
Inter Mediolan zremisował z Fiorentiną 2-2. Bramki dla Nerazzurrich zdobyli Milito i Eto'o, a dla gospodarzy Keirisson i Kroldrup.
Jose Mourinho ponownie zdecydował się na ofensywne ustawienie, z trójką napastników. Tercet stworzyli Pandev, Eto'o i Milito.
Początek spotkania zapowiadał, że plan ten przyniesienie pożądany skutek. Już po 3 minutach Nerazzurri mieli na koncie dwie dogodne sytuacje. Najpierw Frey zmuszony został do interwencji po dobrym strzale Sneijdera, a później bramkarza Fiorentiny uratował słupek - strzelał Milito. Inter przez następne minuty prowadził grę, ale gola zdobyli gospodarze. Obrona Interu została w prosty sposób rozmontowana dwoma podaniami, a gola na pustą niemal bramkę zdobył Keirrison. Wydaje się jednak, że napastnik Fiorentiny był w tej akcji na lekkim spalonym. Nerazzurri starali się do końca pierwszej połowy zdobyć wyrównującego gola, ale obrona Fiorentiny nie dopuszczała ich pod swoją bramkę. W końcówce gospodarze stworzyli sobie jeszcze jedną dogodną sytuację lecz najpierw w zdobyciu gola przeszkodziły im plecy Maicona, a później dobry refleks Julio Cesara.
Sygnał do odrabiania strat jako pierwszy dał Jose Mourinho, który w przerwie wprowadził czwartego napastnika, Mario Balotellego. Mimo to bliżej podwyższenia wyniku była Fiorentina - Jovetic znalazł się w sytuacji sam na sam z Julio Cesarem, ale strzelił niecelnie. Inter przez kilkanaście minut walił głową w mur i pomimo że przetrzymywał piłkę po stronie przeciwnika, nie miał okazji na strzelenie bramek. Pierwsza dobra sytuacja przyniosła gola. Inter niemal skopiował bramkową akcję Fiorentiny, podaniem ze skrzydła popisał się Maicon, a piłkę do siatki wbił Milito. W kolejnej akcji Argentyński napastnik mógł zdobyć swojego gola lecz stojąc oko w oko z Frey'em strzelił w boczną siatką. Dwie minuty później Sneijder uderzył nad bramką z rzutu wolnego. Na dziesięć minut przed końcem Inter wyszedł na prowadzenie. Trzeci raz w tym meczu rozegrana została taka sama akcja - podanie na prawe skrzydło, dośrodkowanie w pole karne i gol. Tym razem asystentem był Balotelli, a strzelcem gola Eto'o. Niestety chwilę później w zamieszeniu po rzucie rożnym padło wyrównanie. Balotelli źle wybił piłkę i zmylił tym samym Julio Cesara. Do piłki dopadł Kroldrup i pomimo asysty jednego z obrońców Interu, skierował ją do bramki. Do końca meczu, pomimo zmasowanych ataków, Inter nie zdołał już zagrozić bramce Fiorentiny i spotkanie zakończyło się remisem.
Remis oznacza, że na fotel lidera wskoczyła As Roma. Rzymianie wygrali bowiem na własnym boisku z Atalantą.
We wtorek czekają nas kolejne emocje na Stadio Artemio Franchi we Florencji bowiem Inter ponownie zmierzy się z Fiorentiną, tym razem w ramach Pucharu Włoch.
Fiorentina: 1 Frey; 25 Comotto, 14 Natali, 2 Kroldrup, 23 Pasqual; 28 Bolatti, 24 Santana, 18 Montolivo, 19 Gobbi; 8 Jovetic, 39 Keirrison.
Rezerwowi: 90 Seculini, 4 Donadel, 11 Gilardino, 15 C.Zanetti, 16 Felipe, 29 De Silvestri, 32 Marchionni.
Trener: Cesare Prandelli
Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 5 Stankovic, 19 Cambiasso; 27 Pandev, 10 Sneijder; 9 Eto'o, 22 Milito.
Rezerwowi: 21 Orlandoni, 2 Cordoba, 7 Quaresma, 11 Muntari, 23 Materazzi, 26 Chivu, 45 Balotelli.
Trener: José Mourinho
Sędzia: Mauro Bergonzi
Komentarze (99)
jestem pewien, że i roma i milan potracą jeszcze punkty, a my nie możemy popełnić więcej błędów. 5 kolejek do końca i będziemy mistrzami Italii. a barca jest do powstrzymania, gorzej z messim, bo to już inna bajka.<br />
FORZA INTER<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Cesar nie potrzebnie wyszedł z bramki przy tym rożnym.
Teraz to nasi powinni wykopać Violę z pucharu Włoch.<br />
Za karę.<br />
Pozdr.
Mecz dobry, choć nasi momentami wyglądali na zagubionych.<br />
Tyle że to zasługa Prandelliego. Świetnie przygotował Violę taktycznie, pokazał swoją trenerską klasę.<br />
Szkoda tego remisu, gdyby zamiast słupka na początku była bramka...<br />
Pozdr.
<br />
<a href="http://tnij.org/mourinho_odpuscimy_scudetto">http://tnij.org/mourinho_odpuscimy_scude­tto</a>
co do Mistrzodtwa to jeszcze zachowajmy spokoj kilka kolejek zostalo a Roma nie wierze ze zdobedzie komplet punktow, tylko musimy wygrywac a nie bawic sie w remisy
A wygranie z Barceloną z ich obecną formą wydaje się być niemożliwe. Czyżby najlepszy sezon od lat miał by się zakończyć brakiem jakiegokolwiek trofeum? No jest jeszcze Puchar Włoch, ale finał z Romą.
O remisie mogę napisać jedynie tyle, że przegraliśmy nim właściwie sezon ligowy. Mała jest szansa na to, że Roma gdzieś się potknie poza derbami Rzymu ale jeszcze mniejsza na to, że my wygramy przynajmniej 2 mecze pod rząd. Jak nie gramy z klubikiem pokroju Livorno czy Bolonii to w ostatnim czasie właściwie mamy bankowy remis albo porażkę.<br />
Pandevowi już dziękuję, swój jeden miesiąc miał, a potem zapomniał jak się gra. Zamiast niego powinien grać Mario - mam gdzieś jego charakter, chłopak przynajmniej potrafi kopać piłkę w porównaniu do Gorana. JC ostatnio ma dziurawe ręce, daleko mu do klasy jaką prezentował w poprzednim sezonie. Reszta zagrała przyzwoicie, ale przyzwoicie nie wystarczy by wygrać ligę. Gratulacje też dla Violi, która była po prostu świetnie przygotowana na ten mecz.
Inter u siebie Juve, Atalantę i Chievo musi puknąć to bez dwóch zdań i pozostają dwa wyjazdy do Lazio, może być ciężko ale szczerze uważam że tam wygramy i ostatnia kolejka to wyjazd do Sieny, Siena będzie grała chyba pożegnalny mecz bo spadnie do Serie B.<br />
Myślę, że wygramy Scudetto. Chociaż będzie ciężko, no cóż nie ma co ukrywać, Roma postawiła ciężkie warunki. Milanu to nawet nie wliczam w walkę o Scudetto bo Ci to mają na wyjeździe Sampdorię, Palermo, Genoe <img src="/files/emoticons/21" alt="<lol2>" /> u siebie Juve i Fiorę i tylko jeden teoretycznie łatwy mecz u siebie z Catanią, który odbędzie się jutro. Także Milan może sobie odpuścić. Musimy wierzyć, chłopaki <img src="/files/emoticons/33" alt="