
To koniec dekretu wzrostu (czyli ulgi podatkowej pozwalającej na sprowadzanie piłkarzy zza granicy na preferencyjnych warunkach podatkowych), tak zadecydowano wczoraj we Włoszech.
Swojego oburzenia co do tej decyzji nie ukrywa Claudio Lotito, który przewiduje, że ta decyzja może zniszczyć włoski futbol. Oto wypowiedź Lotito dla notizie.com:
Nie przedłużono dekretu wzrostu, co pan o tym sądzi panie prezydencie?
Brawo, piękny i totalny nonsens. Teraz zobaczymy jak wielką, piekielną pomyłkę popełniono. To nie jest dobra decyzja także dlatego, że to wcale nie oznacza, że kraj będzie teraz więcej zarabiał na podatkach, wręcz przeciwnie. Posiadanie obcokrajowca, który płaci mniejsze podatki we Włoszech jest lepsze niż takiego, który nie przyjdzie tu i mu nie zapłacisz, prawda? Chcę zobaczyć, kto po tej decyzji przyjdzie do Serie A, świetny pomysł...
Dzięki temu nasze mistrzostwa stracą na konkurencyjności. Rok temu mieliśmy trzy drużyny w trzech europejskich finałach, chcę zobaczyć co teraz się stanie. To oznacza, że następne drużyny, które zagrają w Champions League zostaną wybrane przez AIC (włoskie stowarzyszenie zawodników), to oni zrobili wszystko, aby im ulec.
Wychodzi na to, że minister Abodi chciał przedłużenia dekretu o kolejne dwa miesiące, ale to też odrzucili. Czy jest mi przykro? Cóż, sprawy nie poszły w odpowiednim kierunku i to specyficzna sprawa...
Czy to oznacza problemy Lazio? Absolutnie nie, Lazio panuje nad swoimi kontraktami i to nie jest dla nas aż tak duży problem. Prawdziwym problemem jest to, że ta decyzja zniszczy niektóre kluby, a pośrodku tego są wielkie drużyny takie jak Milan, Juve, czy nawet Roma. Jedno jest pewne, ta zmiana spowoduje to, że nasze rozgrywki będą mniej konkurencyjne.
Zobaczymy co pokażą teraz ci, którzy byli przeciwni dekretowi. Np. AIC były przeciwko dekretowi wzrostu, to jest tak bezpodstawne i pozbawione logiki... Twierdzą, że dekret zatrzymał rozwój włoskiej piłki piłki młodzieżowej, choć jednocześnie wprowadza 14-latków do pierwszych zespołów. Nonsens.
Komentarze (11)
Przywilej pozwalający płacić niższe podatki grupie bardzo bogatych ludzi, jest czymś zbyt oczywistym do wzięcia na celownik dla polityków. Przyszłość nie rysuje się zbyt kolorowo. Pamiętam jaki był poziom ligi przed wprowadzeniem tego dekretu i powrót np. do roku 2015 chyba nie uśmiecha się nikomu .
no powiedzmy, że opieramy się na Włochach i jest u nas dużo zawodników nie korzystających z ulgi.
Ale generalnie też będziemy na tej decyzji dużo stratni.