -joke a teraz Spalletti pewnie zmierza po scudetto (pierwsze w swej karierze zupelnie jak Pioli) z rownie gowno- kadra . my stracilismy Periscia a on stracil Koulibaliego, Ruiza i Insigne, Mertensa.
Co prawda Kvicha to super zawodnik ale kto oprocz scoutow Napoli to wiedzial?
Hakimiego ,Lukaku , Eriksena to kazdy potrafi kupic jak ma pieniadze i zdobyc mistrza ale kupujac takich zawodnikow nieznanych jak zespoly, ktore b=zgarniaja mistrza obecnie to bysmy siedzieli na 8 miejscu.
Nawet zakladajac ze Napoli jest poza zasiegiem(i tu sie zgodze, choc zeby bylo smieszniej wygralismy z nimi)to nawet zakladajac z nimi minus 6 punktow w lidze ( mamy plus 3) , obecna strata jest kompromitujaca ,i trudno zaslaniac sie nią siłą Napoli bo to ogóry nas wyjaśnialy a nie Napoli.
Dosłownie 2 razy w meczu pograli z klepki i wyszedl wspanialy strzal Mikiego a zaraz potem gol. Dlaczego my tak nie gramy w standardzie. Tak trudno robic treningi z grania wyłącznie klepką powiedzmy 2x20 minut?
To napewno zaprocentuje wieksza iloscia takich akcji.
Od razu tez widac kto sie nadaje na ten poziom.
Ogolnie po tym co reprezentuje swoim warsztatem Inzaghi jestem za gromkim adios.Poprzeczka wisi naprawde nisko, ale mam nieodparte wrazenie ze dla Szymka to i tak jest ponad jego glową.