
Nowy napastnik Interu Mediolan, Macedończyk Goran Pandev został oficjalnie zaprezentowany mediom podczas specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się w ośrodku „Angelo Moratti”. Piłkarz odpowiadał na pytania dziennikarzy w towarzystwie trenera, Jose Mourinho oraz Gabriele Orialego.
Jak duże emocje towarzyszyły Ci wczoraj, kiedy założyłeś koszulkę Interu, a raczej, jakie to uczucie zakładać teraz nową koszulkę Nerazzurrich, aby grać w pierwszym zespole, a nie w drużynie Primavery?
Z pewnością byłem bardzo podekscytowany. Muszę podziękować trenerowi, że od razu dał mi możliwość gry, jestem szczęśliwy, również dlatego, że po pięciu miesiącach, w czasie których nie grałem, wróciłem na boisku w koszulce Interu, co było moim marzeniem, a w dodatku wygraliśmy mecz, co sprawia, że radość jest jeszcze większa.
Jak trudne dla Ciebie były te wszystkie miesiące, kiedy nie mogłeś grać w piłkę?
Na pewno był to trudny okres. Poza tym nie spodziewałem się tego, w Lazio spisywałem się bardzo dobrze, mój kontrakt obowiązywał jeszcze przez rok, jednak chciałem odejść, o czym wszyscy w Lazio doskonale wiedzieli. Później wydarzyło się to wszystko, o czym każdy wie, ja jednak nadal ciężko trenowałem, ponieważ kocham piłkę nożną. Brakowało mi gry. Później otrzymałem propozycję gry w Interze i teraz jestem szczęśliwy.
Do tej pory jedynym Macedończykiem, który przed Tobą występował w Serie A w barwach Interu, był Darko Pancev, który nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia. W Macedonii jednak został wybrany najlepszym graczem całego wieku: czy rozmawiałeś z nim?
Znam go, ale nie rozmawialiśmy, on jednak grał w zupełnie innych czasach, teraz piłka bardzo się zmieniła. Strzelał bardzo dużo bramek, jednak w czasie pobytu tutaj napotkał pewne problemy, jednak dla nas w Macedonii pozostał ważnym piłkarzem, osiągnął bardzo wiele.
W sobotę Davide Ballardini zaprzeczył wielu Twoim wypowiedziom, czy chcesz to skomentować?
Nie, nie. Jest dobrze tak, jak jest. Wszyscy doskonale wiedzą, co się wydarzyło, ja jestem zadowolony.
Byliśmy wczoraj zaskoczeni oglądając Twoją grę w Weronie, ponieważ zachowywałeś się tak, jakbyś już zaadoptował się w Interze, pomimo że tylko raz trenowałeś z nowymi kolegami. Jak to możliwe?
To było łatwe, ponieważ trener i koledzy z drużyny bardzo wiele rzeczy mi podpowiedzieli. Oczywiście, kiedy wychodziłem na boisku nie sądziłem, ze będę w stanie tak długo na nim wytrzymać, jednak dałem z siebie wszystko i dlatego musze podziękować wszystkim kolegom, którzy bardzo mi pomogli. W ten sposób gra jest o wiele łatwiejsza. Mimo, że boisko było w złym stanie zdołaliśmy wygrać.
Dlaczego wybrałeś numer 27?
Był wolny, dlatego go wybrałem. Nie było wiele innych wolnych numerów do wyboru.
Chcesz coś powiedzieć na temat Lazio?
Z pewnością spędziłem w Lazio dobry okres, poprawiłem się jako człowiek i oczywiście jako piłkarz, dlatego musze podziękować Lazio, że dało mi możliwość gry, jednak teraz jestem tutaj, tak jak wszyscy pozostali piłkarze gotowy na odnoszenie zwycięstw.
Można powiedzieć, że Ballardini kłamał, biorąc pod uwagę słowa Orialego, który powiedział, że odrzuciłeś oferty, które były bardziej atrakcyjne finansowo, aby tylko trafić do Interu?
Jeśli mam być szczery, to zagraniczne kluby oferowały mi wyższe zarobki, jednak moja chęć poznania trenera Mourinho i trenowania pod jego okiem, osoby, którą bardzo podziwiam, dały mi odwagę, aby przenieść się do Interu, gdzie jest wielu mistrzów, przez co ciężko jest grać bez przerwy, jednak jestem gotowy, aby pomóc drużynie.
Na jakim poziomie znajduje się aktualnie Twoje przygotowanie fizyczne?
Powiedzmy, że na poziomie 70-80 procent, ponieważ w ostatnich miesiącach ciężko trenowałem, jednak nie było łatwo zagrać w meczu po zaledwie jednym treningu. Koledzy jednak bardzo mi pomogli i teraz, krok po kroku, będę grać coraz lepiej.
W ostatnich dniach dużo się mówi, że również inni zawodnicy Lazio mogą trafić do Interu. Co możesz o nich powiedzieć?
Mogę jedynie powiedzieć, że są to wielcy piłkarze, nie wiem jednak, czy trafią tu, czy też odejdą do innych klubów, tak, czy inaczej są dobrymi piłkarzami.
Teraz, kiedy powróciłeś do ośrodka „Angelo Moratti”, co według Ciebie się zmieniło?
Z pewnością spotkałem fantastycznych ludzi i bardzo silną drużynę. Zaskoczyło mnie, że tak wiele rzeczy się zmieniło: boiska, szatnie są zupełnie inne.
Komentarze (10)
<img src="/files/emoticons/20" alt="<