
W niedzielę o godzinie 20:45 sędzia Damato da sygnał do rozpoczęcia ostatniego spotkania ligowego Interu w sezonie 2014/2015. Na San Siro gospodarze mierzyć się będą z 15. w lidze Empoli.
Il Serpente zajmują 8. pozycję w tabeli i mają jedynie matematyczne szanse na grę w Lidze Europy. Żeby to marzenie mogło się spełnić, Nerazzurri musieliby wygrać, jednocześnie licząc na to, że Sampdoria przegra przed własną publicznością z Parmą. Mało który kibic Interu wierzy w taki scenariusz, jednak dopóki piłka w grze - wszystko jest możliwe. Niedzielny mecz będzie bardzo istotny dla Mauro Icardiego. Najlepszy strzelec Interu zajmuję drugą pozycję ex aequo z Tevezem w klasyfikacji najlepszych strzelców. Argentyńczycy uzbierali do tej pory po 20 trafień, zaś lider tej klasyfikacji, Luca Toni, może poszczycić się 21 golami. Maurito wielokrotnie podkreślał, że będzie dążył do zdobycia tytułu Capocannoniere, więc pozostaje nam jedynie trzymać za niego kciuki. Gospodarze podejdą do tego spotkania po wyjazdowej porażce w ostatniej kolejce z Genoą. Podopieczni Manciniego zagrali słabe spotkanie, a kolejny raz "popis" dał kapitan zespołu, Andrea Ranocchia, który popełnił rażące błędy przy dwóch trafieniach gospodarzy. Tym razem nie wytrzymał już sam Mancio, który na konferencji pomeczowej stwierdził, że przed Żabą "dużo pracy do wykonania w okresie przygotowawczym". Co ciekawe, Corriere dello Sport sugeruje, że w spotkaniu z Empoli od pierwszych minut może zagrać Yuto Nagatomo, który przez większość sezonu leczył kontuzję i dopiero niedawno wrócił do dyspozycji trenera. Poza kadrą znajdują się Jonathan, Dodo, Guarin (kontuzje) oraz D'Ambrosio, który pauzuje za kartki.
Empoli przyjeżdża na San Siro jako zespół, który zagwarantował sobie już utrzymanie po swoim pierwszym sezonie w Serie A. Podopieczni trenera Sarriego w ostatniej kolejce zremisowali na własnym stadionie z Sampdorią 1:1, zaś jedynego gola dla gospodarzy strzelił Pucciarelli, dla którego było to 4. trafienie w sezonie. Sam szkoleniowiec Empoli prawdopodobnie rozstanie się z klubem po sezonie, gdyż już teraz mówi się o ofertach dla niego z m.in. Sampdorii. Eksperci są zgodni: Empoli gra w tym sezonie znacznie lepiej, niż wskazuje na to ich pozycja w lidze, w czym wielka zasługa szkoleniowca. Najlepszym strzelcem zespołu, z 10 golami na koncie, jest "nieśmiertelny" Massimo Maccarone, któremu w przeszłości już zdarzało się strzelać bramki Interowi. Nie będzie mu jednak dane poprawić ten wynik w niedzielę, gdyż nie został powołany na to spotkanie. Inną wyróżniającą się postacią zespołu z Toskanii jest Riccardo Saponara, czyli gracz Milanu będący wypożyczony do Empoli. Do tej pory ten pomocnik zdobył 7 goli i zaliczył 3 asysty, a wszystko to w jedynie 16 spotkaniach. Najciekawszą postacią zespołu Sarriego jest zdecydowanie Lorenzo Tonelli. 25-latek w ostatnim czasie mógł zasłynąć wśród miłośników Calcio tym, że dostał w twarz od Germana Denisa, ale nie o tym będziemy pisać. Środkowy obrońca Empoli jest wyróżniającym się graczem tego zespołu, o czym świadczy miejsce w najlepszej "11" Serie A według portalu goal.com oraz najwyższa ocena z całego zespołu na whoscored.com. Co ciekawe, piłkarz ten kilka lat temu był w Polsce, jednak na treningu jedno z zespołów, który grał w niższej lidze, nie poznano się na jego talencie. Czy zobaczymy go na murawie w niedzielę? Ciężko powiedzieć, gdyż wraca do gry po urazie kostki.
Przewidywane składy:
INTER (4-3-1-2): Handanovic; Nagatomo, Ranocchia, Vidic, Juan Jesus; Brozovic, Medel, Kovacic; Hernanes; Icardi, Palacio
EMPOLI (4-3-1-2): Bassi; Hysaj, Rugani, Barba, Mario Rui; Signorelli, Valdifiori, Croce; Saponara; Tavano, Mchedlidze
Ostatnie spotkanie między tymi zespołami miało miejsce 17. stycznia 2015 roku. Padł wówczas bezbramkowy remis.
Niestety, żadna z polskich stacji telewizyjnych nie będzie transmitowała tego meczu.
Komentarze (11)