Za nami Derby d'Italia, poniżej możecie zapoznać się z naszymi opiniami na temat tego spotkania.
[hide]
FilipC: Takiego Interu nie było nawet za Mourinho. Żeby było trudniej, to od razu handicap -1. Jak mawiał niegdyś premier Rzeczypospolitej Polski - "Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy" Pierwsze 10 minut należało do Juventusu, potem stopniowo Inter dochodził do głosu, ale jednak wciąż czegoś brakowało. Ostatecznie jak się skończyło każdy wie. Handanovic zagrał fenomenalnie, to głównie jego interwencje zapewniły nam spokój i korzystny rezultat. Obrona? Miała swoje chwile słabości, ale zagrała przyzwoicie. Na pochwały zasługuje przede wszystkim Juan Jesus - klasa światowa. Pomoc? Widać kto w układance Stramaccioniego jest głównym punktem, to Cambiasso. Argentyńczyk ostatnio gra fenomenalnie i widać, że u Stramy z każdym meczem się rozkręca, dyryguje poczynaniami drugiej linii po mistrzowsku. No tak, przecież mamy drużynę mistrzów, a raczej mieliśmy. To co prezentuje drużyna Interu różni się znacznie od tego co widzieliśmy od finału w Madrycie. Atak? Milito, który nigdy nie strzelił Juventusowi w barwach Nerazzurrich, teraz strzelił i to dwukrotnie. Palacio ustalił wynik. Szkoda Cassano, bo jego licznik wciąż wskazuje 8, ale nie mamy połowy sezonu jeszcze, tak więc kwestia jego premii wciąż jest nierozstrzygnięta. Karny? Zasłużony, nie ma do tego wątpliwości. Yuto Nagatomo, taki trochę jeździec bez głowy, robi zamieszanie (to lubię) ale nic więcej. Myślę Nagatomo, od razu przed oczami mam sytuację z końca pierwszej połowy. Ktoś kiedyś powiedział, że jeden dobry uczynek nie odkupi winy łotra, być może, ale zwycięzców się nie sądzi. Jak to powiedział komentator 'dziękujemy Nagatomie', bo jego asysta sprawiła, że handicap siadł. Ciekawa sytuacja, bo Stramaccioni zagrał 2 mecze z Milanem i 1 z Juventusem. Wszystkie wygrał. 9 zwycięstwo z rzędu, sprawia, że z uśmiechem na twarzy możemy spoglądać w przyszłość. Projekt Stramaccioniego powoli zaczyna się zazębiać i tworzyć spójną całość. Sytuacja w Serie A? Trener na konferencji wszystko powiedział, że to zwycięstwo może nic nie zmienić, że jeszcze wiele spotkań do końca. Przerwać passę Bianconerich, wygrać w Turynie to coś wspaniałego. Grazie Ragazzi! Forza Inter!
Handanovic 9, Ranocchia 6.5, Samuel 7, Juan Jesus 8.5, Zanetti 7, Gargano 7, Cambiasso 8, Nagatomo 7.5, Palacio 8, Milito 8.5, Cassano 7, Guarin 8, Mudingayi bn
Dominho: Krótko, zwięźle i na temat. Już wiecie kto jest najlepszy we Włoszech. INTER! Tak jest, tak jest, tak jest. A teraz cieszmy się i radujmy! Zdrowie Panów z Argentyny (Milito & Palacio) i nie tylko. Zdrowie całego Interu! Dziś pominę ocenę gry, analizę czy „wrzucanie” na Juventus (a właściwie arbitrów). To wszystko jutro, na spokojnie. Tymczasem – FORZA INTER!
Jedrula: Inter zakłócił popisy sędziego Tagliavento i nie pozwolił mu do końca pozostać najjaśniejszą postacią meczu. Znakomita reakcja zawodników, ogromne zaangażowanie, a nie zawsze widzimy to w meczach Interu. Walka od pierwszego do ostatniego gwizdka i to, co najbardziej rzuciło mi się w oczy – istnie rodzinne stosunki między zawodnikami Nerazzurrich. Oczywiście można doszukiwać się minusów w grze obronnej, ale przerwanie passy Juventusu przesłania je wszystkie. Nie mogę się jednak zgodzić z ekspertami, obecnymi w studiu meczowym, że karny dla Interu był rekompensatą, za skandaliczne decyzje arbitra z pierwszej połowy. Uważam się, za fana umiarkowanie obiektywnego, a mój obiektywizm każe mi stwierdzić, że karny był podyktowany słusznie. A słuszna decyzja nie może być rekompensatą za dwie decyzje błędne.
Handanovic 8, Ranocchia 8, Samuel 7.5, Jesus 8.5, Zanetti 7, Cambiasso 8.5, Gargano 7, Nagatomo 8, Palacio 8, Cassano 6.5, Milito 9, Guarin 7.5, Mudingayi bn
Andy: Każdy z kibiców wyczekiwał tego wieczoru..ale chyba nikt nie spodziewał się, że zacznie się on w taki sposób. Arbiter na pewno się tutaj nie popisał. Można by było rzec - wszystko po staremu... Juventusowi wciąż pomagają sędziowie. Ale im bliżej było końca pierwszej połowy, tym lepiej wyglądała nasza gra. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. II połowa w wykonaniu piłkarzy Interu była wręcz koncertowa. Najpierw wyrównanie... Diego Milito. Następnie wyjście na prowadzenie i ponownie Diego Milito. Ostatnie minuty i nerwowa końcówka, ale uspokoiła nas bramka Rodrigo Palacio i 1-3 na Juventus Stadium! Przełamaliśmy passę Juventusu... Juventusu, którego nikt nie potrafił pokonać od 49 spotkań. Spodziewałem się w dzisiejszym meczu wygranej, ale nie aż tak pokaźnej.
Handanovic 7, Ranocchia 7, Samuel 7, Juan Jesus 7.5, Zanetti 7, Gargano 7, Cambiasso 7, Nagatomo 7, Palacio 7.5, Cassano 7, Milito 8
AlwaysRemember: Czy może być coś bardziej wspaniałego niż zwycięstwo nad odwiecznym rywalem, wbrew wszystkiemu i wszystkim? Nie sądzę. W takich chwilach duma rozpiera mnie bardziej niż przy zwykłym zwycięstwie Interu. Pokonaliśmy Juventus w Derbach Włoch 1:3 mimo potwornego sędziowania, które zdecydowanie było kierunkowane pod kątem graczy Starej Damy. Juventus powinien kończyć to spotkanie w 9 i bez honorowej bramki. Już w pierwszej minucie sędzia wypaczył wynik meczu i zniszczył całą „otoczkę” związaną z tym meczem. Jednak emocje, jakie przyniósł fenomenalny come-back Interu warte były tej złości i żalu z pierwszej połowy. Jestem zachwycony występem Handanovicia, Juana Jesusa, Guarina, Cambiasso, Nagatomo i Milito. Ale najbardziej cieszy mnie gra wymienonego Juana Jesusa. Mimo swojego młodego wieku bez presji rozgrywał piłkę przeciwko graczom Juventusu, którzy nie są "średniakami" z Pescary czy Chievo. Martwił mnie występ Ranocchii i Zanettiego, lecz każdemu może przytrafić się gorsze spotkanie. Ważne, że nie skutkowało to żadną bramką. Cóż... można by o tym napisać jeszcze dużo, ale kiedy czas na świętowanie? Najważniejsze jest to, że DERBY WYGRAŁ INTER! FORZA NERAZZURRI!
Handanovic 10; Ranocchia 7, Samuel 7, Juan Jesus 10; Zanetti 7, Gargano 8, Cambiasso 10, Nagatomo 9; Palacio 8, Cassano 7; Milito 9; Guarin 9, Mudingayi 7
luuki: Punkt 20:45. Początek meczu, na który każdy kibic wyczekiwał godzinami. Miałem nadzieję na dobrą grę Interu od samego początku. A tutaj? Już 20 sekunda, myślę sobie niemożliwe, a Arturo Vidal strzela bramkę. Co się stało? Jak to mogło się wydarzyć? Nie wiedziałem co o tym sądzić. Kolejne minuty - nic się nie zmieniło. Ustępowaliśmy Juve pod każdym aspektem. Mnóstwo piłek za obrońców, które spokojnie mogły się zakończyć drugą, trzecią bramką. Nagle coś w Interze drgnęło i Stara Dama zaczęła cofać się na swoją połowę. To był dobry znak. Został przyznany nam rzut wolny, który wspaniale wykonał Cambiasso. Niestety gospodarzy uratował minimalny spalony. Inter utrzymywał swoją dobrą grę , jednak nie przekładało się to na bramki. Podczas przerwy wiedziałem, że się nie poddamy, że możemy zwyciężyć. Wystarczyło sobie przypomnieć, co mówił Stramaccioni na konferencji prasowej. Zaczęła się druga połowa. Widać było, że naszym zależy na wygranej. Kolejny rzut wolny dla Nerazzurrich (chyba nikt nie spodziewał się takiego rozwiązania). Dostaliśmy w pełni zasłużony karny i muszę przyznać, że obawiałem się tej jedenastki. Z jednej strony Diego Milito, który nigdy nie strzelił Juve podczas gry w Interze, z drugiej zaś jeden z najlepszych bramkarzy na świecie – Gianluigi Buffon. Na szczęście udało się trafić i wszyscy odetchnęli z ulgą. Nasi nie przestawali atakować, co bardzo mnie cieszyło. Dla zawodników Interu w tym meczu liczyła się wygrana – Strama wbił im to do głowy! Wspaniałe zawody po zameldowaniu się na boisko rozgrywał Guarin. Gdyby nie wspaniała interwencja Buffona, druga bramka mogłaby być jego autorstwa. Gdy Milito po raz drugi umieszczał futbolówkę w siatce, wpadłem w euforię. Pokonać Juventus? Coś niesamowitego. Przyszła i kolejna bramka – tutaj zasługa w głównej mierze Guarina i Palacio. Wtedy już wiedziałem, że tego zwycięstwa nikt nam nie odbierze. Forza Strama, Forza Ragazzi, Forza Inter!
Handanovic 8.5; Ranocchia 7.5, Samuel 7.5, Juan Jesus 8; Zanetti 6.5, Gargano 7, Cambiasso 7.5, Nagatomo 7; Palacio 8.5, Cassano 7.5, Milito 9, Guarin 8.5, Mudingayi bn
Komentarze (22)
człowieku <img src="/files/emoticons/28" alt="<smile>" /> ja nie mam żadnych wątpliwości, karnego ewidentnie nie było. Gdyby nie bramka Juve ze spalonego, sędzia (żaden sędzia) by tego nie gwizdnął.<br />
Pozdr.
oczywiście, tak jak nie powinno być bramki dla Juve<br />
pozdr.<br />
pozdr.
pozdr.
<br />
Argentyńczyk równie dobry co Kolumbijczyk<img src="/files/emoticons/10" alt=" " />
Fantastycznie.<br />
Pozdr.
choć karnego dla nas nie było (gola dla Juve też)<br />
JJ fantastyczny.<br />
Cambiasso też.<br />
Palacio, Cassano solidnie (gdyby Rodrigo strzelił ta główką po przerwie sędziowie by uznali bramkę, mają na uwadze gol Juventusu)<br />
Zanetti w pierwszej połowie modliłem się o jego zejście (czy to możliwe<img src="/files/emoticons/35" alt=" " /> ), tak mocno go Kwadwo objeżdżał, ale potem nasza stara wyga przejrzała zagrania Ghanijczyka i skutecznie go blokowała.<br />
pozdr.<br />
<br />
Handa jak zwykle bardzo p[ewny. Obrona bez wyjatku przez pierwsze dwadziescia minut wygladala tragicznie, na szczescie szybko sie ogarneli i przez reszte meczu grali jak profesorzy. Zanetti, Zanetti, Zanetti, nie wiem co mam przy nim napisac. Przeciez to jest fenomen. Poczatek mial slaby, ale z kazda minuta gral coraz lepiej a druga polowa to jest mistrzostwo w jego wykonaniu. Boze jak to jezt mozliwe ze majacy 24 lata i slynacy z twardej gry i bardzo dobrej kondycji pod koniec meczu wyglada jak by przebiegl maraton a kryjacy go Zanetti jak gdyby dopiero zostal wpuszczony na boisko? FENOMEN. Biegajacy po drugiej strobnie Nagatomo zagral rownie dobre zawody. Jedyny blad to to rozbiegniecie sie z Juanem, ale swoja gra w drugiej polowie mam nadzieje ze uciszyl czesc krytykow na tej stronie. Pieknie wygladala ta lewa flanka w drugiej czesci spotkania i pieknie kilka razy Naga zrobil wiatrak z obroncow jufkow. Cambiasso profesor, nawet nie ma co sie za duzo rozpisywac po prostu Mistrz. Gargano udowadnie ze byl swietnym transferem, po prostu zelazne pluca. Cassano najgorszy pilkarz naszej druzyny, zagral po prostu slabo. Palacio bez blysku, ale swoje zrobil. Milito to kolejny fenomen naszej druzyny. Za Mourinho byl typowym lowca bramek, z kazdym kolejnym sezone staje sie bardziej kompletnym pilkarzem. Cofa sie, rozgrywa, absorbuje obroncow. Guarin tym meczem wywalczyl sobie chyba miejsce w skladzie kosztem Cassano. gdy nie ma Sneijdera to 3-5-2 jest chyba najbardziej optymalnym ustawieniem dla nas. <br />
<br />
Generalnie to taki Inter jaki widzialem od 20 minuty tego meczu chce ogladac, mam nadzieje ze teraz Inter bedzie kontynuował passe zwyciestw. Brawo<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> !
dawno nie widziałem tak wspaniałego INTERU<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> !<br />
Nagatomo w ataku mega WYJE Y KOLEŚ<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> w obronie za to słabeusz<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> <br />
Czuczu dziś miał 2 serca, nie 1<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> chociaż momentami podania do tyłu za plecy i niedokładne.<br />
Diego to dosłownie nasz "nowy Eto'o" jak nie lepiej<img src="/files/emoticons/18" alt="<hold>" /> <br />
Generalnie zwycięskiego zespołu się nie ocenia...<br />
Chylę głowę przed "nowym" Interem<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> !<br />
Bałem się w tym roku tej zmiany pokoleniowej, aczkolwiek była ona w końcu konieczna zwłaszcza, że do LM się nie dostaliśmy, ale ten Inter Milano jest PRZEWSPANIAŁY<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> <img src="/files/emoticons/33" alt=" " />