
Vincenzo Italiano był sfrustrowany ilością błędów, jakie mieli popełnić sędziowie wczorajszego spotkania. Fiorentina przegrała w szalonym meczu z Interem 4:3, a bramka na wagę zwycięstwa padła w 95. minucie spotkania.
- Nawet nie wiem, co powiedzieć. To kolejna wątpliwość dotycząca decyzji sędziowskich, przed zwycięskim golem był faul. Nikola był na właściwej pozycji, Dzeko pociągnął go za koszulkę. To nie jedyna wątpliwa decyzja, która zapadła przeciw nam i to jest niepokojące, jeśli spojrzymy na naszą pozycję w tabeli.
- Zaliczyliśmy dwukrotnie comeback. Remis 3:3 byłby dla chłopaków nagrodą, ale niestety zostajemy tutaj z żalem i przegranym meczem, na którego rezultat nie zasłużyliśmy.
- To nie pierwszy raz, kiedy oddajemy piłkę i nie wyczuwamy zagrożenia. Niemniej jednak szkoda, ponieważ Inter strzelił bramki z dwóch pierwszych sytuacji, musimy być bardziej skoncentrowani. Myślę, że się poprawiamy, ale powinniśmy pokazać dużo więcej w meczu z Lecce. Nie zasłużyliśmy na dzisiejszą porażkę, kolejny test czeka w Lidze Konferencji.
Komentarze (12)
Co do akcji Dżeko, to krótką pamięć ma trener Italiano. Kiedy rok temu na tym samym boisku, bodaj Gonzalez pchał Skriniara niezainteresowany piłką, wychodząc na czystą pozycję i asystując przy bramce bodaj Sotila. Wtedy to PAN Trener nie ubolewał nad złym sędziowaniem, a faul był ewidentny w przeciwieństwie do kontaktu Dzeko i Milenkovica
Bardzo dobrze, że obiliśmy Fiorentinę na ich terenie. Przeważnie to w ostatnich minutach to kończyło się jakąś kontrowersją na ich korzyść lub golem w ostatniej minucie.