
Marco Materazzi, legenda Interu Mediolan, wezwał Davide Frattesiego do przemyślanego podejścia w obliczu zainteresowania jego osobą ze strony Romy. W rozmowie z La Gazzetta dello Sport Materazzi podzielił się także osobistym doświadczeniem, ujawniając, że w 2006 roku odrzucił ofertę Milanu, co uznał za kluczowy moment swojej kariery.
"Najlepsza decyzja mojej kariery"
Gdybym był Frattesim, nie podejmowałbym pochopnych decyzji. W 2006 roku, gdy nie grałem zbyt wiele pod wodzą Roberto Manciniego, obawiałem się, że nie zostanę powołany przez Marcello Lippiego na Mistrzostwa Świata. Wtedy pojawiła się oferta z Milanu. Duma mogła mnie skłonić do jej przyjęcia, ale postanowiłem zostać. Resztę historii już znacie – powiedział Materazzi, odnosząc się do sukcesów, jakie osiągnął z Interem.
Rada dla Frattesiego
Materazzi podkreślił, że Frattesi, choć nie jest kluczowym zawodnikiem w składzie Inzaghiego, zdobył szacunek kibiców i drużyny:
- Trener go ceni, klub zrobił wszystko, by go sprowadzić, a kibice pamiętają jego ważne gole, w tym bramkę w derbach. Powinien wziąć to pod uwagę. Roma to trudne miejsce, a wyniki dodatkowo komplikują sytuację. Ryzyko nadmiernej presji jest realne.
Konieczność dialogu
Na koniec Materazzi zasugerował, że Frattesi powinien szczerze porozmawiać z trenerem:
- Musisz wsłuchać się w siebie i jasno określić swoje cele. Kluczowa jest komunikacja z Inzaghim, bo w takich sytuacjach jasność jest najważniejsza
Komentarze (2)