.jpg)
Beppe Marotta wypowiedział się na temat Cesarego Casadei, gracza Primavery Interu o którym tak głośno w ostatnich dniach za sprawą zainteresowania jego osobą wielu klubów.
Oto wypowiedź:
Na dzień dzisiejszy Cesare to talent, jednak by zostać mistrzem musi się jeszcze wiele nauczyć. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że jest on zawodnikiem Interu. Trenuje z pierwszą drużyną i dowodzi temu, że jest dobry. Mogę o nim mówić tylko w pozytywnych aspektach. Wiele zależy od niego i od tego jak bardzo będzie w stanie się dostosować. By zostać mistrzem oprócz jakości piłkarskiej potrzebujesz też odpowiedniego charakteru.
Komentarze (14)
Żuberek pewnie zachwycony tym że wejdzie w debiucie na GM po 30 roku życia przeciwko Ascoli przy stanie 5:0 w 88 minucie.Do tej pory grinduj młody 😄😄
Szkoda że taki Gavi, Pedri, Bellingham, Haaland jakiś czas temu i szereg innych młodych gwiazd nie wiedzieli, że najpierw muszą zdobyć doświadczenie, nabyć mental i jeszcze wygrać kilka trofeów żeby móc wejść na 7 minut z Sampdoria, a nie że hyc wskakują na murawę, grają i coś im wychodzi...
Śmiech przez łzy to podejście do młodych u nas.
I wiem, że zaraz ktoś wyskoczy że żaden z naszych młodzieżowców wyżej dupy nie podskoczył i max to Benassi, czy Duncan, czy średniak SerieA, ale co innego tułać się na wypozyczeniach od 18 do 22 roku życia po Serie B i drużynach walczących o utrzymanie, gdzie tak serio to nikt nie wiąże z Tobą nadziei a macierzysty klub Cię wypchał, a później pójść gdzieś w końcu jako rozliczenie za jakiegoś ananasa typu pilotano czy lalić i dopiero wtedy dostać realną szansę, a czym innym jest spokojny systematyczny rozwój w Interze, trenując z profesorem Skriniarem i potężnym Lukaku zbierając czas w PW i na ogórkach.
Serio Pirola w Nosie czegoś się nauczył? Albo jak Zinho ma się rozwinąć w Aalkmar? Tudzież nagle Esposito odesłany na peryferia dostający szajby. Całkowicie inna motywacja dla tych chłopaków grać w Interze a co innego w Empoli, Basel czy Cremonese.
Nie musisz szukać za granicą, bo masz przykłady w postaci Bastoniego,Martineza czy asslaniego, który w pół roku. Rozwinął się szybciej niż zakładano. Podobnie było z Zaniolo. W realu też płaczą że hernandez gra w Milanie a Hakimi w PSG.
Asllani jeszcze oficjalnego emczu w Interze nie rozegrał. Spokojnie
Bastoni i Martinez kosztowali sporo pieniędzy, dostali czas i szansę na rozwój. tego nie można powiedzieć o jakimkolwiek naszym innym piłkarzu z Primavery. Nie każda kariera musi wyglądać tak samo, ale u nas nie ma systemu wprowadzania młodych graczy niestety, a w obecnej sytuacji powinniśmy być zmuszeni korzystać z tego, co mamy. A robimy inaczej, pozbywamy się Satriano, Agoume, Casadeiego, czy Zinho, żeby na Salertinianę grali Gaga, Dżeko i Acerbi jakiś. Bez sensu.
Haaland w tym wieku robił transfer z Salzburga do BVB po zrobieniu show w LM.
Bellingham jest w w wieku Casadeiego, chyba nie trzeba nic dodawać.
Gdzie są oni, a gdzie on? A Marotta mówi nam, że mimo umiejętności, on potrzebuje doświadczenia. Więc idąc tym tokiem myślenia żaden z powyższych graczy nie powinien grać na swoim poziomie, bo nie miałby odpowiedniego doświadczenia, żeby klub na niego postawił.
Przecież my nie mamy powtórzyć La Masii z początku wieku, tylko wykorzystać co jakiś czas młodych piłkarzy, żeby nie musieć płacić po 20M za pokemony typu Lazaro, Veczyno itd.
Jeżeli miałbym się czepiać to brak u23. Bo np. taki musiała zanim był na stałe członkiem pierwszego zespołu przejechał się po 3 poziomie rozrywkowym w Niemczech.i tutaj jest ta strata 1-2 roku względem innych. Casadeia mógł już w tamtym sezonie grać w serie c, zamiast u19.
Przykład Dimarco dobitnie pokazuje jak wiele lat czasem potrzeba, żeby włączyć zawodnika do kadry pierwszej drużyny.
Jeżeli młodzież nie jest w stanie rywalizować z zawodnikami pierwszej drużyny - wielokrotnie młodymi - to jedynym wyjściem są sprzedaże i wypożyczenia. Czas pokazuje, że nam się to opłaca (sprzedaże jak Pina, czy włączanie do kadry jak Dimarco)