Wczoraj na łamach włoskiej gazety Libero pojawiła się analiza wczorajszego meczu z Bologną. Dziennikarze swoją uwagę skupiają w szczególności na Alexisie Sanchezie i to na niego zrzucają winę za to, że Nerazzurri nie zdobyli kompletu punktów w tym spotkaniu.
Według dziennikarzy Chilijczyk nie wywiązał się z roli, jaką na boisku wcześniej spełniał Thuram. Sanchez spowalniał grę, ponieważ za długo przytrzymywał piłkę. Napastnik unikał podawania piłki bez przyjęcia – to główne zarzuty stawiane snajperowi po wczorajszym remisie z zespołem Motty. Dziennikarze na niego zrzucają winę za to, że Nerazzurri nie wygrali tego meczu.
Komentarze (13)
Jeszcze swoje pokaże.
Sanchez wybiera indywidualne popisy, gdy można przyspieszyć grę to trzepie się z piłka aż będzie faul bądź strata. Niby dużo biega ale tak naprawdę to wprowadza chaos na ten moment.
Prawda jest taka, że w poprzednim sezonie nie było takiej przepaści między drugim, a trzecim napastnikiem i na tym zespół cierpi.
W końcówkach meczów w serie a gdzie przeciwnik się broni nagle okazuje się że jego gra 1na1 na 45 metrze boiska jest bezwartościowa.
Wiedziałem to ja, wiedziało to połowa chłopaków stąd. Marotta i inzaghi tego nie wiedzieli. Tu na czwartego napadziora trzeba było szybkiego murzyna a nie holownik.
Pozdrawiam
Czy wczorajszy mecz zawalił Sanchez ? Nie żartujmy, to , ze nic nie dał drużynie na plus to nie znaczy , ze jednoosbowo położył nam mecz
Tak naprawdę tylko Darmian , Frattesi i De Vrij (niestety i niezrozumiale wciąż jako zmiennik) są w stanie wejść z marszu w buty swoich podstaw bez ogromnej starty jakości i to nie wyłącznie w końcówkach meczy.To rozumiem jest synonim mocnej ławki. U nas jest sporo wyłącznie doczłapywaczy końcówek albo młodzików na dorobku.
Tak było już przy pierwszej przygodzie z Interem. Alexis jest niestety zbyt wolny, wszystkie jego kółeczka są w miejscu, zbyt długo podejmuje decyzję, zbyt dużo ryzykuje i naraża na straty. Byłem rozczarowany tym transferem, ale na szczęście po roku koniec kontraktu i dowidzenia