
Do 80. minuty Argentyna była pewna zwycięstwa. W ciągu dwóch minut niesamowity Kylian Mbappe odwrócił losy spotkania i zaprowadził byłych Mistrzów Świata do dogrywki. W 102. minucie na murawie pojawił się Lautaro Martinez, którego obroniony strzał w 108. minucie dobił Lionel Messi. Mpabbe nie powiedział jednak ostatniego słowa i zabrał reprezentację Francji do serii rzutów karnych pewnie wykonując "jedenastkę" podyktowaną w 118. minucie spotkania. Tam jednak górą okazali się zawodnicy Albicelestes, którzy po Mistrzostwo Świata sięgnęli pierwszy raz od 36 lat.
Toro zaliczył słaby występ. W ciągu 17 rozegranych minut pokazał głównie festiwal marnowania okazji. Zaliczył 1 strzał celny, 1 zablokowany oraz 2 niecelne. Nie wykorzystał także dwóch dogodnych okazji. Najlepszy moment Argentyńczyka to strzał obroniony przez Hugo Llorisa, który został dobity przez Lionela Messiego. W decydującej serii rzutów karnych nie miał okazji podejść do futbolówki.
W trakcie zakończonych Mistrzostw Świata 2022 Martinez kończy z jedną asystą, którą statystyki zaliczyły mu właśnie po obronionym przez Llorisa strzale.
#Qatar2022
— Selección Argentina 🇦🇷 (@Argentina) December 18, 2022
Gritemos #TodosJuntos...
🇦🇷🔥🏆¡¡¡SOMOS CAMPEONES DEL MUNDO!!!🏆🔥🇦🇷 pic.twitter.com/KoYnhTmeQC
Komentarze (43)
Ja wczoraj oglądałem transmisję i raczej słyszałem u komentatorów respekt do Lautaro.
Natomiast jeśli już napisałeś o tym że my stajemy się pośmiewiskiem to owszem Ja też uważam że my jako ta stronka stajemy się pośmiewiskiem jak Co poniektórzy piszą to co piszą. Nawet nie chodzi o poglądy o to co się uważa. ale najgorsze jest brak kultury, wyzwiska i zwykłe chamstwo po prostu.
Coś tam szarpał, biegał ale nic z tego nie wynikało. Te jego zmarnowane setki stały się wręcz legendarne. Jest to bez wątpienia dobry piłkarz, ale to za mało, żeby być topowym napastnikiem.
W sporcie drużynowym sukces to też dzieło przypadku.
Ogólnie cieszy, że nasi napastnicy to mają zarówno Lauti jak i Romelu piłka ich szuka i wystarczy że dołożą skuteczność i będzie wszystko dobrze.
Nie strzelił bramki będąc napastnikiem mistrza świata. Robili to np. Mac Alister czy Enzo, po za tym wszyscy koledzy z napadu.
Wypadł ze składu, a Alvarez nakrył go czapką.
Dziś znowu mógł zamknąć mecz. Nawet przy bramce Messiego powinien podać na 5 metrów do pustej ale strzelał na siłę.
To taki typ napastnika, jak się zatnie to jest dramat. Nie ma takiego dryblingu czy magicznych asyst żeby robić przewagę i rozstrzygać mecz w inny sposób niż bramkami.
A teraz fakty z zeszłego sezonu
Do 27. Kolejki Lautaro strzelił... 11 bramek.
Przypominam, że grał w najbardziej ofensywnej drużynie serie a. W całym 2021 r. strzeliliśmy ponad 100 bramek we wszystkich rozgrywkach, o czym było głośno.
Powiecie, no ale dojechał na koniec sezonu i zakończył z 21 bramkami. Tak, super.
To teraz komu strzelał po 27 kolejce:
- 3x Salernitana (5:0),
- 1x Spezia, ROMA, Udinese,
- 2x Empoli, Cagliari.
Czyli oprócz Romy dół albo druga połowa tabeli.
Z tzw. top 7 (Juve, Milan, Roma, Napoli, Lazio, Atalanta), zagraliśmy 12 meczów, Lautaro był w kadrze w 11stu i strzeli 3 bramki.
Liczby w LM znane: 29 meczów, 8 bramek.
W tym i zeszłym sezonie po 1 bramce
Trudno dyskutować, a to jest napastnik, który nie będzie grał na 10 ani na skrzydle. Bo to profil tylko na napad w dwójce (którą prawie nikt nie gra z dużych klubów, grają skrzydłowymi lub podwieszonymi ofensywnymi pomocnikami) lub na samotnego gdzie nie możesz na niego regularnie liczyć.
Powtórzę się ale gdyby nazywał się Lautarowski i był Polakiem, to sprzedalibyśmy go za 40-45 mln i specjalnie dużo osób by nie płakało.
Nie dziwię się, że Chelsea wolała wyłożyć 110 mln za 28-letniego Lukaku. Za młodszego Lautaro prawdopodobnie nikt nie zaproponował więcej niż 60-70 mln, a długo był podstawowym napastnikiem wielkiej repry co bardzo nabija wartość.
Niech każdy sam wyciąga wnioski. Pozdrawiam