
Dwa gole i asysta, to dorobek Lautaro Martineza w meczu z Fiorentiną. Argentyńczyk był zdecydowanie jednym z najlepszych o ile nie najlepszym piłkarzem na boisku.
- To zwycięstwo jest warte wiele, zagraliśmy bardzo dobry mecz. Fiorentina jest fizycznym zespołem, musieliśmy być zawsze o dwie sekundy przed nimi i zrobiliśmy to. Kiedy atakowali to dobrze broniliśmy, teraz odzyskujemy siły i myślimy o kolejnym meczu.
- Czy Inter odzyskał spokój i pewność siebie? Mówiliśmy sobie rzeczy prosto w twarz, mieliśmy bardzo ważne spotkanie, wszyscy mówiliśmy, każdy powiedział swoje myśli i od tego miejsca Inter musiał zacząć od nowa, straciliśmy ważne punkty i musieliśmy się odbudować.
- Gdy grałem z Lukaku to on strzelał karne (śmiech - przyp. red.). Jeśli odda mi karne to może dorównamy liczbom z poprzedniego sezonu. Asysta? Każdego dnia staram się poprawić, Edin wykonuje dużo pracy, podał do Nicolò przy ostatnim golu. Na pewno muszę robić asysty, by grać z Messim, który jest najlepszy na świecie. On był bardzo ważny dla mojej kariery, zawsze musisz być z nim gotowy, czasem zostawia cię jeden na jeden, zawsze musisz być przygotowany.
- Milito na trybunach? Często rozmawiamy z Diego, był dla mnie ważny w Argentynie i w Interze, dziękuję mu za każdym razem, kiedy go widzę, dał mi pewność siebie w Racingu, a także w moim debiucie, uczę się od niego. W ciągu kilku następnych dni na pewno zjemy razem kolację.
- Gonzalez? Przykro mi, poczuł ból w tylnej części uda, mam nadzieję, że to nic poważnego i że uda nam się go odzyskać na mundial, to dla nas ważne.
Komentarze (2)