
Sprawa rzekomego bluźnierstwa Lautaro Martineza nabiera nowego wymiaru. Fundacja kibiców Juventusu stanowczo zaprzeczyła, jakoby posiadała jakiekolwiek nagranie, na którym Argentyńczyk miałby dopuścić się kontrowersyjnej wypowiedzi. To odkrycie wywołało falę oburzenia wśród fanów Interu, którzy domagają się pełnego wyjaśnienia sytuacji.
Dziennikarz Maurizio Pistocchi również skomentował sprawę na platformie X, pisząc:
Tajemniczym ‘stowarzyszeniem kibiców Juventusu’, które według dziennikarza Esposito z Gazzetta dello Sport miało rzekomo znaleźć nagranie bluźnierstwa Lautaro, okazała się Fondazione Jdentità Bianconera. Dziś przyznali, że złożyli skargę do prokuratury, ale jednocześnie zaprzeczyli, jakoby dostarczyli jakąkolwiek ścieżkę dźwiękową. Ta sprawa musi zostać dogłębnie zbadana, aby chronić wiarygodność zarówno samej fundacji, jak i Gazzetta dello Sport. A przede wszystkim – reputację Lautaro i całego systemu piłkarskiego. Ktoś tutaj nie powiedział prawdy
Dunque la misteriosa “associazione di tifosi juventini” che, secondo la giornalista #Esposito della @Gazzetta_it avrebbe trovato l’audio relativo alla presunta blasfemia di #Lautaro era la @fondazionejb, che oggi ammette di aver presentato l’esposto alla Procura ma NEGA che… pic.twitter.com/E0FUGJAp5M
— Maurizio Pistocchi (@pisto_gol) March 3, 2025
Teraz pozostaje pytanie, kto i dlaczego rozpowszechnił te informacje oraz jakie mogą być konsekwencje dla osób zaangażowanych w tę sprawę.
Komentarze (7)
Generalnie o nas albo źle albo w ogóle (wiadomo po zwycięstwach kilka zdań napisać muszą) ale wydźwięk jest katastrofalny, bo zamiast dodać otuchy jedynemu zespołowi grającemu na 3 frontach to tylko wyliczanie ile to ktoś nie strzelił gola, później jak już strzeli to kiedy nie strzelił w meczu domowym, później lewą nogą... Może i nie idzie nam tak dobrze jak rok temu ale przypomnę że fazę grupową LM rok temu graliśmy rezerwami a w Serie a grała pierwsza 11 do dwumeczu z Atletico. Gdzie okazało się że została tylko Liga...
Teraz jesteśmy wszędzie w grze a zbliża się najgorszy moment że względu na kontuzje i chyba wszyscy tylko czekają na potknięcie.