Coś, co jeszcze niedawno wydawałoby się nieprawdopodobne, jest obecnie rzeczywistością - między Messim i Barceloną narasta konflikt.
Kataloński klub przechodzi przez burzliwy okres, w którym to możemy obserwować tarcia pomiędzy dyrektorem sportowym, Eric'iem Abidalem oraz gwiazdą klubu, Leo Messim. Argentyńczyk jest wściekły na to, jak prowadzony jest klub i wizja Messiego w koszulce innego klubu nie jest już mrzonką. Tym bardziej biorąc pod uwagę klauzulę w kontrakcie żywej legendy Barcelony, w myśl której może on rozwiązać kontrakt już w czerwcu.
Według Gazzetta dello Sport w całej tej kryzysowej sytuacji to Messi trzyma kluczową kartę, dzięki której już za 5 miesięcy może stać się wolnym agentem. Na Camp Nou zapanował dotąd nieznany im strach, chociaż zarówno prasa i kibice powtarzają, że Leo na pewno nie odejdzie z klubu. Sęk w tym, że jest to pierwszy raz, kiedy takie pogłoski wybrzmiewają w większej ilości doniesień.
Potencjalnych zainteresowanych jest przynajmniej kilku: wykluczając bogate, ale egzotyczne kierunki pozostajemy z Manchesterem City, o ile Pep Guardiola nadal będzie trenował zespół w przyszłym sezonie, PSG, w którym kluczowym aspektem jest obecność przyjaciela Messiego - Neymara, Juventus, który chciałby stworzyć wymarzony boiskowy i marketingowy duet z Cristiano Ronaldo, ale również Inter, za którego plecami stoi chiński gigant - Suning. Klub z Mediolanu chciałby w ten sposób odtworzyć ruch Starej Damy pozyskującej w swoje szeregi CR7. Włodarze Interu zdają sobie sprawę z ogromu całego przedsięwzięcia, jednak zarówno z punktu sportowego, jaki wizerunkowego widzą w takim ruchu wyjątkową okazję i będą uważnie monitorować sytuację Argentyńczyka.
Co sądzicie o tych pogłoskach? Czyżby sen Morattiego miał się spełnić po latach, a Lautaro Martinez mógł zagrać ze swoim idolem bez konieczności zmian klubowych barw?
Komentarze (37)
Ogunie dobry grajek tego typu benc. Dawac go fast.
A na serio... rożne rzeczy są możliwe na Świecie... kto wie... może...?
Kto wie, kto Wie...
😁😁