
Nie zabrakło emocji, nie zabrakło bramek - tak pokrótce można przedstawić 14. kolejkę Serie A. Mimo że w rozpisce zabrakło meczu jakichkolwiek dwóch gigantów, to kibice włoskiej Calcio nie mieli prawa się nudzić.
Najważniejszym wydarzeniem jest zmiana lidera w ligowej tabeli. Juventus nie był w stanie pokonać na własnym stadionie ambitnego Sassuolo i stracił punkty. Wykorzystał to - nie bez problemów - Inter, który zwyciężył ze SPAL i do następnej kolejki to właśnie ekipa Antonio Conte będzie przewodziła we Włoszech.
Wrażenie robi efektowna wygrana Atalanty z Brescią oraz Lazio z Udinese. Drużyna Simone Inzaghiego utrzymuje kapitalną formę i wydaje się, że to właśnie stołeczny klub będzie pewny kandydatem do zajęcia kolejnego miejsca premiowanego występami w Champions League.
Jednak na prawdziwy hit kolejki przyszło nam czekać do poniedziałku. Mecz Cagliari z Sampdorią na długo zapadnie w pamięci każdemu kibicowi Calcio. Kiedy wydawało się, że Sampa pewnie prowadzi i wywiezie trzy punkty z Sardyniii, piłkarze Cagliari ponownie pokazali niezłomny charakter i odwrócili losy meczu, a gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry zdobył Alberto Cerri, który jeszcze rok temu występował w Serie B.
Poniżej skróty wszystkich spotkań.
Brescia 0-3 Atalanta
Genoa 0-1 Torino
Fiorentina 0-1 Lecce
Juventus 2-2 Sassuolo
Inter 2-1 SPAL
Lazio 3-0 Udinese
Parma 0-1 Milan
Napoli 1-2 Bologna
Hellas 1-3 Roma
Cagliari 4-3 Sampdoria
Komentarze (1)